Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona_18latka

nie chce zyć.. nic nie ma sensu ..

Polecane posty

Gość zagubiona_18latka

Eh, nie wiem od czego zaczać.. to wszystko jest tak skomplikowane.. od kad pamietam zawsze chciałam aby Bog zabrał mnie z tego swiata. Wszystko sie jednak zmieniło gdy poznałam mojego obecnego chłopaka, mial byc on cudowny, jedyny, ten wysniony z bajki.. jednak okazał sie zupełnie inny.. jestesmy razem blisko od 3 lat. Na poczatku bylo zupelnie inaczej, on czuly, kochany, mily.. nigdy zlego słowa wobec mnie.. z czasem wszystko zaczelo sie zmieniać.. pierwsze uderzenie w twarz, wyzwiska. obiecywał ze nigdy to sie nie powtorzy, jednak obietnicy nie dotrzymał, powtarzało sie coraz czesciej i trwa to do dzisiaj, szczegolnie wyzwiska. Wspolne plany, mielismy zamieszkać razem za rok.. po mojej maturze, wyjechalismy na wakacje ze znajomymi.. mialy to byc najwspanialsze wakacje Naszego zycia jednak tak sie nie stało :( coraz czestsze klotnie doprowadzily ze mam znowu dosc zycia.. znowu pragne umrzeć.. ;( ciagly stres, obawa przed wszystkim.. brak zrozumienia u przyjaciol, z rodzicami nie mam najlepszego kontaktu wszystko to sprawilo ze zaczelam miec dystans do kazdego.. mam ochote uciec, zasnac i sie nie obudzić to wszystko wydaje sie takie trudne:( prosze o nie komentowanie w stylu jestes glupia itd, bo tego juz sie nasluchalam nie raz;( prosze tylko o zrozumienie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze że napisałaś
ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sie nie znam na tym zdefiniowac mozna chyba łatwo; \'\'strach przed byciem samotną-że sobie ie poradze\'\' - o to chodzi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_18latka
18scie.. wiem ze jestem bardzo młoda.. ale nie potrafie z nim zerwać i on dobrze o tym wie.. boli mnie to wszystko ze tak mnie traktuje, ja zrobila bym wszystko zeby byl szczesliwy a on? chyba nic.. zapewnia ze tak mnie kocha i wogole ze zyc beze mnie nie moze, tylko po co tak sie zachowuje? nasze rozmowy na ten temat koncza sie tylko obietnicami, ktore nigdy nie zostaja zrealizowane... To prawda boje sie zostać sama.. boje sie zyc sam na sam z tym cierpnieniem i bolem po rozstaniu, nie chce stracic osoby na ktorej mi najbardziej zalezy.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vector...
Jestem w stanie zrozumieć twoją sytuację. Co ja mam powiedzieć mimo, że zawsze kochałem dziewczyny, podobały mi się były dla mnie wszystkim z ich strony doświadczyłem tylko wzgardy. Nie miałem żadnej dziewczyny ani koleżanki do dziś dnia, pewnie wzbudzam tylko odraze czego raz nawet doświadczyłem w cztery oczy. Postanowiłem, żyć dla Boga i nadal kochać dziewczyny i mimo, że żyje ciągle w smutku i samotności szukam dla siebie innego zajęcia niż rozpamiętywanie. Ciebie też radzę by wziąść się w garść i żyć kolejnym dniem bo nie wiadomo co przyniesie jutro, ucieczka nie jest dobrym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty z nim rozmawiasz -on obiecuje sytuacja powtarza sie wiele razy on znowu obiecuje tylko... a ty moze POWIEDZ jakos wyraznie ze nie widzisz tych jego spelnionych obietnic i w ogole .... nie wiem :( ja to bym chyba na niego sie wydarla, opiepszyla ze obiecuje gruszki na wierzbie i bierze mnie na przetrzymanie i moze maly szantaz zastosowała ;) - i udawala zimną suke ;jak by on sie zmienil,zareagowal to moze cos by bylo z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz zagubiona, ale muszę to napisać - jesteś naprawdę głupia - robisz z siebie cierpiętnicę i ofiarę na własne życzenie, z mojej strony nie licz na zrozumienie bo ja tego co robisz ze swoim życiem zrozumieć nie potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_18latka
tylko ze ja nie potrafie juz sie cieszyc tym co mam.. jest mi ciezko zrozumiec to co on ze mna robi, jak bardzo mnie rani.. nie chce zyc bez niego :( ... jeszcze w tym roku matura ;( boje sie ze nie zdam :( wszystko mi sie wali na głowe.. ciagle tylko mysle zeby siegnac po jakies mocne tabletki.. zeby juz sie nie obudzic wiecej, :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktuje cie jak suke
czyli tak jak powinno sie prawidlowo traktowac kobiety :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_18latka
mawronka - ja wiem .. juz nie raz tak robilam jak napisalas.. ale to na dlugo efektow nie dało.. ja wiem ze jedynym rozwiazaniem jest koniec, bo watpie zeby sie zmienil.. tylko ciezko jest zerwac z kims z kim jest sie prawie 3 lata i tyle sie przezylo.. same wspomnienia nie daja zapomnieć.. niuniaaaaa - nie musisz pochwalac mojego zrozumienia, tylko ciezko z dnia na dzien powiedziec tak poprostu koniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vector...
Kochasz takiego drania to twój wybór. Sama tak wybrałaś. Przedawkowanie to nie rozwiązanie, tylko pójście na łatwiznę. Lepiej pomyśleć dwa razy niż palnąć głupotę. Chyba nie chcesz unieszczęśliwić osób z twojego otoczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ; jezeli ty piszesz ze jestes totalnie zalamana ,on cie poniza , pozniej obiecuje sratatata... pozniej pozytywne nastawienie ze bedzie lepiej ;i znowu sie powtarza i kolo sie zamyka z tym ze Ty coraz bardziej sie zalamujesz a ten dziad nic sobie z tego faktu nie robi poniewaz juz tyle razy Cie ponizal itp. ze mysli sobie ze wszystko mu wolno; trzeba dac mu powazny,stanowczy argument albo odejsc i nie niszczyc siebie ,kochasz go ... a moze to przyzwyczajenie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdfds
tylko ciezko z dnia na dzien powiedziec tak poprostu koniec..---ty tepa pizdo to lepiej zmarnowac sobie zycie przy nim i przez niego kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez.
psycholog pocieszy i pomoze ci zrozumiec dlaczego tak sie czujesz i jak to ew. zmienic :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_18latka
chyba nikt poza mawronka i Vector nie potrafi zrozumiec.. moze jak znajdzie sie sam w takiej sytuacji to mozw wtedy zrozumie jak to jest byc ponizanym i glupio zakochanym ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vector...
psycholog najlepszy jest, ciekawe czemu tam jeszcze nie byłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_18latka
chyba wogole nie powinnam tego tu pisac bo tylko dostałam kolejne przykre slowa jaka ja nie jestem. dziekuje bardzo tym co naprawde zrozumieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak , to świetny pomysł - sięgnij po tabletki, jakaś sado maso jesteś ?? Pozwalasz traktować się jak szmatę (i ciągle przychodzisz do niego po jeszcze) a teraz nałykaj się tabletek... :O Ogarnij się trochę- jeszcze dziecko z ciebie - pomyśl sobie jak może wyglądać twoje przyszłe życie - jakie chciałabyś aby było? Z kim chciałabyś przez nie przejść? Co zrobić , co zobaczyć? Wyobraź sobie jakąś najfajniejszą chwilę - wymarzoną - jak się nałykasz tabletek to tego nie doświadczysz- nie dasz sobie szansy na to, ale to twój wybór - możesz dalej dać sobą poniewierać byle jakim portkom i nażreć się tabletek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_18latka
ja juz nic nie chce.. poprostu chce byc szczesliwa. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno kochana , to nie tak, że ktoś zrozumie co przeżywasz jak spotka go to samo- to co przeżywasz to nie jest przykry przypadek losowy - to raczej przykre sado maso - wszystko zależy od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZARE MYDLO I SZNUREK;-)JAK NIE WIESZ PO CO SZARE MYDLO TO SPYTAJ SIE WISIELCA,-) JAK MOZNA PISAC: ;;;;;nie chce zyć.. nic nie ma sensu .. 23:21 zagubiona_18latka;;;;;;PATOLOGICZNE OZNAKI NOCA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz być szczęśliwa to przestań sama sibie unieszczęśliwiać - kopnij w d**ę tego idiotę i zacznij żyć dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vector...
Tak to już jest, że dopiero na własnej skórze trzeba doznać wielu cierpień by te cierpienia móc zrozumieć u innej osoby. Czasami jednak myślę, że te doświadczenia na coś mi się przydały i mogę wyciągnąć z nich konsekwencje. Otwierają się oczy i zaczyna się z pokorą spoglądać na otaczający świat, który nieraz nie jest taki jaki byśmy sobie wyobrażali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_18latka
Ale mi jest z nim bardzo dobrze w lozku -nie chce z tego rezygnowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_18latka
moze poprostu jestem kolejna ta ktora nie potrafi odejsc od faceta?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona_18latka
mawronka- nie, nie pierwszy.. tak powazniejszy to mozna powiedzieć ze drugi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tak, że ja chcę kogoś tutaj w jakiś sposób pouczać i że jestem wredna i nic nie qmam - ja się zwyczajnie wściekam, że tak niektóre z was dają sobą pomiatać bo mi was żal jest zwyczajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×