Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie chce mi sie zyc

ZABIJAJA mnie wspomnienia. Nie potrafie zyc bez niego

Polecane posty

Gość Nie chce mi sie zyc

Stracilam apetyt, moje zycie polega na spaniu, wspominaniu. Umieram. Tak strasznie za nim teksnie, stracilam chec do zycia kiedy go nie ma. A dzisiaj nie dosc tego wpadlam na jego stare maile ktore wyslal mi rok temu. Znowu plakalam. I znowu nie starczylo mi odwagai zeby je wykasowac. On teraz ma inna dziewczyne, zapomnial a ja nadal go kocham i nie potrafie o nim zapomniec. To juz rok kiedy go nie ma a dla mnie jakby to wczoraj. Mam nowego chlopaka a ja ciagle mysle o tamtym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech........
ja niestety tez, bo nie dojrzalas do jakiegokolwiek zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulka
Wspolczuje...mam to samo.Jakis czas temu podobny temat wpisalam i przy okazaji znalazlam wiele podobnych...napisalam tam,dostalam odpowiedzi,porady,ale....to nic nei pomoglo. Nie przejmuj sie ta wypowiedzia przed moja...coz bywaja i prosci ludzie na tym swiecie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfwefwefwef
ja tak samo twojemu obecnemu wspolczuje ze z takim pustakiem jest .... po cholere jestes z kims jak kochasz bylego ? Chlopak sie napali a ty mu powiesz ze go nie chcesz i on sie bedzie czul jak ty teraz. Glupia kurwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulka
Chodzilo mi oczywiscie o wypowiedz Bezeduru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadas
współczuję nowemu facetowi. jesteś zdzirą, bo wykorzystujesz kogoś kto CIę kocha. Nakręcasz się wspomnieniami i krzywdzisz... Oby Ciebie też ktoś tak skrzywdził, zobaczysz jak to jest szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech........
nie uwazam sie za pusta bo zachowuje sie zle robi komus nadzieje , moze ten ktos ja pokocha ale co z tego, jego uczucia sie nie licza bo ONA cierpi. no biedactwo. przykre ze cierpi ale po coc skazuje kogos na podobne uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi sie zyc
Ja nie moge sie pozbierac. Wygladam okropnie, szara cera, szorstkie wlosy, o byle co placze. Tyle razy chcialam zerwac z moim obecnym chlopakiem ale on chyba mnie kocha a ja nienawidze siebie za to ze go ranie ale nie potrafie zapomniec o tamtym. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam tak naprawde czasami mam ochote sobie cos zrobic. To juz rok, mowi sie ze czas leczy rany a mnie na odwrot z kazdym dniem coraz bardziej mi go brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulka
Ale to fakt,ze obecnego mozesz zranoc tak jak Ciebie tamten.Checsz zapewnic pustke kimkolwiek po tamtym?! To nic nei da...uwierz.Tu jest potrzebny czas...duzo czasu.Ja ze swopim rozeszlam sie juz 2 lata temu!!!! I wciaz zyje glupimi wspomnieniami! Bylam z kilkoma chlopakami,ale bardzo szybko konczylam te zwizki,bo widzialam,ze Oni sie angazuja ,a JA....wciaz myslalam o tamtym ,nei chcilam nikogo ranic,a lepiej szybciej chlopaka uwolnic z takeigo zwiazku niz calkeim sie w tym zatraci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi sie zyc
Wiem ze ranie go, ale nigdy nie mowilam mu dlaczego taka jestem, te czeste placze o byle co, ze spie cale dnie i nie mam ochoty wyjsc. Powiedzialam mu ze ostatnio jestem depresyjna, ze to jesien tak na mnie dziala. Nie wiem czy on sie domysla ze mysle o kims innym i jak cierpie. Chcialabym zapomniec o tamtym a nie moge ise od niego uwolnic. Ciagle go szukam, przechodze obok ulicy gdzie on pracuje, czasami niby przypadkiem kolo jego bloku, szukam go na naszej klasie i itp ja naprawde czuje sie chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi sie zyc
bidulka- problem w tym ze ja wiele razy chcialam zerwac z moim chlopakiem ale on chyba za bardzo mnie kocha i sama nie wiem za co? bo go odtracam? bo ciagle zapominam ze mialam z nim spotkanie, ciagle jestem zmeczona, ciagle placze. Chcialabym zeby to on odszedl w koncu sam i nie wiem dlaczego on ze mna jest. A tamten sni mi sie po nocach, wystarczy ze o nim pomysle a naplywaja mi lzy. I zastanawiam sie co tamta miala ze wybral wlasnie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech........
zostaw tego biednego chlopaka bo tylko mu wode z mozgu robisz a z tego ni nie bedzie. unieszczesliwiasz siebie i jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulka
Hmm,ani prostota nie jest zaleta ,ani bycie egoista...tu sie z Toba zgodze ,ze autorki postepowanei nei jest godne nasladowania.Fakt nalezy Jej wspolczuc...a zwlaszca jak sie rozumei taka osobe,jak wspomnialam mailam ( i mam!!!) to samo,z tym ,ze Ja wole cierpiec sama ,a nei wciagac w to cierpienie innych,zwlaszcza osoby,ktorym by na mnei zalezalo.Poznawalam wielu wspanialych facetow po moim rozstaniu,ale nie potrafilabym ich tak oszukiwac. Sama jestem w jakims dolku,wiec ,ze tamten bylby dla mnie najwazniejszy....po co ranic innych?! Zby bylo razniej. Dziewczyno,nei poradze Ci jak sobei z ta sytuacja poradzic ,bo sama nei potrafie,ale...... poki sama ze swoimi wspomnieniami sie nei uporasz nie zaczynaj nowego zwiazku,a skoro jzu w Nim jestes to....przerwij to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi sie zyc
No ale jak mam go zostawic? powiedziec mu ze poprostu go nie kocham boje sie jego reakci i boje sie tez ze zostane sama i jak bedzie mi sie chcialo plakac to nie bedzie juz nikogo zeby mnie przytulic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadas
jesteś szmatą i tyle Ci powiem. Mam nadzieję, zę ktoś ci zrobi to samo co ty zdziro robisz nowemu facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech........
tak by bylo najprosciej, wlasnie w ostatniej wypowiedzi pokazalas ze jestes egoistka bo liczysz sie ty i twoja potrzeba przytulenia sie i nie bycia samej. a jego uczucia to juz sie nie licza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulka
IWem co czujesz...JA wciaz patrze na zdjecia(bo neistety mam!!!!!) tej ,ktora mnie zastapila! Sama siebie tym dobijam.A co gorsza On sie z Nia ozenil!!!! I chociaz mnei ranil,wybral inna ...JA naprawde nei potrafie o Nim zapomniec! A Twoj obecny...na pewno mu bardzzo na Tobei zalezy,nawet jak traz Go ostatecznei rzucisz to i tak bedzie cierpial,ale i tak pewnie mneij niz bys miala zrobic to duzo pozniej.Staraz sie Go odtracic?! Wiec....powiedz mu po prostu prawde.Uwierz,ze choc zrani Go to bardzo to mysle,ze odejdzie.Powiedz mu ,ze bardzo Ci przykro ,ze tak Go zranilas,ze chcialas z Nim ulozyc sobei szczesliwi zycie....tzn. normalny zwizek rozpoczac,ale neistety nei jestes w stanie zapomneic o bylym. Powiedz,ze kochasz tamtego...mysle,ze to najlepsze rozwizanei zeby kolejna osoba nie cierpiala...jesli choc troche Ci na tym obecnym zalezy...zrob. to.Naprawde chcesz zeby cierpial tak jak Ty?! Przieciez wiesz jakie to okropne uczucie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi sie zyc
Ech - licza sie tylko boje sie bycia samej w takiej sytuacji. Bo wiem ze potrzebuje teraz kogos zeby mnie wspieral (wyrzucili mnie z pracy bo robilam pomylki) nie mam kasy, nie potrafie sie pozbierac po tamtym moje zycie sie wali a on jest caly czas i martwi sie o mnie i z jednej strony go potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech........
no srednio sie liczy skoror na kazdym kroku go oszukujesz, jak dal mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulka
Podpisuje sie pod wypowiedz ech...... RAcja....nei ma chyab nawet co Ci wspolczuc.Wyplakac to sie mozesz w poduszke,a nie w czyjes ramie...to nei pluszowy mis bez uczuc! Gdyby wiedzial z jakeigo powodu sie wyplakukjesz w Jego ramei to mysle,ze by Cie odtracil,a Ty jestes nei tylko egoistka ,ale i klamczucha. Wykorzystujesz uczucia tego beidnego chlopaka,bo Tobei jest zle.....oj brak slow. Ciebie ktos zranil...teraz Ty zranisz kogos...moze potem Twoj obecny kogis innego itd. Jesli poznalby prawde i nadal przy Tobei zostal to.....powinnas zauwazyc ,ze facet jest warty Twojej uwagi nei tylko ze wzgledu na to,ze mozesz sie przy Nim wyplakac i przytulic.........JAk odejdzie gdy pozna prawde ...tez powinnas Go zrozumeic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech........
wyplakac sie mozna w czyjes ramie ale kogos kto jest swiadomy czemu placzesz a nie plakac chlopakowi ktory pewnie cos do ciebie czuje za bylym. jesli to jest liczenie sie z cudzymi uczuciami to ja jakas dziwna jestem ze nie umiem tego zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi sie zyc
Bidulka- wiem ze jestem najgorsza egoistka itp wiem o tym ze mysle o sobie i tylko to sie liczy co ja czuje, nie ktos. I moze to jakas kara za ten moj egoizm ze tak cierpie nie wiem sama juz. Wiem tez tamten zabil mnie tym ze odszedl bo ja czuje sie martwa mam wszystko w dupie, prace, znajomych, chlopaka obecnego, nie wiem jak zaplace rachunki jak znajde inna prace skoro teraz nei potrafie normalnie funkcjonowac. Wiele razy myslalam o tym obecnym ze robie mu swinstwo ze on chcialby powaznego zwiazku czego ja mu dac niestety nie moge. ale boje sie ze zostane zupelnie sama jak palec i bedzie jeszcze gorzej bo nikt chyba nie pokocha juz takiej wariatki jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulka
Uwiezr ,ze zawsze sie ktos znajdzie...nie mozesz sie bac samotnosci...JA sie JEj nei boje.Zdziwaczalam neisamowicie...tez nie mam ochoty nigdzie wychodzic ,z nikim sie spotykac....nawet uczesac............. Ale sama sie z tym mecze.Poszukac sobei jakas przyjaciolke czy kogokolwiek kto Cie wysluch,bedzie wspieral.....najlepszy do tegio jest internet,wszyscy anonimowi,mozna sobei o wszytskim powiedziec,wyzalic sie i...jesli dobrze trafisz to taka osoba bedzie Cie pocieszala rownei dobrze jak Twoj chlopak,ale.....nei ebdzie cierpiala,bo bedziesz obca dla Niej(ew. dla Niego) . Ja co jakis czas staram sie ulozyc sobei zycie,poznaje kogos...choc wcale nei szukam,ale....dalej czuje ,ze nei poptrafie i oczywiscie miloby bylo meic takei wsparcie,przytulic sie........a jeszcze jakby facet byl zakochany to super,bo nei anrzekalby na moje dziwactwa,ale....neistety takei osoby czuje,nei mozna ludzi jak zabawki traktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi sie zyc
Ja wiem ze to nie fer, ze nie jestem uczciwa. Ale tyle razy probowalam go zostawic! a on nadal dzwoni albo znajduje go przed drzwiami mojego mieszkania...Co mam zrobic? lubie go ale go nie kocham. Dzisiaj np spotkalam sie z nim, potem pojechalismy do niego i wyszla taka glupia sytuacja ze akurat wychodzil do fryzjera obok ktorego jest moja ulubiona cukiernia i poprosilam go zeby kupil mi ciastko a ten ze musi zrobic jeszcze zakupy itp...Ja sie od razu rozplakalam i powiedzialam ze musze wracac do siebie. On nie wiedzial o co mi chodzi dlaczego placze i zaczal sie tlumaczyc ze przeciez kupi mi to ciasto itp. Potem napisalam mu sms ze chce zerwac, ze ten zwiazek do niczego nei prowadzi , ze ja go lubie ale go nie kocham . I co? zaraz zadzwonil twierdzac ze on wie ze go kocham, ze tylko problemem jest to ze jestem niezdecydowana itp i zebysmy sobie dali miesiac przerwy no i w koncu sie zgodzilam bo co mam zrobic?...juz nie mam sily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to spotkalas takiego goscia ktory lubi toksyczne panienki takie jak ty...Przykro mi to powiedziec ale ty jestes toksyczna, myslisz o tamtym facecie ktory ma cie gdzies a unieszczesliwiasz innego. Twoj obecny facet napweno to wyczuwa a jednak dazy zeby cie zdobyc mimo wszystko i pewnie nigdy sie nie podda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chce mi sie zyc
Euforyczna- nei wiem moze i jestem toksyczna? wiem tylko ze faceci ktorzy potencjalnie moga sie zakochac we mnie nie interesuja mnie. Ci ktorzy sa "nie do zdobycia" kreca mnie i taki byl wlasnie moj byly. Chyba nigdy nie wyzdrowieje przez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi się żyć, przestań się usprawiedliwiać, jeśli chodzi o nowego chłopaka. Może on domyśla się i wie więcej niż Ci się wydaje, ale nawet to byłoby bez znaczenia. Robisz mu ogromną krzywdę i po prostu świństwo! Ja też nie żyję od kilku miesięcy... Nie potrafię funkcjonować normalnie, nie mam pracy, do tego jestem chora i kocham tamtego. Jest kilku, którzy chętnie by go zastąpili, ale zawsze stawiam sprawy jasno, nie wchodzę w związki, nie traktuję nikogo jak kasy zapomogowej ani chustki do ocierania łez. Jeżeli nie potrafisz powiedzieć mu prawdy, napisz wszystko i daj do przeczytania. Chyba, że w końcu się na to zdobyłaś... I radzę psychologa. To, co napisałaś w ostatnim poście, wskazuje na szerszy problem; dobrze byłoby poszukać jego źródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zastanawiaj
sie co miala tylko czego nie miala, a to doskonale widac z twoich wypowiedzi autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh....
wiem co czujesz...ja cierpie już od 3 lat...a najgorsze jest to, że od paru miesięcy znów mam z nim kontakt, który i tak do niczego pewnie nie doprowadzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×