Jak spytac lekarza

nosz kurde przeczytaj uwaznie, ze nie bedzie zabiegu tylko lekami , a tak tylko napisałam ile kosztuje zabieg , bo któras mnie o to pytała a nawet chocby to 3000 zł to wydasz w pierwszym roku urodzenia dziecka a co dalej nie wierze ze tu tylu mocherowych beretów chcialam z kims pogadac , owszem znalazło sie pare dziewczyn ktore mnie zrozumiały a reszta jak nie rtozumiecie to nie piszczie , nie byłyscie w takiej sytuacji ,, jabkbyscie były to mozemy pogadac a jak urodze a nasza sytucja sie nie poprawi to co mam powiedziec dzieciom , nie mam wam co dac zjesc wiem co jest dobre dla mnie , wiem na co mnie stac , nie jestescie w mojej skórze

maciemacie a ja jako jeszcze ciężarna zycze ci zebys odpokutowała za te slowa

jestem w 7 m-cu ciazy i jak czytam takie tematy to mnie sie serce sciska...nie umiem sobie tego wyobrazic..od poczatku kocham mojego Synusia i robie wszystko by urodził sie zdrowy kazdego dnia martwie sie...i powiem Ci ze jak zaszlam w ciaze moj maz tez byl bez pracy, ale przez mysl mi nie przeszło aby zabić własne dziecko!!!! i ciąza tak zmobilizowała mojego męza ze teraz pracuje po 12 godzin i mimo ze nie jest łatwo wychodzimy pomału na prosta dla chcącego nic trudnego.....

zanim podejmiesz decyzje obejrzyj http://pl.youtube.com/watch?v=42Q6Wo_kZIs&feature=related

bo wyrzuty sumienia i tak cie dopadna! przez cale zycie bedziesz zyc z tym ciezarem ze to zrobilas, nie wiesz co sie dzieje z psychika po zabiegu!! poczytaj sobie

"nosz kurde przeczytaj uwaznie, ze nie bedzie zabiegu tylko lekami " zajebista kurwa roznica:O

ja tylko żaluje ze nie umarlam razem z tym dzieckiem i ze teraz musze odpokutowac ten ogromny grzech! Wlasnie tym Bog mnie karze ze zyje nadal! Kazdy lekarz mi mowi ze w moim przypadku to jeszcze cud ze zyje a ja wiem ze Bog robi to specjalnie! Wiem ze musze sie z tym męczc jak najdluzej! To okropne. Nie zycze ci abys kiedys i ty to przezywala co ja teraz. Swiadomosc ze zabilo sie wlasne dziecko predzej czy poznjiej nas dopada. U mnie w rodzinie nikt nie wie tylko mąż w ktorym takze nie mam oparcia. Jestes zdrowa masz rece i nogi a co za tym idzie mozesz pracowac. Ja nie moge zyje skromnie z malej renty i tego co mąż przyniesie o ile nie zdazy przepic i wiem ze dalabym rade utrzymac dziecko. Wiem ze moglabym to zrobic ale niestety nie dane mi bylo sprawdzic sie jako matka za to doskonale wiem jak to jest byc mordercą!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie chce cie oceniać, chociaż nie popieram tego co chcesz zrobić. Ale powiedz , nie masz rodziny? rodzeństwa, mamy, teściów, którzy by ci pomogli? Przecież ciąża trwa 9msc i w tym czasie mąż na pewno znajdzie pracę, a ty z tytułu, że pracowałaś otrzymasz zapewne jakiś zasiłek. Będzie ciężko, ale pomyśl jak źle ci będzie kiedy zrozumiesz po latach nawet co zrobiłaś. Juz zawsze co roku będziesz odliczać ile twoje dziecko miało by lat, jak by wyglądało... kiedyś myślałam podobnie jak ty. Na wszystkie strony gadałam, że kobieta powinna mieć prawo wyboru itd.. że płód to nie dziecko. Ale wszystko się zmienia, wierz mi.

wkurwiaja mnie maki polki, ktore mowia, ze one by czegos takiego nigdy nie zrobily. powiem wam szczerze - nie wiecie co by bylo gdybyscie byly w takiej sytuacji, nie wiecie. nie wiecei, dopoki pawda wam w oczy nie zajrzy. znam mnostwo przeciwniczek, glupich kurewek, ktore zarzekamy sie ze nigdy przenigdy. a potem gdy rozpoczynaly wspolzycie i nie daj boze pekla gumka czy facet nie zdarzyl to lataly jak glupie po ginekologach w poszukiwaniu postinoru a jedna z nich, najwieksza hipokrytka poszla na zabieg. sama oswiadczyla, ze punkt widzenia zmienia sie z pukntem widzenia a ona majac 23 lata nie zamierza sobie marnowac zycia niechcianym bachorm. chociaz pare miesiecy wczesciej mowila, ze jestem morderczyna bez serca bo bylam za legalizacja aborcji. oto jest polska hipokryzja, zasciankowosc itd. jesli dziewczyna nie ma warunkow zeby wychowac to dziecko i chce mu oszczedzic nedznego zycia to ja ja popieram. wiecie, przyjscie na swiat nie jest najwiekszym szczesciem jak sie niektorym wydaje. nie mozemy sobie wybrac ani rodziny ani miejsca. i wezcie powiedzcie coby bylo gdybyscie sie urodzily w biednej rodzinie, nie mialy co jesc, w cos sie ubrac a matka musialaby stac w kolejce do opieki i zastanawiac sie czy kupic buty na zime czy worek kartofli. zastanowcie sie czy bylybyscie wtedy szczesliwe. do tych, ktore zaraz wyjada z tekstem, ze szkoda, ze mnie nie wyskrobali albo ze gdyby moja latka mnie wyskrobala to by mnie nie bylo. powiem tyle - gdyby mnie nie wyskrobali to by mnie t nie bylo i tyle. gdyby moja mama mnie wyskrobala, choc jestem jej wdzieczna za to co dla mnie robila, jak sie poswiecala, to by mnie nie bylo i co? czy siwat bylby inny? a moze ja wcale nie chcialam sie urodzic w swojej rodzinie, wysluchiwac wiecznych pretensji, zalow, wyzwisk i psychinego znecania sie? dlaczego tak chronicie to nienarodzone zycie a zadna z was nie pojdzie popracowac w swietlicy dla dzieci z rodzin patalogicznych albo hospicjum? idzcie i moze zmienicie zdanie a przynajmniej nie nazwiecie kogos nic nie wartym smieciem.

A ja jestem za aborcją na życzenie nawet gdy nasze dziecko ma 30-40 lat, a co kurde, jesli sprawia kłopoty, albo chce zabic swoje dziecko, to usunąc. Po co sie wstydzić. Kurde, ciekawy jestem głupia bezduszna lasko, dlaczegop ciebie twoja matka nie usunęła

lady nie tobie oceniac czy dziecko moze przyjsc na swiat czy nie :-o

lady------ "jakby mnie mama wyskrobała to by mnie nie było" szkoda, mi ciebie, naprawdę. Wszystko jest dla ciebie takie proste?

niedlugo bedziemy usuwac ciaze bo nie mamy wypasnego samochodu lady malo wiesz o zyciu, jestes jeszcze pusta i glupiutka troche

morderczynio, nawet jesli sie nie wykrwawisz na smierc, to zezra cie wyrzuty sumienia. jak usuniesz to dziecko, to bedziesz szczesliwsza? co, bedziesz mogla sie dalej puszczac, a aborcje bedziesz traktowac jako srodek antykoncepcyjny? to fakt - szkoda, ze ciebie matka nie wyskrobala. wiele bym dala, zeby to byla prowokacja. jezu, jaka ty jestes bezmozga dziewucho.

a jakie jest? zycie naprawde jest proste tylko sami je sobie komplikujemy na wlasne zyczenie? i nie wam oceniac czy jestem madra czy glupiutka. mam 25 lat, sama sie utrzymuje, mieszkam za granica i wiem o zyciu sporo a takze o tym, ze kurwa czasem nie jest latwo. wiem, ze czasem bywa ciezko. wy jej radzicie, zeby urodzila a tymczasem ona lepiej wie czy chce urodzic. nie ma zadnych dowodow na to, ze kobiety po usunieciu ciazy, procz tych, ktore zrobily to wbrew wlasnej woli mialy jakies wyrzuty sumienia. wiekszosc kobiet odczuwa ulge pozbywajac sie problemu. jak masz dlug i uda sci sie go splacic to tez czujesz ulge. jej problem polga na tym, ze wie, ze nie da rady utrzymac drugiego dziecka a wiekszosc matek doskonale wie jaka jest ich sytuacja. moze sie to kiedys zmieni ale .. po pierwsze czy ma mozliwosc znalezienia pracy, ktora pozwoli wynajac opiekunke do dzieci lub oplacic przedszkole? przeciez to nie jest za darmo. jesli bedzie zarabiala grosze, ktore wystarcza jedynie na oplacenie przedszkola czy opiekunki plkus bilet do pracy to sory, nie oplaca sie. co jesli maz nie znajdzie pracy w krotkim czasie? nie widzicie ogromnego kryzysu? bo ja widze. sama sukam pracy i pomimo skonczonych dobrych studiow, znajomosci czterech jezykow to i tak jest ciezko. nawet zwyklego sprzatania czy zmuywania nie moge znalezc, chociaz mieszkam za granica. wiec o czym my mowimy? dziecka sie miloscia nie nakarmi, dziecko trzeba ubrac, dac jesc, w razie czego isc do lekarza. leki nie sa darmowe a male dzieci czesto choruja. starsze dzieci przerazliwie cierpia kiedy chodza w ubrankach ze sklepow z uzywana odzieza a ich kolezanki maja nowe, kiedy nie maja zabawek albo nie stac ich na szkolne wyjsie do kina. co powie dziecku? "tak kochanie, nie pojedziesz na wycieczke ale mamusia chociaz nie ma pieniedzy to bardzo cie kocha?"

nie uważałaś jak robiłaś to rób co uważasz... Takie są konsekwencje ruchania....

a lekarzowi powiedz po prostu - dałam dupy i teraz trzeba ze mnie wyskrobać to gówno... każdy ci pomoże. Bo właśnie tak traktujesz swoje dziecko. I mów co chcesz, nawet jeśli to na razie tylko zlepek komórek, albo coś z dziwnymi kończynami, balonem zamiast głowy, ciemnymi plamami zamiast oczu to nadal Twoje dziecko.... Szmata...

nie trzeba wychowywać, ale można dziecko oddac do adopcji. A z tym gadaniem, ze warunki materialne nie pozwalają urodzić, to zwykła sciema, racjonalizowanie - każdą podłość trzeba jakoś uzasadnić, aby czuć sie usprawiedliwionym. Zresztą najwięcej skrobanek jest w bogatych społeczeństwach zachodnich, a tam nie zabijaja dzieci z tego powodu, ze nie ma na chleb, albo ma się ciasne mieszkanie, co? Więc Zwolenniczko egzekucji własnego dziecka, poswięć się i NIE ZABIJAJ! Jeśli aborcja jest taka ok, to po co sie z nia kryć, podaj swoje namiary, bo przeciez nie ma się czego wstydzić? Nie oszukuj się, aborcja to największe świństwo, to zabójstwo własnego dziecka, w określonym wczesnym stadium rozwoju.

nie trzeba wychowywać, ale można dziecko oddac do adopcji. A z tym gadaniem, ze warunki materialne nie pozwalają urodzić, to zwykła sciema, racjonalizowanie - każdą podłość trzeba jakoś uzasadnić, aby czuć sie usprawiedliwionym. Zresztą najwięcej skrobanek jest w bogatych społeczeństwach zachodnich, a tam nie zabijaja dzieci z tego powodu, ze nie ma na chleb, albo ma się ciasne mieszkanie, co? Więc Zwolenniczko egzekucji własnego dziecka, poswięć się i NIE ZABIJAJ! Jeśli aborcja jest taka ok, to po co sie z nia kryć, podaj swoje namiary, bo przeciez nie ma się czego wstydzić? Nie oszukuj się, aborcja to największe świństwo, to zabójstwo własnego dziecka, w określonym wczesnym stadium rozwoju.

nie trzeba wychowywać, ale można dziecko oddac do adopcji. A z tym gadaniem, ze warunki materialne nie pozwalają urodzić, to zwykła sciema, racjonalizowanie - każdą podłość trzeba jakoś uzasadnić, aby czuć sie usprawiedliwionym. Zresztą najwięcej skrobanek jest w bogatych społeczeństwach zachodnich, a tam nie zabijaja dzieci z tego powodu, ze nie ma na chleb, albo ma się ciasne mieszkanie, co? Więc Zwolenniczko egzekucji własnego dziecka, poswięć się i NIE ZABIJAJ! Jeśli aborcja jest taka ok, to po co sie z nia kryć, podaj swoje namiary, bo przeciez nie ma się czego wstydzić? Nie oszukuj się, aborcja to największe świństwo, to zabójstwo własnego dziecka, w określonym wczesnym stadium rozwoju.

dokladnie, jak naprawde nie stac cie i zyjesz w skrajnym ubostwie to czemu nie oddasz dziecka do adopcji? nie rozumiem stwierdzenia nie stac- to znaczy zyje na skraju nedzy, czesto gloduje po co zabijac? mozna oddac do adopcji, czemu pozbywac sie dziecka, ono nie pchalo sie na swiat, ledy rece mi opadaja jak czytam twoja wypowiedz- rozumiem ze w twoim mniemaniu "nie stac" to znaczy tak jak wyzej napisalam nie stac na dziecko, ale na aborcje za kilka tys, albo aborcje farmakologiczna za co najmniej 500 zl stac od razu kazdego ubogiego tak? :-o nawet gdybym jadlam chelb ze smalcem nie usunelabym, oddalabym do adopcji, do tego wierze w Boga, jestem os wierzaca, nie moglabym zabic drugiego czlowieka bo teraz w tym momencie "nie stac mnie" jak nie stac cie na dziecko to nie kochaj sie bez zabezpieczen, idz podwiaz jajniki zeby skrobanka nie zastepowac antykoncepcji

ma meza, chwilowo nie pracuja i TO JEST WIELKI POWOD zeby pozbawic zycia wlasne dziecko!!!:O mozna zrozumiec trzynastoletnia dziewczynke, ktorej ciaza jest wynikiem gwaltu albo niedouczenia, ale dorosla kobieta zyjaca w dodatku w zwiazku malzenskim? zal....

a jak odda dziecko do domu dziecka to tam ono będzie szczęśliwe, zwłaszcza jak go nikt nie adoptuje i może jeszcze trafi na opiekunów pedofilów, a w wieku 18 lat bez perspektyw wyjdzie na ulice i okradnie dziecko jednej z tych przeciwniczek... a później siedząc na dworcu podejdzie do Ciebie ze strzykawką i powie dawaj kasę bo Cie Aids zarażę.. w tedy oddając swój portfel powiesz "szkoda że Cie matka nie wyskrobała" Przypomnij sobie w tedy to jak tutaj radziłaś nie osuwać TO DO WSZYSTKICH PRZECIWNICZEK

juz sie nie martw , jest wiele rodzin ktore by sie zabily o takiego noworodka slyszalas kiedys zeby noworodek dlugo siedzial w taki domu dziecka albo w rodzinie zastepczej? bo ja nie

szkoda ze sie na jutro nie umowilac-cudowne swieto jak na twoj zabieg by bylo :O mąż cie do tego namawia? on cie znienawidzi a ty znienawidzisz siebie

a jak sie jeszcze wasze dziecko dowie ze zabilas mu rodzenistwo (a nie boj sie dowie sie) to cie dodatkowo znienawidzi

a lekarzom ktorzy tego dokonuja powinny rece uschnac

zalamana-nie odpowiedzialas na wyzej postawione pytanie ALE SKORO CIAZA MA 3 TYG TO CHYBA JESZCZE PRACUJECIE? a wypowiedzenie umowy o prace? nie wiedzieliscie ze sie zle dzieje w firmie?

Kobiety zazwyczaj dostrzegają krew i tkankę na podpasce lub w muszli klozetowej. Malutki embrion jest niezauważalnie wydalany razem z krwią i tkanką. Może sie jednak zdarzyć, że zobaczysz embrion. W zależności od zaawansowania ciąży pęcherzyk ciążowy pokryty tkanką może być lub nie być zauważalny. Przykładowo, jeśli jesteś dopiero w 5. lub 6. tygodniu ciąży, nie zauważysz pęcherzyka. W 9. tygodniu prawdopodobnie znajdziesz w krwi pęcherzyk, a także zobaczysz embrion. W przypadku 8. lub 9. tygodnia ciąży embrion ma rozmiar 2,5 cm, co może wywołać nieprzyjemne odczucia. Najlepiej jest spłukać wszystko w toalecie lub wyrzucić wraz z podpaską. splukac w toalecie:O