podniecenie

mój problem polega na tym, że kiedy mam kochać się z partnerką to niestety on odmawia posłuszeństwa. Jestem młody i nie miałem żadnych problemów ze wzwodem, to jest moja druga partnerka i mam pierwszy raz się z nią kochać. Zastanawiam się czy nie spróbować viagry....

zastanawiam się czy viagra, kiedy się podniecę utrzyma już taki stan członka, mimo różnych innych myśli w głowie

na erotycznym nikt nie odpowaida

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3890365&start=0

a już próbowaliście i nie wyszło? czy po prostu się boisz, bo wiesz, że przez stres może być lipa?

z poprzednią partnerką miałeś taki problem? pieszczoty nie pomagają? nie bierz viagry. nie truj się niepotrzebnie. lepiej iść do seksuologa.

właśnie stres

z poprzednią partnerką wystarczyło lekkie muśnięcie i byłem gotów

obecna partnerka bardzo mi się podoba, ale kiedy ma dosc do zbliżenia myślę ze znów może nie wyjśc i się schizuje....

no to czegoś nie rozumiem. z poprzednią było wszystko ok a z tą się jeszcze nie kochałeś, prawda? to tylko przypuszczasz i nakręcasz się w tym strachu?

Weź se go obetnij będziesz miał spokój.

nie bierz viagry tylko wypijcie wino. trochę się zapomnisz i hamulce puszczą.;)

z drugą dziewczyną kiedy pierwszy raz mieliśmy to zrobic byłem lekko wypity i nic z tego nie wyszło, drugi raz już myślałem o tym ze nie wyszło za pierwszym razem i kiedy już byłem na partnerce to emocję opadły. Bardzo to mnie wkurza, myślę zeby na ten pierwszy raz wziac jakąs pigułkę szczęścia np viagrę

Ale masz człowieku wyobraźnię, a może śnisz na jawie.

no niestety

zastanawiam się nad tym specyfikiem

Ty po prostu jesteś impotent,nie staje ci fujara, więc najlepiej idź do jakiegoś konowała niech ci zrobi jakiś sztuczny członek np. ze skóry wołowej dobrze zaimpregnowanej, pod miejscowym znieczuleniem ci przyszyje do okolic np. torby( o ile ją masz ) i przynajmniej kobietki będą zadowolone jak je pobzykasz takim sprzętem.

no to proste. kochaj się z nią jak ci stanie a nie najpierw planuj seks a potem się martw, że nie masz ochoty.

ja też miałem problem ze wzwodem to sobie obciąłem i już mam z głowy problem.

sanitariuszu zrób sobie badania na obecność mózgu

spadam, za dużo "dobrych rad" się tworzy

To po jaką cholere zaczynałeś !!! Nudzi ci się ??? Nie chcesz mądrych rad od znacznie mądrzejszych od ciebie to nie rozpoczynaj topiku. A tak poważnie to za dużo walisz konia i masz potem problemy ze wzwodem.

że też na to nie wpadłam! a ja naiwna myślałam, że to nieśmiały chłopiec...