Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mistyczna

OCENICIE?

Polecane posty

dobry poczatek na książke? ( oczywiscie zmienie to jeszcze ale tak zeby wiedziec czy sie nadaje ) ;) Wszystko się rozsypało. Chciałam, przecież tak bardzo chciałam. Nie wiem jak to się stało. Chyba po prostu za mało wierzyłam. A może tak miało być? Ostatecznie to mogło być zapisane gdzieś w gwiazdach. Ale czemu ja? Nie wiem. Tak wyszło i nie mogę cofnąć czasu. A bardzo bym chciała. Bo widzisz, drogi czytelniku, zrobiłam coś, czego nie mogę sobie wybaczyć. Coś tak okropnego że trudno mi o tym myśleć a co dopiero pisać, lub co gorsza powiedzieć o tym komukolwiek. Bo ilekroć próbowałam, tak próbowałam, to ludzie nie mogli tego zrozumieć. Wieść szybko się rozniosła po okolicy i musiałam uciec. Od szyderczego wzroku i pokazywania palcami. Wiem, to było tchórzostwo ale w moim życiu było tyle tchórzostwa… Wiec jeszcze jedno nic nie zmieniało. Uciekałam daleko. Nie widziałam nikogo ani niczego, wiem tylko że biegłam a łzy spadały po bladym policzku. Uciekałam. Tak, to właśnie robiłam. Uciekałam od problemów, wyśmiewania i obrzucania kamieniami chociaż tak bardzo pragnęłam śmierci. To dziwne ale kiedy człowiek ma tyle kłopotów tyle trosk, myśli o śmierci jako o przyjaciółce i wybawcy. A kiedy staje z nią oko w oko widzi w niej tylko wroga. Dobiegłam do lasu. Gdyby nie mój nastrój i łzy spływające potokiem po twarzy zachwycałabym się nad pięknem tego miejsca. A tak… Upadłam na kolana a wyczuwając miękką trawę pochyliłam się i wtuliłam twarz w kojącą zieleń. Raz po raz widziałam wszystkich ludzi którzy umierali dla mnie. Tak, czytelniku, na pewno domyślasz się o co chodzi. „Ludzie umierali dla Mnie”. Widziałam ojca krzyczącego do matki by brała mnie i siostrę i uciekała. Że już tu są. A potem przeraźliwy krzyk bez wątpienia należący do ojca i głuchy odgłos upadającego ciała. Matka zamknęła mnie i siostrę w tajnej skrytce pod podłogą i błagała byśmy za nic na świecie nie wychodziły. I nie patrzyły. Issela, moja starsza siostra zamknęła oczy i zaczęła cicho płakać. Ale ja przez niewielka szparę widziałam jak do pokoju wbiegają dwie pary stóp. - Gdzie ona jest? – przeraźliwy zachrypnięty głos rozniósł się echem po pokoju. - Nigdy Ci nie powiem, to moja córka i ja jestem jej opiekunem. Mnie powierzono misję by ją ocalić… - Zamilcz starucho! – Krzyknął drugi głos. Ostry i zimny niczym sopel lodu. – Gdzie Ona jest!? Gdzie ją ukryłaś!? Ale matka stała wyprostowana, gotowa by umrzeć. Umrzeć za życie córki. - Skoro nie, to spalimy cały ten dom z tobą i zapewne Twoimi córkami w środku! Matka zaczęła krzyczeć i rzuciła się na tajemnicze postacie. Jedna chwila, jedno uderzenie serca i jedna łza a matka padła martwa na podłogę. Chciałam wstać, wyjść z ukrycia i walczyć ale Issela chwyciła mnie za ręke i pokręciła głową. Wiedziałam że z siłą woli siostry nie wygram. Zaczęłam bezradnie płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość humanistaaaaaa
shit pozbawiony jakichkolwiek zasad zapisu. Oklepane do tego ema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Każdym Dniem...
Tez jestem początkującą pisarką i wiem, że początki są najtrudniejsze:) Pierwsze co to bledy interpunkcyjne, ktorych jest mnostwo, ale poki co to chyba niewazne i 'Twoje 'Ci' itd. pisuje sie z duzej litery w przypadkach np kistow, ale nie w opowiadaniach. Ten fragment ciekawy, jakby rolog, dynamiczny, dobrze sie czyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga wirusy trojany
W porządku, ale zdarzają się "kwiatki": "łzy spadały po bladym policzku" - łzy nie spadają, płyną, poza tym ten blaty policzek... "łzy spływające potokiem po twarzy" - znowu te łzy, jest ich cały potok. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga wirusy trojany
*blady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za dużo powtórzeń
typu:"chciałam tak bardzo chciałam" potem znów bym chciałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Każdym Dniem...
ale, kiedy pisze sie w 1.os i opisuje sie uczucia bohatera, jako 'ja' nie wydaje mi sie, zeby powtorzenia byly bledem, a raczej podkreslaja uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×