Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mylena2626

jak dać do zrozumienia nowemu facetowi, ze czas na ... sex?

Polecane posty

Gość mylena2626

Witam, mam nietypowy "problem".... jak w temacie. Może któraś z Was była w podobnej sytuacji, a może odezwą się Panowie, którzy czasem tu zaglądają? (na to liczę) Ale w skrócie zacznę od poczatku... Od miesięcy spotykam się z moim serdecznym kolegą z liceum - zawsze byliśmy "ze sobą" blisko, ale byliśmy w związkach z naszymi "miłosciami" - on jedną, a ja kilkoma... Utrzymywaliśmy sporadyczny, ale bardzo serdeczny i ciepły kontakt, a kiedy oboje zostaliśmy singlami zmieniliśmy charakter tej znajomosci na bardziej intymny. Tak - jesteśmy parą i wszystko jest tak jak w normalnym związku oprócz... sexu, którego nie ma (nie doszło nawet do odważniejszych pieszczot). Rozmowy owszem bywają pikantne, szczególnie te telefoniczne, ale w chwili, gdy jestesmy razem i mam nadzieję na więcej... on nie przejawia inicjatywy. Do pewnego momentu jest ok, ale pozniej on jakby sie wycofywal i nie przestaje byc cholernym gentelmenem (w codziennych sytuacjach bardzo mi to odpowiada i wzbudza moj szacunek, ale...) Znam jego i on zna mnie - wspominajac nasze przyjacielskie rozmowy w czasie gdy byliśmy w zwiazkach wiem, ze dla niego sex był równie ważny jak dla mnie. Jak więc powiedziec mu, ze nie jestem nastolatka i mam swoje potrzeby, a moze wlasnie tak powinnam powiedziec? Byc moze problemem jest fakt, ze przez 10 lat bylismy przyjaciolmi? Bo to, że jest miedzy nami pozadanie widac na kazdym kroku. Nie chce byc odebrana jako wyuzdana kobieta, ale chyba czas przejac inicjatywe, pytanie tylko jak? Liczę na Wasze opinie i serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsaghjh
heh zdaza sie nie zawsze przyjazn moze sie w cos innego przerodzic, mimo ze tak sie wydaje. Mozliwe ze nawet jakby doszlo do lozka to i tak byloby powiedzmy "przyjacielsko". Mam niby podobna sytuacje, jakis czas kombinowalam co z tym zrobic teraz zrezygnowalam wole zostac na stopie kumpelskiej jednak wycofac sie, i stwierdzma ze mi z tym lepiej szczegolnie ze przestalam wogole widziec w nim w koncu obiekt sexualny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylena2626
problem w tym, ze on jest dla mnie "obiektem" a ja dla niego hmm... "najpiekszniejsza kobieta na ziemi o ktorej mysli zasypiajac", i z gory mowie: nie zrezygnuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejekujejku
odradzam "porozmawianie", bo to jeden z glupszych pomyslow:) jesli chcesz przejac inicjatywe i nie boisz sie tego zrobic to pomyslow jest niesamowicie wiele, ja proponuje prowokacje:) jestes kobieta i wykorzystaj to! kobiecie zawsze przez przypadek a to sie udo gleboko odsloni, a to w krotkiej spodnicy wpakuje sie pod biurko w poszukiwaniu tajemniczego olowka itd. itp. i badzcie blisko siebie... seksownie niby przypadkowo odsloniete udo moze wiele zdzialac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×