Dzis mam umowiona wizyte u okulisty z coreczka,a nie mam chwilowo ubezpieczenia

j.w. I jak mam sie zachować? Powiedziec od razu,ze nie jestem w tej chwili ubezpieczona,i moge pokryc koszty,czy nic nie mowic,czy co?

państwowego, to się zorientują, a jeśli prywatnie- też:D Po prostu weź ze sobą pieniądze. Ale u państwowego mogą cie nie przyjąć. Nawet za pieniądze. Bo im to wisi. Oni tak naprawdę dostają pieniądze, tyle że nie do ręki:O Już nie raz chciałam coś zrobić w szpitalu odpłatnie czy w przychodni i nie chcieli. Bo przeciez im za pacjentów i tak płacą. Tylko ponieważ pacjent nie płaci do ręki, a w składkach, to maja go za gówno:) Radzę po prostu iść prywatnie- zero kolejek, krótkie terminy i przynajmniej wiesz, za co płacisz.

Ja nie przypominam sobie w ogle sytuacji żeby ktoś kiedykolwiek brał ode mnie ubezpieczenie gdy byłem z dzieckiem. Z tego co wiem to dzieci sa ubezpieczone odgórnie przez panstwo niezależnie czy rodzice pracują czy nie

Juz tam raz bylam,tez bez ubezpieczenia,i nic sie nie czepialy,ale dzis sie juz jakos glupio czuje. Chyba nic nie bede mowic. A jakby sie rzucaly to zaplace i juz.

Legia ---- Serio tak jest? Że dziecko jest ubezpieczone przez panstwo? Cos mi to zbyt pieknie brzmi... Ale dobrze by było :-)

A jak ty sobie wyobrazasz, że dziecko moze nie być ubezpieczone? Przecież nie żyjemy w Gwatemali. Nie pamiętam tylko do jakiego wieku ale albo do 15 lat albo 18 lat dziecko niezaleznie od rodziców jest ubezpiczone przez państwo i ma zapewnioną pełna opike medyczną

Nie są ubezpieczone odgórnie, z wyjątkiem ściśle określonej grupy: http://www.nfz.gov.pl/new/index.php?katnr=6&dzialnr=35&artnr=1676

Tak, a jak miałam 15 lat miałam iść do szpitala na poważne badania i stałam 2 godziny w hallu bo w systemie się wyświetliło, że nie ma informacji o składkach:O Dodam, ze moi rodzice zawsze pracowali a ponieważ dużo zarabiają, odprowadzają duże składki, z których i tak nikt nigdy nie korzysta... I tak prawie każdy jest od kilku lat ubezpieczony dodatkowo w prywatnych klinikach. Poza tym przyjmują tylko do "rejonu". Czyli nie wiem, gdzie. Ja ostatnio chciałam, żeby mi wykonali zastrzyk. Odpłatnie. Nie chcieli i kazali najpierw iśc do lekarza. Jak zapytałam czy jest jakiś wolny lekarz i czy mogę iśc do niego (płacąc), żeby nie tracić czasu, to się babka roześmiała i powiedziała, że oni tutaj się nie muszą mną zajmować. I zapytała, gdzie mam swojego lekarza. Więc jej tłumaczę, że nie mam, bo nie korzystam z państwowej służby zdrowia i nie będę czekać 5 dni az mi zrobią zastrzyk:O W końcu zrobiłam sobie sama. (Aha, lek, który miałam mieć iniekowany i tak był na receptę, czyli skądś go musiałam kupić.... ile razy mam się konsultować z lekarzem?:O)

Słuchajcie nie bedę sie upierał ale wiem ze podstawową opieke medyczna kazde dziecko ma zpewnioną niezlaeznie czy rodzice płaca składki czy nie. A do autorki proponuję żeby poszła może się uda a jak się przyczepią to niech zapłaci tym bardzoej że okulista nie nalezy do podstawowej opieki medycznej

Ok, masz rację... http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/17650 Prawo do świadczeń zdrowotnych przysługuje nie tylko ubezpieczonym w NFZ, ale także: 1. innym osobom posiadającym obywatelstwo polskie i miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, które spełniają kryterium dochodowe, o którym mowa w Ustawie o pomocy społecznej 2. niezależnie od uprawnień z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego wszystkim dzieciom i młodzieży do ukończenia 18. roku życia oraz kobietom w ciąży, w okresie porodu i połogu 3. cudzoziemcom na podstawie przepisów o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego w Unii Europejskiej oraz na podstawie umów międzynarodowych. Osoby, które nie mają ww. uprawnień, mogą ubezpieczyć się dobrowolnie - na podstawie umowy zawartej z NFZ. W takim przypadku same opłacają składkę.

Tak tez zrobie :-) Pojde,nie bede sie przyznawać, a jakby co to zaplace. A za dwa tyg bede juz miec ubezpieczenia.

Musztarda, jako kibic Legii musze mieć rację ;)

No wiem, Legia Pany. :D

niewiemkurczeno jak idziesz pierwszy raz do tego lekarza to na 100% będą chcieli od Ciebie książeczkę ubezpieczeniową. Jeśli byłaś dawno to też będą chcieli.

legia to stara Kur*a Legia , je*ana jest... legie trzeba pier*olić , legia od tego jest!!! nananana :D i tak wszyscy was nienawidza!!

albo oszukiwać i fartem się dostać niż zapłacić za wizytę w normalnej przychodni?:O

Poza tym jak chcesz dziecku kupic okulary, to możesz zrobić badanie za ok. 40zł u optyka, teraz te badania sa normalne. Sprawdzają wadę wzroku, astygmatyzm, zeza, tam sa normalni okuliści...

Ale Ona nie będzie oszukiwała... jak ustaliliśmy dziecko do 18tego roku życia ma prawo do świadczeń zdrowotnych niezależnie od uprawnień z tytułu ubezpieczenia. Masz książeczkę zdrowia dziecka i nią się legitymujesz w przychodni. Nigdy ode mnie nie chcieli w przychodni rejonowej mojego ubezpieczenia, tylko książeczkę dziecka. Byłam w zasadzie tylko kilka razy, bo głównie prywatnie się leczymy, ale nie pamiętam, żeby ktoś chciał ode mnie RMUA. Inaczej w przypadku pobytu w szpitalu, tam żądano ode mnie ostatniego RMUA, mało tego, musiałam też mieć książeczkę rodzinną.

Ja nie chce nikogo oszukiwac! Ciocia mnie tam zarejestrowala,bo ona tam z coreczkami chodzi i bardzo chwali. WOLALABYM PRYWATNIE,I ZAWSZE PRYWATNIE WSZEDZIE CHODZE,NO ale juz raz tam bylam,i kazaly mi dzis znow przyjsc na dalsze badanie. Oststnio nic nie chcialy,nawet dowodu,ani nic zupelnie.

n wielki SYF

ja chodze do tego okulisty www.nemezis.net.pl i wolę zapłacic i miec od razu wizyte i miec pewnosc, ze bedzie ok niz czekac 2 miesiace z nfz.