Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozory

Twardziel mięknie od wewnątrz -/

Polecane posty

Nie ty pierwszy i nie ostatni rezygnuje z miłości na poczet dumy. Ona się nie odezwie pierwsza, bo kobieca duma jaj nie pozwoli. Ty się nie odezwiesz, bo Tobie też duma nie pozwoli. I tak będziecie sobie żyć nieszczęśliwie, ale za to możecie być z siebie dumni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
niunia bunia - masz rację, za szybko pośpieszyłem z opinią, a wszystko przez to, że w topicku jest zbyt mało informacji, które można by było przeanalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KobietazZZZ
autorze dlaczego więc zerwałeś??? napisz, nikt cie tu nie zna. pisz smialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
niunia bunia - masz rację, za szybko pośpieszyłem z opinią, a wszystko przez to, że w topicku jest zbyt mało informacji, które można by było przeanalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
do autora: Przytoczę Ci krótką historię mojego związku, byłam z facetem - zerwałam... On nie dawał za wygraną, pisał, dzwonił.. szukał kontaktu, i tak przez 3 msc. Pewnego dnia spotkałam go na przystanku, zaczęliśmy gadac jak kiedys, następnego dnia przyszedl na herbatę i od tamtej pory jesteśmy razem... 2 lata :) Pewnie nie zawsze jest tak samo, ale próbowac warto. Nie zadręczaj jej, ale bądź zawsze blisko niej. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia bunia
2323... czyli generalnie mineło 3 mce zanim... no wlasnie? ochłonęłaś? on się zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nie zawsze jest tak samo, ale próbowac warto. Nie zadręczaj jej, ale bądź zawsze blisko niej. z tym ze w takiej stagnacji i w byciu blisko niej a nie z nia mozna czasami trwac do usranej smierci... nie posyłaj chłopaków na walke z wiatrakami:O powiadasz po 3 miesiacach...? a co to miało byc?...jakis test? to zerwanie czy był powod konkretny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
Powód był konkretny... ciągle kłótnie o wszystko, zawsze mnie o to obwiniał mimo że ewidentnie to była jego wina, poza tym drobne kłamstwa, które bardzo szybko wychodziły na jaw. Przez te 3 msc (podaje okres jaki trwal u mnie) nie chciałam go wogóle widziec a on... chyba przemyslał swoje zachowanie. Kiedy dawałam mu drugą szansę nie kochałam go, lubiłam bardzo, było mi z nim dobrze ale nie kochałam. Dopiero kiedy zobaczylam ze naprawde sie zmienil otworzylam sie na to uczucie.. i tak juz dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
można.. można byc przywiązanym, można czuc sie dobrze z drugą osobą, można pamietac te dobre chwile które spedzilismy razem - ale to nie oznacza ze sie kocha. Mimo wszystko chciałam spróbowac jeszcze raz, zeby zobaczyc czy rzeczywiscie sie zmienil (tak mówil) a jesli tak to byc razem. zmienil sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia bunia
2323 a gdyby tak twierdził po kilku dniach po tygodniach po miesiacu? nie wrocilabys? czyli mozna rzec ze brak kontaktu podziałał na ciebie w jakis sposob? czy kontakt byl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
ojej uczepiliscie sie tych 3 miesiecy :) okres tu jest malo istotny, podalam go tylko do zobrazowania sytuacji :) Kontakt byl, ale z jego strony, ja tylko czasem odpisałam czy odebrałam telefon. Sama nie wiem co na mnie podziałało, może to, że nawet jak nie bylismy razem był blisko i pomagał mi np kiedy miałam problemy rodzinne. Spotkałam go i zobaczyl ze jestem smutna, potem wyciagnął ze mnie ze cos jest nie tak i nawet jeśli nie chciałam pomagał mi :) uczynny moj kochany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia bunia
czyli generalnie nie narzucał się nie skamlał a po prostu był? nie namawial do powrotow? moze to jest klucz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
tak własnie :) nie jęczał do słuchawki 'wróóóóóóóóóóóóc prosze" nie pisał "kocham cie, błagam daj mi szanse" wiedziałam ze mimo wszystko, mimo ze nie jesteśmy razem ZAWSZE mogę do niego zadzwonic czy przyjsc i sie wygadac, czy poprosic o pomoc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia bunia
2323....wiesz... dokladnie tak...to jest klucz... :) tylko u mnie moze byc juz za pozno...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
a przepraszam, jak sie sytuacja u Ciebie przedstawia? bo ja tak sie wtrąciłam w temat czytając jedynie pierwszy post. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia bunia
najprosciej mowiac to ja bylam ta klotliwa... robiaca z igły widły... kłamstw , zdrad nie bylo...no ale...czepianie sie o byle co... sytuacje roznią sie tylko tym ze ...u nas podobno byla /jest milosc... a ja walczylam tylko trochę za bardzo z tego co widzę...i przekonałam go prawie ze się zmieniłam... niestety... jedna głupia sytuacja "podobno" przekresliwa wszystko... ale to byly wtedy 3tyg... i teraz nie wiem czy walczyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można.. można byc przywiązanym, można czuc sie dobrze z drugą osobą, można pamietac te dobre chwile które spedzilismy razem - ale to nie oznacza ze sie kocha. to bardzo cie prosze przytocz mi teraz cechy za ktore kochasz faceta w obecnej chwili..? bo czułas sie z nim dobrze ... lubiałas go .... I NIE KOCHAłAS... wiec idac twoim tropem analogicznie tej chwili KOCHASZ wiec: nie czujesz sie z nim dobrze... nie lubisz go....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia bunia
brat za przeproszeniem ALE TY PIERDZIELISZ!!!!!!!!!! az sie czytac nie chce... wez czlowieku...o czym ty mowisz... dziewczyna bardzo mądrze pisze! nie czepiaj się nie prowadz na tym topiku bezsensownych wywodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontakt byl, ale z jego strony, ja tylko czasem odpisałam czy odebrałam telefon. Sama nie wiem co na mnie podziałało, może to, że nawet jak nie bylismy razem był blisko i pomagał mi np kiedy miałam problemy rodzinne. niunia bunia to jest klucz.... to jest łazidupstwo w ładnej formulce...po prostu koles uderzył w czuły punkt dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
teraz kiedy go kocham czuję sie z nim o dobrze o wiele bardziej niż wtedy :) Kocham go za wszystko, za to że ma dobre serce, że jest czuły, opiekuńczy, wyjątkowy, ma cudowne poczucie humoru, świetnie nam się rozmawia, uwielbiam nawet jego fochy :) Za wszystko go kocham i to wiem. :) natomiast Bunia: rozumiem Twoją sytuację po części... ale niestety nic nie poradzę mogę jedynie życzyc szczęścia. wnioskuję ze rozstaliście się za Twoje obrażanie się i wyrzuty? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
brat niedźwiedź: czy Ty kiedykolwiek kochałes? :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia bunia
tak poniekąd tak :( jestem winna przyznaję się... ale ciezko kogos przekonac ze się mienił...szczegolnie ze 1 szansę oblał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2323
Bunia: moja przyjaciółka dostała niedawno kolejną - chyba juz 3 szanse - i co jakis czas przychodzi i opowiada jak to u nich cudownie :) Zmienila się... i on też sie chyba troche zmienil :) mam nadzieje ze Wam tez sie uda. Brat: to gratuluje :D a ja rowniez nie podchodze bajkowo. Moze tak to brzmi, ale tworzymy calkiem normalną parę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×