Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no jak tak można

jestem wegetarianką, zawiodłam się na mamie

Polecane posty

Gość no jak tak można

od trzech lat nie jem mięsa studiuję dziennie, jak wracam do domu to zazwyczaj czeka na mnie juz obiad albo kolacja, mieszkam z mamą ona zawsze mówiła, ze akceptuje mój wybór, sama kupowała soję, ciecierzycę i inne zastępniki mięsa zeby cos mi z nich gotowac, mowila, ze zupy robi na bulionach warzywnych w kostce itd a wczoraj podsłuchalam jak mowi cioci, że ona to patrzec nie moze ze ja się niby umartwiam i ze zawsze mi rosołki na skrzydełkach gotuje tylko dokłądnie potem przecedza zebym nic nie zauwazyła :( ze do pierogów niby to z grzybami przemyca małe ilosci szynki podsmazonej zebym nie wyczuła... :( nie wiem co zrobic, mam ochotę z jednej strony się na nią drzec a z drugiej nie odzywac w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawęda
ciesz się że matka ma troche oleju w głowie i ci daje to mięso P.S. Kły sobie spiłowałaś? Tylko drapieżniki mają kły. Jaroszom nie potrzeba. Zauważyłaś takie coś w przyrodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczaczki umarły
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie problemy to nie jest prosta sprawa :/ uuuu :D:D:D a to gotowac samej nie można? zacznij sama gotować, a matka chciała dobrze. Skoro ci smakowało i nic nie wyczułaś to znak że nie jestes prawdziwą wegetarianką, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bierz
to zacznij sobie sama gotować i nie margaj. Niedawno czytałam o niedoborach białka mięsnego i jego skutkach. Pewnie mama też to czytała i stąd jej troska o ciebie. Ale ty tylko wściekać się potrafisz. Nie chcesz, nie jedz, ale posiłki przygotowuj sobie sama. W końcu duża dziewczynka juz z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie z wami nie zgodze, albo sie szanuje czyjes przekonania, albo nie nie drzyj sie ani nic, po prostu podejdz do mamy i powiedz ze od dzisiaj sama bedziesz sobie przygotowywala jedzenie, bo chcesz dokladnie wiedziec co ono zawiera...ale z drugiej strony, na pewno nie zrobila tego złośliwie, tylko z troski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeny co was napadło z
tym wegetarianizmem czy jak to się zwie:-O Jakaś głupia moda naszła i wszystkie udają że ratują świat swoim "poświęceniem". No tylko się popłakać:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie jak powyżej.Sama przygotuj sobie posiłek.Ja robiłam to samo mieszkając z rodzicami.Moja mama zawsze przemycała jakieś skwarki czy inne mięso do menu.No i zaczęłam sama sobie gotować,a raczej jeść kanapki i inne suche ..Odkąd mieszkam sama,problem zniknął.Mięsa nie jem już lata..:)I żyję dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Skoro ci smakowało i nic nie wyczułaś to znak że nie jestes prawdziwą wegetarianką, proste" ze to niby taka madrość życiowa, tak? :O zastanów sie co za durnoty piszesz :O a jak masz uczulenie na cos i jesz produkt nie wiedzac ze w skladnik wchodzi twój alergen, to co ? to znaczy ze nie jestes naprawde uczulona? :O niezle blysnelas :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sweet dreams - czyżby twój słaby punkt że tak uderzyłaś? nie wiem jak to jest a alergenami bo nie jestem na nic uczulona, ale wydaje mi się, że jak alergie są na tyle elastyczne, ze raz mogą występowac a raz nie. Niektóre w końcu są sezonowe. Ktoś napisał, że to głupia moda - fakt. Wg mnie też tak jest. Nie jeść mięsa z powodu przekonań? A co? kawałek który ja nie zjem uratuje świat? Ta ideologia wydaje mi się strasznie idiotyczna. Bardziej popierałabym walkę z niewłaściwym traktowaniem zwierząt, które "idą na mięso" czy niejedzenie mięsa, bo nie smakuje (sama przez pewien okres swojego życia nie jadłam, bo mi nie smakowało). Grunt to sobie dobrze sprzedać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampinella
No cóz u zdecydowanej częsci Polaków nie znajdziesz zrozumienia. Poska i Polacy to tak nowocześni i tolerancyjni ludzie ale nie we wszystkim! Wegetarianizm jest postrzegany nadal jako fanaberia i żle się kojarzy! Sama jestem miesożerem, mój stosunek zmienił się po ostatnim woodstocku i wizytach w wiosce kriszny. Od tamtego czasu ucze się gotowac bez mięcha, całkowicie z niego nie zrezygnuję cóz uwielbiam ale wyrzuty sumienia mam. Dlatego organizuję dni bez mięsa np 2-3 w tygodniu i to moim dzieciom się podoba. Naprawde jesli chodzi o styl wege w polsce panuje mysleniowe średniowiecze tzn szał i przymus schabowego z kartoflem na obiad! I te zapewnienia lekarzy domowych i pielegniarek szkolnych: JEDZCIE MIĘSO DZIECI BEDZIECIE ZDROWE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawęda
złośnica --> nie przejmuj się nią. Sweet dreams to taka nasza forumowa idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego durnoty? Bo doszłaś do wniosku ze twoje rozumowanie nie jest na tyle elastyczne? Nie wiem, moze mam zmysł, ale jak jem coś i coś w tym jedzeniu jest nie tak, to potrafię w trakcie posiłku przerwać i nie jeść więcej. Czuję, ze coś tam nie gra. Jednocześnie jeżeli mam na coś smaka to wiem że mój organizm tego potrzebuje, jeżeli coś mi wyjątkowo smakuje to też wiem, że moje ciało własnie tego chce. A skoro dziewczynie smakowały pierożki czy rosołek to chyba znaczy, ze składniki w nim zawarte były jej potrzebne? Czy teraz rozumiesz moje durnoty czy dalej tłumaczyć, bo możliwe że uda nam się dojśc do consensusu? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak z innej beczki
jako wegetarianka masz faceta? czy połykasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampinella
I przestancie chrzanic o niedoborze białka: nabiał , orzechy i nasiona mają go sporo to tylko przyzwyczajenie do konkretnego stylu żywienia nie pozwala nam spojrzeć obiektywnie. Niektóre grupy krwii powinny wrecz ograniczać mięsko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pampinella - masz rację, niektóre gr krwi i to tylko niektóre mięso. Ja generalnie nie jestem zwolenniczką tego typu mod, bo dla mnie to moda. Ludzie zawsze byli mięsożerni, rozumiem, ze nie jesz bo ci nie smakuje, ale dla przekonań, gdzie nie mają one żadnych poparć w danych czy czymkolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampinella
tak apropo to uwielbiam mięsko, na widok wędlin trzęse sie jak w ekstazie a jakże! Nurtuje mnie jednak problem : ta szynka była zwierzęciem które cierpiało i musiało umrzeć bym ja to zjadła! Wychowałam się na wsi , rodzice robili sami wędzonki i kiełbasy naprawde przepyszne wtedy nikt nie myslał o wegetarianizmie ale dziś jako dorosła osoba mam świadomośc wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampinella
Jestem grupa krwii 0 - totalny miesożer .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia jasne i jeszcze co
mam nie jeść mięsa i za to jeść orzechy i nasionka?:-O Boże! To przecież dość że mam problemy z przytyciem i wydaje mi się że jestem za chuda, kombinuję, urozmaicam jedzenie to jeszcze wywalę ze swojego menu mięso i będę jesć nasionka..to już w ogóle wychudnę:-O Ludzie nie każdemu to służy, taka dietka. I jeszcze może dzieciom swoim nie dam zjeść normalnego obiadu tylko będę im zieleninę wpychać? To prawda, świata sie nie uratuje niejedzeniem mięsa. Może najpierw zapewnijmy im dogodne warunki? Skoro tak ubolewacie nad zabijaniem to może słyszałyście o złym traktowaniu krów, u których dójki są niemal do ziemi a z których dójek mamy oto przepyszne mleczko. To co mleka mam nie wypić bo krowy męczą? No niestety męczą bo pasą je Bóg wie jakimi rzeczami bo wszystko na sprzedaż i oby więcej. Ryby też nie zjem bo też jakby nie patrząc cierpią. A zwierzątka to się trzyma w domach...ptaszki, kanarki, rybki, szczurki, chomiczki i udaje miłość do nich? GDyby nie wy nie przywoziliby je w klatkach, akwariach itd. A torebeczki ze skórki to lubimy nosić? No ludzie...można tego wymieniać i wymieniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×