Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trochę podłamana....

po ilu dniach facet się odzywa po 1 randce..............

Polecane posty

Gość trochę podłamana....

mija 4 dzień - powiedział, że napisze, a się nie odzywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszechwiedzacy__czesio
to znaczy, ze koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość randkująca onegdaj
to już się nie odezwie odzywają się następnego dnia, ci którym zależy ci, którzy są frustratami i bawią się w gierki, wyliczenia itd - to tak po trzech, czterech dniach jeśli cisza trwa dłużej, to już tak zwykle zostaje ale ty się nie przejmuj, wielu trzeba sobie pooglądać żeby trafić na fajnego i lepiej żeby miejsce przy tobie było wolne na tego właściwego a nie jakiegoś za którym musiałabyś się uganiać czyli... skoro jakiś tam siedzi cicho, to znaczy że tak jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiętnasteczka
moj mis sie po pierwszej randce napisal zaraz po tym jak skonczylo sie spotkanie i do domu poszlam. no i nastepnego dnia o nastepne spotkanie pytal. kurde jak tyle sie nie odzywa to moze nie chce dalej kontynuowac znajomosci:( albo moze ma duzo na glowie ? :) ale chwile na eska by znalazl przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wuuu
Jak jest zainteresowany to od razu tuz po randce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajus24
Czasami odzywaja sie tuz przed kolejnym weekendem ;p ale tak robia tylko kolekcjonerzy kt musza chodzic na randki zeby dowartosciowac awoje ego , albo po prostu z braku laku... taki nei ejst Ci potrzebny. Jesli koles nagle zadzwoni i zaproponuje randke w weekend to powiedz ze jestes zajeta i ze chetnie ale w innym terminie. Zeby eni myslal sobie ze moze dzwonic kiedy chce bo ty tylko czekasz na jego skinienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorem po randce albo następnego dnia rano zazwyczaj dzwonią albo piszą smsy. Ale zazwyczaj jeszcze tego samego dnia piszą, że jesteś piękna, że wspaniale się z Tobą rozmawia i jak to doskonale się czuje w twoim towarzystwie.:P:P:P heh Nie traktowałabym poważnie gościa, który odezwałby się po 3-7 dniach, przecież napisanie smsa zajmuje kilka sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim... Mam podobny problem, z tym że w moim przypadku to JA byłam ta odważna i pierwsza podeszłam do chłopaka żeby się z nim zapoznać. Potem już tylko wziął mój numer i obiecał że się odezwie (uprzednio umówiliśmy się na termin czwartkowy).... Czekałam, czekałam... aż w końcu oddzwonił, ale dopiero wieczorem - dzień przed spotkaniem. Uznałam że musiał być zajęty, albo miał jakiś inny ważny powód zeby milczeć... A co było dalej? Umówiliśmy się wieczorem... zabrał mnie do teatru... a potem na długiii spacer... Niestety ze względu na to że był tzw "dojeżdżający" - mieszka poza miastem - musiał ok godziny 22 uciekać na ostatni autobus... na pożegnanie tylko szybko mnie przytulił, powiedział coś w stylu - że jestem zwariowana, że spotkanie było udane... (dodam ze przez całe spotkanie dużo rozmawialiśmy - praktycznie tych rozmów nie było końca, a nawet mam wrażenie że mówiłam odrobinkę za dużo:(( )... I od tej pory cisza... nie wiem czy czekać aż znowu się odezwie... Niby dostałam radę od swojej siostry, żeby poczekać... (znowu!) poczekać tak do środy, może wtedy wszystko się rozwiąże. Tylko coś podpowiada mi, że on już nigdy się nie odezwie:/ Dlatego proszę o radę:(( Bo strasznie mi się ten chłopak spodobał:( Niestety rzadko mam okazję spotkać się z kimś naprawdę wartościowym, z kim mogę swobonie porozmawiać, pośmiać się... a on właśnie taki jest... do tego nieziemsko przystojny, szarmancki (oddał mi swoją bluzę gdy zaczęło padać - może to banalne, ale ten gest zrobił na mnie kolosalne wrażenie!) Pewnie pisząc to liczę że może jest jeszcze taka nadzieja... ale wolę nie łudzić się, po prostu chciaabym usłyszeć obiektywną opinię na ten temat... Pozdrawiam:** MUCHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GRADO
Witam wszystkich! znowu jesteśmy na silownie ;-)) no dobra taki żarcik... tak patrzę i koleżanka MUCHA, jej wypowiedź jest z piątku 2 dni temu... otóż ja byłem na... hmm randce w sobotę wieczorem, na długim spacerze pełnym rozmów... hm i tak sobie myślę... ponieważ po spotkaniu cisza... nie lubię tego :( i właśnie zacząłem pisać smsa... bo twierdzę, że powinienem to zrobić, choć jedna koleżanka dziś mi zapodała, że nie powinno się odzywać... he, pierwszy raz o tym słyszałem, że tak to zawsze jest! więc, informuję WAS tu wszystkich, że piszę właśnie smsa... może zdążę napisać jaka była odpowiedź, w między czasie opowiem conieco... do jakiego wniosku doszedłem przed chwilą, ponieważ miałem krótką koszulkę i letnią kurtkę, a ona bluzkę i na niej taki cienki sweterek... i zaczęło jej być zimno, i dwukrotnie, może nawet 3... chciałem dać jej kurtkę, ja tam bym nie zmarzł - zresztą to nie ważne, ważniejsze żeby jej było dobrze, ale ona nie chciała. no więc nie będę na siłe nic nikomu wciskał, taką mam zasadę... nie chcę odbiegać od tematu... ale... uważam, że nie powinno się kogoś trzymać w niepewności czy coś... gdy odjeżdżałem do domu ONA mówi mi abym napisał gdy wrócę, tak też zrobiłem ale od tamtej pory ona milczy... nie jestem osobą która się narzuca bądź pisze 1000 smsów na dzień... z doświadczenia (nie za duże ale zawsze) mogę powiedzieć, że jak ktoś się nie odzywa kilka dni to raczej nic z tego nie będzie... ludzie często nie potrafią napisać komuś wprost o co chodzi... tylko milczą odcinają się... nie jest to fajne, szkoda mi np koleżanki MUCHY bo widać, że dziewczyna się stara! ale... skoro koleś się nie odzywa to trudno, znaczy to, że ktoś lepszy na Ciebie czeka! no i ONA mi odpisała, czyli chyb a wszystko OK, hmm, wiesz co MYCHA może napisz do niego, co słychać lub coś w tym stylu, jeśli Ci nie odpisze to olej i usuń numer, ale się rozgadałem! czyli, reasumując ;-) twierdzę, że jak jedno się nie odzywa to niech drugie napisze i będzie sprawa jasna np dać dzień facetowi, jak milczy napisać co słychać, jak dalej milczy to olać i dobre! niby ONA - ta moja mi odpisała... napisałem jej... i teraz cisza, he kurde chyba oszaleje... myślę też, że trzeba mieć i cierpliwości sporo w takich sprawach... ale jestem głupi jakiś! i w ogole wczorajszy może dlatego... facet jak ma jaja to powinien napisać następnego dnia, spytać jak się kobieta czuje, znaczy to, że się interesuje NIĄ... a nie jakieś tam czekanie! bzdury kompletne! uciekam zatem, będę śledził ten temat, pozdrawiam wszystkie fajne babki :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×