i tak wiem ze nikt tego nieprzeczyta..bo co was obchodzi zycie

jakiejs glupiej nastolatki z problemami:( A wiec: zaczne zyc normalnie dopiero jak sie wylecze:(narazie pozostaje tylko pustka i samotne wieczory...dla wiekszosc wydaje sie to taką błachostką a dla mnie jest to straszna meczarnia;/:(duzo tu tematow o tradziku...ale nikt nie traktuje tego jako ciezkiej choroby:(ktora bardzo wykancza psychicznie:(ludzie mowia..."NIE PRZESADZAJ" .."CO MAJA POWIEDZIEC LUDZIE KTORZY MAJA NOWOTWOR?" ale takie slowa wcale nie pocieszaja...owszem te dwie chorpby nie moga sie ze soba rownac..ale wierzcie ze na psychike dzialaja bardzo podobnie;(bo co z tego ze nie mam zagrozenia zycia...jak tak naprawde nie amm ochoty by zyc...by o siebie dbac...by sie szykowac..by isc na dyskoteke...a nawet do sklepu...i za kazdym razem patrzec w lustro:(a widok czasami jest bardzo przerazajacy:(zwlaszcza dla dziewczyn bywa to cos strasznego:(nie potrafie byc pewna siebie...smiac sie...byc zadowolona...a nawet nie mam ochoty do nauki:(zazwyczaj obcy ludzie mowia "ale ma krosty ciekawe dlaczego sie nie leczy,powinna isc do dermatologa" ale co wtedy kiedy juz zadne mascie...zele plyny toniki maseczki a nawet antybiotyki doustne niepomagaja?:(dlaczego ludzie potrafia tak starszliwie dopiec i na kaazdym miejscu uswiadamiac ludzi z brzydka cerą ze sa poprostu beznadziejni i nie ma tutaj na ziemi dla nich miejsca:(gdziekolwiek sie znajduje czy to w szkole,czy w sklepie,czy w nawet w kosciele...mysle o tym by jak najszybciej znalesc sie w domu by nikt nie musial mnie ogladac:(wiem...ze przez tradzik nigdy nie znajde sobie nikogo..ale nie dlatego ze nikt nie bedzie mnie chcial(co tez moze sie zdarzyc) ale dlatego ze nikomu ..zwlaszcza zadnemu facetowi nie bede wstanie spojrzec w oczy:(jest mi tak straszliwie ciezko...kazdy dzien od 3 lat jest taki sam:(samotny..smutny...niespokojny:(lubie ciemnosc...najlpiej czuje sie gdy sama jestem w pokoju..i siedze w pol mroku:(chcialabym zyc jak nrmalny czlowiek..niewstydzic sie wyjsc do ludzi:(chcialbym zaczac zyc intensywnie:(podobac sie chlopakom...co z tego ze mam fajna figure..wlosy i ogolnie jestem nawte ladna...skoro jak chlopak podejdzie blizej to sie przerazi::(dlatego moze tak bardzo lubie zime..bo juz o wczesnej porze jest ciemno...wiec naloze kaptur i nikt na mnie niepatrzy:(mam starszne ale to starszne kompleksy z tego powodu:(nie mam juz sily walczyc:(nie mam juz sily tysiac razy na dzien smarowac sie masciami kremami po ktorych nie widze efektow:(schodzilam sie po tylu dermatologach..wydaje tyle kasy na te rozne specyfiki:(nie jem slodyczy...a i tak jets jak jest czyli bardzo zle;(to chyba tyle co chcialam napisac...niestety musze konczyc bo musze isc umyc ta brzydka morde i znowu nalorzyc cos na nia:(to tyleeee pozdrawiam

a laser?

heja, ja miałam wiecznie spryszczona twarz, od pk. 10-11 roku życia do klasy maturalnej, gdy zaczęłam ostatnia klase ogólniaka dermatolog przepisał mi roaccutane....to jest ostatnia deska ratunku, gdy nic innego juz nie pomaga i masz wieczne nawroty syfów. teraz jest tańszy odpowiednik, pol.ski tego leku.... a ile masz lat?

no ale co laser jak co chwile wychodza jakies duze gule:(przeciez nie bede co tydzien chodzic na laser:(pozatym dopiero co niedawno skonczylam brac izotek wiec jeszce niemoge:(musze odczekac pol roku;(

Miśka, idź do dobrego lekarza.Nie ma czegoś takiego, że "nic nie pomaga". U mnie np pomogły tabletki anty. Trądzik minął, owszem zdarzają się wulkany, ale to już są normalne spray normalnej cery. Niech cię zobaczy lekarz, potem dogląda kosmetyczka. Każdy ma gorszy dzień. Nawet okres w życiu. Norma, jak dzień i noc (byle nie polarna ale i takie są naturalne, co wiadomo nam z geografii). Czasem potrzeba totalnej zmiany (np. szerokość geograficzna), czasem trzeba wsadzić tyłek w samolot i z nocy polarnej ruszyć w tropiki. NIe chce się, ja wiem, ale trzeba.

i izotek na te gule tez nie pomaga ?! moja nadzieja sie skonczyla :(

a ostre przyprawy ? laser, peeling glikolowy lub silniejszy. widzialam efekty po laserze - rewelacja, buzia jak nowa.

mam 17 lat..ale roccutane to prawie to samo co aknomerin i izotek...a ja izotek bralam i niestety nawrot jest:(teraz zaczelam leczyc sie CYPRESTEM i hormonalnymi lekami:(jak mi to niepomoze to ja nie wiem co ja zrobie:(

p.s. i to naprawde, pomaga. drogie to jest ale warte swej ceny, ja miałam tak samo zrytra psyche, do tej pory to sie na mnie odbija, ale teraz jest ,,git majonez" mi tez alkohol doustnie pomagał....:p...ale to tylko tymczasowo, po imprezach zawsze miałam ,,wysuszone" syfki:), ale lepszy jest dermatolog, zdrowe odzywianie, higienia, i pozytywne myślenie o której jest ci pewnie najciężej

dziewczyny, to i tak z wiekiem minie. U mnie się skończyło dopiero w wieku 20 zdaje się lat. A gule zawsze wylezą. Każdemu. Nie ma opcji ;)

a brałaś powiadasz...........hmmmmmmmmmm, no to niewiem , lekarz powinien cos wymyśleć,

nie jem ostrych przyperaw wopgole staram sie zdrowo odrzuwiac...zadnych chipsow ani miesa;/duzo warzyw owocow a i tak gowno z tego:(izotek bralam 15miesiecy:(bo zle mi wychodzily badania kontrolne mialam bardzo wysoki cholesterol doszlam do dawki 100mg:(to troche za malo..ale na izotek niemoge wrocic:(bo ten cholesterol bedzie wysoki jak zawsze;/

zatkaja mi sie zyly i predzej umre na cholesterol niz na tradzik;(;(dlaczego mam tak pod gore:(

hormony mogą ci to uregulowac ale sluchaj by pic alkohol na pryszcze bo to bzdury totalne. nie smaruj też buzi tonikami alkoholwymi.

zjadala NIE to odnośnie alkoholu

n o ja mam nadzieje:(tabletki antykoncepcyjne pije ponad juz jakis tydzien..mam nadzieje ze beda jakies efekty:(mysle o autoszczepionce ale dermatolog mi odradza:(

a ile razy dziennie myjesz twarz?

szczerze mowiac to wygladam jakbym miała trąd al;bo malarie ...te syfy cuchną:(

no nie wiecej niz 3..bo slyszalam ze duzo razy tez myc buzki niemozna:(czasami zdarza sie wiecej ale to tylko jak musze splukac jakas masc;/ale to tylko tak przepukuje lekko

ktos sie podszyl!!!!!nawet tu ludzie potrafia byc wredni:(:( "szczerze mowiac to wygladam jakbym miała trąd al;bo malarie ...te syfy cuchną " ten tekst nie byl moj:(:(;(;(;(nawte tutaj ze mnie kpicie sobie;(i nabijacie sie;(jak mozecie;(

ja myłam 7 razy dziennie. wtedy miałam najorszą.. teraz? mam miodzio. dlaczego? nie wiem. chodziłam do wielu dermatologów i stosowałąm różne preparaty. było coraz gorzej . w końcu poszłam do lekarza rodzinnego. zadziwiła mnei swoją mądrością. powiedział dokładnie to co miałam na myśli: pryszcz pryszczowi równy i taki dermatolog gówno wie. widzi cie z daleka nawet sie nie przyjrzy i zapisuje kolekny nieskuteczny środek czy tabletki. dochodzi opcja alergii pokarmowej . wydawao mi się że po mleku i jogurtach mnie wysypuje. g*** prawda!! na wszelki wypadek zapisał mi telefast czy telefast jakoś tak (antyalergiczny) i kazał czyścić twarz wacikiem z roztworem kwasu borowego. smarowałam olejem z wiesiołka twarz na noc. jeszcze wcześniej Bepanthenem codziennie przez długi czas. dzięki temu nie miałam blizn. nie wiem czy spróbujesz czegokolwiek z tego co powiedziałam ale wydaje mie isę że warto. ja mama czysta cere . ludzie mnie widzą i się nie moga nadziwić. a myję? - raz dizennie wieczorem pod prysznicem często bez żadnego płynu samą wodą. kwasem borowym już dawno nei przemywa. JEST SUPER> Trochę wiary;)

moze zbyt czesto myje pyszczorek albo jestem przewrazliwiona niewiem juz sama

dlaczego ktos sie ciagle podszywa!!!!:(nienawidze was:(

wspoczoje Ci

nie zalamuj sie tak...odczekaj jeszce jakis czas moze te hormonalne tabletki Cio pomoga!!

margerott34 iciebie tez nienawidze:(

to takie ciezkie Hormony ci pomoga nie wiem co bierzesz ale ja brałam DIANE 35 efekty były dopiero po pół roku ale warto było czekac:) Po odstawieniu pije zioła z bratkla i cera piekna jak nigdy:)

ktos caly czas sie podemnie podszywa;/ale dziekuje...ze niektorzy tal ladnie pisza...jaos mi tak lzej na serduszku:(

bbumm

ojej to ja sie podszywałam po margerott34 hehe