Jak walczyc o milosc mojego zycia?

Mamy 4-letniego syna,nie jestesmy ze soba,oboje jestemy w zwiazkach,ale czuje,ze to on jest miloscia mojego zycia. Nie widzielismy sie prawie rok, myslalam,ze to uczucie minelo,ale kiedy zobaczylam sie z nim wczoraj,wszystko wrocilo. Wiem,ze nie jestem mu obojetna. Cierpie,bo wiem,ze krzywdze swojego partnera. Jest sens walczyc o to uczucie?

mysle ze zawsze jest sens walczyc jeśli jest uczucie.może poprostu musiałaś trochę czasu by zrozumiec kto jest w zyciu dla ciebie wazny.ja bym walczyła. jeśli z jego strony tez jest jakaś inicjatywa działaj

Zawsze wiedzialam,zego kocham,przed ta miloscia ucieklam do innego kraju i innego mezczyzny...Przed chwila powiedzialam mu przez tel.ze jest facetem mojego zycia,ale nie uslyszalam'zacznijmy wszystko od nowa".

Uczucie jest,ale chyba tylko z mojej strony,wiec czy jest sens?

coon ci odpowiedzial przez ten telefon ????

a co usłyszałaś przez telefon?

ze kiedys bylismy niedojrzali a wierzy,ze moglo nam sie udac.Nic poza tym,jest teraz w drodze do swojej kobiety a ja wyje,bo wiem,ze niewiele moge zrobic...

przykre, ale on juz kogos ma... miej to w dupie - wlacz :)

Popieram. Choć z drugiej strony szkoda mi tych waszych obecnych partnerów...

Nie wiem czy to nie tzw.syndrom odrzucenia, im bardziej mnie nie chce,tym bardziej go kocham.

To sie dobrze zastanów. Żeby później płaczu nie było... Nie tylko Twojego.

autorko, masz racje, jest cos takiego jak syndrom odrzucenia.... potem mozna zwariowac... ochłon prosze...

Usunac sie? Zagryzc zeby i za wszelka cene zapomniec? Tylko jak zapomniec o ojcu swojego dziecka,kiedy kazdy usmiech synka przypomina mi jego...

Zwariowalam juz dawno,do tego stopnia,ze musialam wyjechac z dziury,w ktorej oboje kiedys mieszkalismy.Nie moglam zniesc widoku osoby,ktora kocham z inna kobieta...

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak tylko impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Ochłoń. Weź pod uwagę to, że zranisz obecnego partnera. Zastanów się czego naprawdę chcesz. Żebyś później nie stwierdziła, że to był jednak tylko impuls. Pomyłka. Jeżeli dojdziesz do wniosku, że to jednak prawdziwa miłość a nie syndrom odrzucenia walcz.

Zwariowalam juz dawno,do tego stopnia,ze musialam wyjechac z dziury, w ktorej razem mieszkalismy. Nie moglam zniesc widoku czlowieka,ktorego kocham z inna kobieta...

bedzie dobrze

Yyy... Kafeteria zwariowała razem z Tobą:P

Widze wlasnie...

Nie mogłabym znieść widoku mojego Kochanego z inną kobietą walcz ale sercem....