Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalak

Która mieszka z ....

Polecane posty

Hej, jestem ciekawa jak wygląda u Was zamieszkanie z teściową.... ja niestety chyba mam to przed sobą i mam WIELKIE wątpliwosci i obawy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale domyslam sie, ze to nie ty gotujesz obiady i nie ty sprzatasz i niesiedzisz w domu z dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mieszkam z tesciową , ale razem z Narzeczonym wychodzimy z założenia, że po ślubie mieszkamy sami, trzeba miec troche swobody i luzu, a nie ciągle byc pod kontrolą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my tez poczatkowo wychodizlismy z tego zalozenia, jak i moja mama i mama narzeczonego. obie mowily ze mlodzi powinni isc od razu na swoje, ale niesttey czasem niema wyjscia, bo nikt nam niepomoze kupic swojego M, a zarobki nasze niepozwalaja nam nawet na wziecie 300tys kredytu.... przeraza mnie to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my niestety jestesmy w
podobnej sytuacji :( Dlatego wciaz odwlekamy ta decyzje :( Nie chcemy mieszkac z rodzicami (chociaz i moi i jego sa super ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam z teściową
i odradzam.Zanim się przeprowadziłam do niej, była miła i normalnie teściówka marzenie a później? Tragedia, ja mieszkam z mężem na górze a ona na dole (mamy piętrowy dom) mimo tego miała pretensje że jej nie gotuje obiadu tylko sobie i mężowi, dodam że ona nie może jeść byle czego bo jest chora, razem płacimy za prąd a jak się okazało, ona zawsze płaciła około 160zł a jak teraz przychodzi rachunek 230zł to my musimy płacic 200 a ona 30 bo twierdzi że ona tylko na 30zł z prądu korzystała :-o mało jesteśmy w domu bo pracujemy oboje do późna i jedynie co to wieczorem korzystamy z prądu i 1raz w tygodniu robimy pranie :-o W sumie to takie drobne problemy, nie chce pisać już o większych, napisze tylko że już 2 razy poważnie pokłóciłam sie z mężem przez nią i wyprowadzałam do rodziców a później znowu wróciłam :-o Nie stać nas na własne mieszkanie, poza tym formalnie to połowa domu jest męża więc on tak tego nie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my niestety jestesmy w
u nas jest tak samo... Znaczy rodzice mieszkaja z dziadkami (juz wlasciwie tylko z dziadkiem) w takim domu dwurodzinnym. Rachunki wspolne. I tez zawsze waty o jakies zuzycie wody, pradu i inne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×