Czy osoba, która ma ukończone studia inżynierskie ma wykształcenie wyższe?

bzdury piszesz rafaello lic i inż to 1 stopień studiów są one równorzędne, jeśli nie wierzysz zajrzyj do ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym Tyle wiemy. My. Nie rafaello. To są studia pierwszego stopnia, po nich są uzupełniające magisterskie. Licencjat lub inżynier daje wykształcenie wyższe, zawodowe.

Rafaello rocznik 1987 ........ szczerze wspolczuje twoim znajomym:)

musztarda :::::::: Wiesz co ? Ja Cię musze pochwalić , bo błyskotliwa osoba z Ciebie. Zazwyczaj jest tak że mało kto mi umie pojechać i mnie wkurzyć a tobie się to po części udaje. Potrafisz znaleźć ripostę na moje cięte odpowiedzi i zaczepki. Brawo :D:D:D Jednak moherowe kapelusze potrafią być zaradne i dowcipne :) pozdro

Potrafisz znaleźć ripostę na moje cięte odpowiedzi i zaczepki. Ciebie, to naprawdę gnie. Gdzie one są cięte? Chyba z metra.

ale ja wiem że magister jest uzupełniający ! Chodzi o to że nie zgadzam się z tym że licencjat czy inżynier to wykształcenie wyższe. A jeżeli ktoś mi mówi żebym spojrzał pod kątem prawa że inzynier to wykszt. wyższe zawodowe to okay. Ale zwróćcie uwagę na słowo - ZAWODOWE ! A tak poza tym to chyba same wiecie jakie mamy prawo w polsce i nie warto się na nim wzorować. Masz swój rozum ? Masz więc na nim polegaj. Ja sobie tłumacze to w ten sposób : Inżbier to nie to samo co magister. A wiec jeżeli magistra nazywamy wyszt. wyższym to inżyniera nie powinno się nazywać wykszt. wyższym ale poprostu niepełnym wyższym. I już :D No nie tak ?

Sam Jesteś niepełny.

musztarda :::::::::: Nie będę z dziewczynami gadał tak jak z facetami. Wrażliwsze jesteście to jest jeden powód Litosciwy chłopak jestem - to jest drugi powód :D Oj , kurde no , może idźmy sobie już do swoich obowiązków :d

MUSZTARDA :::: tak , jestem niepełny ale jak zjem obiad to będę :D

No, wymiękasz. :D

Taki błagy temat a tyle się narobiło :D Jeden przez drugiego się wykłucał o swoje :) No i dobrze , ja tak lubię :D

nie wymiękam ! ej no , kurza stopa :D no to wracaj tu :)

bzdury :) Tytuł ZAWODOWY dziś to i lic. i inż. i mgr! Czyli wg Twojego toku rozumowania mgr to też niepełne wyższe... Ponadto Twoje rozumowanie jest zabawne :) Na całym zachodzie ludzie robią tylko lic i inż i do końca życia pracują. Na 4 i 5 roku studiów (1 i 2 USM) nie robi się już w zasadzie nic przydatnego czy praktycznego albo na ogół robi się mało przy studiach jednolitych, więc to strata czasu. W Polsce się tak przyjęło, iż mgr tylko coś znaczy (pozostałość poprzedniego systemu), natomiast większość pracodawców ma to gdzieś czy masz I czy II stopień studiów :) Byle byś miał wyższe - a lic i inż takie stanowią...

z resztą to nie wstyd przegrać z kims kto jest w podeszłym wieku jeżeli samemu jest się młodym :D I cio ? przykro się zrobiło , tak ? :D

ma niepełne wyższe, cos jak licencjat, jeśli ma sam tytuł inżyniera. Jeśli ma mgr inż to ma wyższe.

Licencjat to jest wyższa zawodówka ;)

"Nie po zawodówce dziecko" a wiesz co to ironia? Pewnie nie

Rafaello rocznik 1987 ........ ale ja wiem że magister jest uzupełniający ! to wytłumacz sobie to w inny sposób: licencjat (lub inż) to wykształcenie wyższe a magister uzupełnia wyższe wykształcenie o trochę więcej wiedzy i dodatkowo pozwala się tyt. mgr przed nazwiskiem (wow). Ot i różnica :P

licencjat to na pewno nie wyzsze :o

to studia wyższe zawodowe bez tytułu

Z moich doświadczeń powiem wam ze trudniej zrobić lic niz usm - a wynika to z tego, że na usm jest mniej zajęć, natomiast na lic na ostatnim roku masz nawał zajęc 7-8 przedmiotów i musisz pisać pracę - co ciekawe w większości taką jak na mgr, bo niestety promotorzy rzadko dostrzegają różnicę pomiędzy lic a mgr...

najzabawniejsze sa wypowiedzi ludzi co probuja konczyc 4-ty rok licencjata albo w ogole nie studiuja (w ktoryms z przedzialow miesci sie rafaelo 1987)

Wystarczy sobie popatrzyc na ogloszenia o prace. Jesli poszukuja kogos z wyksztalceniem wyzszym to zawsze pisza, ze poszukuja albo inzyniera albo magistra. Nigdy nie spotkalem sie, zeby poszukiwali licencjata. To mi wystarczy.

bzdury piszesz rafaelllo ::::::::: no nie jest głupie co napisałeś , racja w tym jest i to popieram. Tylko chodzi mi o to że to trochę głupie i niesprawiedliwe że zaczynacie mówić że to to samo. Że inżynier to to samo co magister. Przecież żeby magistra mieć to trzeba poświecić kolejne półtora lub 2 lata , prawda ? To jest coś. O to mi chodzi . Chodzi mi tylko o moje rozumowanie. Ale wiem też że pracodawny myślą podobnie jak wy tu na forum tak więc nawet nie wiem czy sie zdecyduję na robienie tego magistra. Jeżeli bedę pracował to u kogoś i będe musiał sięliczyć z tym co on myśli a nie ja :) Mam nadzieję że się rozumiemy trochę :(

inżyniei to studia tech mgr w większości humaniści

"Z moich doświadczeń powiem wam ze trudniej zrobić lic niz usm" buahaha, napisz jeszcze cos rownie smiesznego :D

hyhyuhhu :::: dzidzia , a skąd ty mozesz wiedzieć jak to ze mną jest ? :D posprzątaj zabawki i poszukaj zapałem w domciu aby mieć jutro czym znicze zapalać :D pozdro :)

tytus a ja widuję ogłoszenia, gdzie pisze wyższe wykształcenie, a jedno na 100, na extra stanowisko pisze wyżze wykstałcenie mgr....

zapałek *

ja mykam . MIło się dyskutowało. Autorka zapytała czy inżynier jest wykształceniem wyższym a my tutaj wyprawiliśmy taką dyskusję której nawet Ewa drzyzga w swoim programie nie musi robić :)

Tylko chodzi mi o to że to trochę głupie i niesprawiedliwe że zaczynacie mówić że to to samo. Że inżynier to to samo co magister. Nikt nie powiedział, że to to samo. Ale Twoja makówka nie jest w stanie tego pojąć. :)