Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

avenuska

wyjechać sama...?

Polecane posty

Gość *szeherezada*
ja sama bym chiala do stabow pojechac nawet jako au-pair tak na rok... fajna przygoda. ale coz ,siedze w tym brudnym smierdzacym londynie,studia ,praca ,chlopak - tak wiec usa tylko jako wakacje,ale to chyba i lepeij ;-) Jedz dziewczyno jak mozesz, nie ma sie czego bac, nie ty pierwsza nie ostatnia- dasz sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech wloski
Te co pisza o Stanach, nie maja chyba pojecia jak wyglada tam zycie. Au pair w Stanach pracuje conajmniej 8-10 godzin dziennie, nie tak jak w Europie 25-30 godzin tygodniowo. Po byciu au-pair jak sie zna jezyk mozna jedynie isc pracowac do sklepu za najnizsza krajowa lub jako kelnerka lub jako niania od rana do wieczora. Do tego w Stanach nie da sie zyc bez samochodu, wiec na poczatek trzeba sobie go kupic, wykupic bardzo drogie ubezpieczenie itp. Jak jestescie tam nielegalnie, to nie mozecie wyjezdzac z kraju, bo juz nie wrocicie, naprawde zajebiste zycie was tam czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech wloski
Aha, NYC, czyli mozna powiedziec odpowiednik Londynu jest tak samo brudny i smierdzacy, do tego metro to porazka. Chyba naogladalyscie sie za duzo amerykanskich filmow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poliannnna
Ja wyjechalam sama, praktycznie w ciemno, bo mialam wprawdzie zalatwiony kat, od znajomych, znajomych, ktorzy na miejscu okazali sie zupelnie nie w moim klimacie. Bylo ciezko, ale prace znalazlam, potem lepsze mieszkanie, a potem milosc mojego zycia. Teraz mieszkam z moim facetem( ktory jest tutejszy), mam spoko prace i zyje naprawde godnie, a nawet moge pomoc rodzinie. Dla mnie to byl najbardziej przelomowy i najlepszy krok, jaki w zyciu podjelam. Tu jest naprawde duzo, duzo latwiej. W Polsce mialam faceta bez pracy na utrzymaniu, ktory zagladal do kieliszka, 1000 zl w szkole i wynajeta nore. Ledwie wiazalam koniec z koncem...Jesli jestes na takim rozstaju, jak ja bylam - JEDZ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle00
Z tego co widze, to najlepiej powodzi sie tym kobietom, ktore byly na tyle sprytne, aby wyjsc za tubylca. Wiadomo, ze poziom zycia takiej kobiety podnosi sie od razu, bo przecietny tubylec ma mieszkanie i w miare dobrze zarabia. Do tego inny status w spoleczenstwie ma samotna kobieta z europy wschodniej, a inny zona obywatela danego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że piszecie o swoich przypadkach... to mi daje wiarę i nadzieję 🌻 Myślę, że spróbuję jako Au- Pair... na początek może być- nie mam za wiele do stracenia, a przynajmiej zasmakuję tej namiastki na obczyźnie.... :) :) :) W tej chwili staram się dokształcać język w domu... i być może niebawem fru za marzeniami... :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lostka
A gdziesz jechac? Ja jade juz za miesiac do Francji. Co do jezyka, to tak naprawde dopiero w kraju sie go nauczysz, takze lepiej szybciej wyjechac niz odkladac wyjazd i uczyc sie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anullaa
orzech wloski - ciesze sie ,ze wrzuciles/as kilka slow od siebie :) Mialam zamiar to napisac,ze nie ma co sie rzucac od razu na gleboka wode! To wszystko na filmach tak tylko wyglada! Praca Au-Pair jest naprawde ciezka, moze ci sie trafic okropna rodzina i co zrobisz?? Moze wsiadziesz w samolot i wrocisz do domu ??:O Jezeli chcesz wyjechac, to ZROB TO! ! Jezyk bedziesz ksztalcila u rodzinki! Twoja decyzja , ale jak naprawde chcesz wyjechac to nie ma co odkladac! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjazd jako au-pair - dobry pomysl. Pozostanie na czarno w USA - bardzo zly pomysl. :O Jako nielegalny emigrant nie masz szans na dobra prace, nie masz szans na wyjazd do Polski na wakacje (czy dokadkolwiek, bo potem nie mozesz wrocic), po co sie stawiac w gronie najnizszej warstwy spolecznej? Na dodatek w obcym kraju. Mi sie osobiscie nie podoba taki pomysl na zycie (pomijajac fakt, ze spedzilam 7 m-cy w USA i nigdy nie chcialabym tam mieszkac na stale). Nawet jesli poznasz jakiegos faceta, ktory cie bedzie wspieral to bez sensu byc zdanym na czyjas laske, wiadomo, ze faceci przychodza i odchodza i nie ma co na nich za bardzo liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze Stany
nie naogladałam sie filmow, bo sama bylam i widzialam i wiem jak wyglada tam zycie. w bostonie, nyc, filadelfii. gdzie masz latwo? no gdzie? w londynie (swoja droga tez tam bylam i nie polecam absolutnie). dziewczyna chce wyjechac, pomysl tylko - pojedzie do anglii, irlandii, norwegii - i co? i niewiele jej sie zmieni, tez uslyszy polski w sklepach i na ulicach, tez sie otrze o chamstwo polakow. dziewczyno jak tylko mas ztroche fantazji i odwagi - lec za ocean, znajdz rodzine w californii, klimat ci sie odmieni i inaczej popatrzysz na zycie. nawet jak bedziesz harowac te 9 godzin dziennie za 200 dolcow na 5 dni to nie bedzie zle na poczatek! jak poznasz ludzi, ustawisz sie, pozalatwiasz co trzeba to przeskoczysz na "swoje". zmieni Ci sie, uwierz mi. mnie sie swiat obrocil o 180stopni i wcale tego nie zaluje!! wcale!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech wloski
Zrozum kobieto, ze nie kazdego podnieca zycie w Stanach na "nielegalu". Bedac w Stanach poznalam wlasnie takie dziewczyny, pracuja od rana do wieczora za marna kase i raz w tygodniu wychodza grupowo na impreze, to jest ich cel tygodnia. Oczywiscie ich celem nadrzednym jest poznanie Amerykanina, z ktorym zalicza wpadke i beda zyly dlugo i szczesliwie. Rodzinie w Polsce opowiadaja jakie to swiatowe zycie wioda w Ameryce, ale rzeczywistosc jest inna. Wszystko ok kiedy sa mlode i piekne, gorzej jak przekrocza 30stke czy 40stke, wtedy pozostaje im tylko praca na domkach. Tak moi drodzy, tak wyglada zycie 90% polonii w Stanach. Co to znaczy, ze sie ustawi? To juz nie te czasy, gdzie pracujac w Stanach nawet za minimalna pensje zylo sie na poziomie. Jesli juz wyjezdzac, to do kraju gdzie mozna legalnie pracowac i zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama bylam au-pairka i to bylo bardzo fajne doswiadczenie, ale przychodzi czas, gdy trzeba znalezc normalna prace, wynajac lub kupic normalny dom, miec w porzadku wszystkie ubezpieczenia i papiery aby prowadzic godne zycie i w razie czego miec prawo do pomocy ze strony sluzby zdrowia lub publicznych instytucji. Poza tym po kilku latach na emigracji zaczyna brakowac polskiego jezyka i przede wszystkim rodziny. Bez sensu odcinac sobie droge od reszty swiata, zeby tylko byc w USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×