pierwszy raz

wiem że ten temat pewnie pojawił się już nieraz, ale mimo tego ja w dalszym ciągu nie wiem co robić :( jestem ze starszym od siebie o 5 lat facetem, on miał już żonę i zapewne nie jedną kochankę. a ja niestety nikogo. czuje że jestem w nim zakochana po uszy, on coraz częściej pyta o seks ale do niczego mnie nie zmusza, nic też jednak nie wie. nie wiem czy mam mu powiedzieć o tym że nie mam doświadczenia? czy może sie nie domyśli... czuje sie beznadziejnie ;( chyba nie powinnam go oklamywać, ale z drugiej strony czy to nie wyda mu się śmieszne? w koncu mam już 21 lat ;/

Jesli chcesz z nim to w końcu zrobic to musisz powiedziec ze jestes dziewica. Jak Cie wysmieje to znaczy ze jest niewartym zachodu podrywaczem...

niezly,26 lat i juz po rozwodzie

cześć smutna! też miałam podobną sytuację, mój pierwszy facet był "po przejściach" i starszy ode mnie 12 lat i też tak jak Ty miałam 21 lat gdy to zrobiłam. Też czekałam długo (a On o dziwo czekał), ale w pewnej chwili powiedziłam mu że nie robilam tego jeszcze. Trudno mu było w ogóle w to uwierzyć, ale nie było mowy żeby się śmiał czy robił z tego kosmos....raczej był "dumny" (?) z tego że On będzie moim pierwszym i starał się podejść do tego serio fachowo....pamięam jego słowa do dzisiaj "pierwszy raz trudny, ale potem zobaczysz że Ci się spodoba" :D miał rację, robiliśmy to potem przez 3 lata hahahah ale fakt, dobry kochanek mi się trafił i nauczył mnie wtedy bardzo dużo. Porozmawiaj z Nim, jeśli to serio człowiek, nie będzie problemu. Cnota to żaden wstyd przecież, a wręcz przeciwnie, znak że cenisz sobie bliskość z tym facetem, skoro chcesz z Nim to zrobić (bo cchesz, prawda???)

chce, moze i niezły, ale to z nie jego winy jest rozwiedziony, to z reszta o niczym nie swiadczy.