nie mi sie nie chce.. za dwa dni mam warunek na studiach

a ja jeszcze nic nie umiem.. nei mam checi sie uczyć i nie wiem co sie ze mna ostatnio dzieje..

Poproś by ktoś dał Ci kopa w tyłek. A jak to nie pomoże, to pojeździj na rowerze (stacjonarnym lub normalnym), pójdź na siłownię, basen, zjedz kilka tabliczek czekolady i wio do nauki. Zacznij od tych materiałów, które lubisz, żeby się nie zniechęcić.

tylko te studia juz mi sie w ogóle nie podobaja mecze sie na nich i mam checi tylko zeby z nich zrezydnowac... tylko ze wydałam dosc sporo (bo studiuje zaocznie)

a jaki to kierunek i uczelnia? jeśli mogę spytać?

ja tez mam warunek za 2 dni.witja w klubie.tylko,ze ja juz sie tego ucze i ucze,a najgorsze jst to,ze wiem ze nawet jakbym umiala wszytsko an 100 % to i tak moge nie zdac,bo nasz nauczyciel to cham i lubi oblewac ludzi:/

podwyższa próg zaliczeniowy? ustny egzamin czy pisemny?

pisemny tylko że bedzie cieżko prawo rzymskie...

PRAWO

chyab studiujemy to samo:) prawo rzymskie-1 rok czyli:) pozniej bedzie tlyko gorzej,jak amsz zrezygnowac to rezygnuj teraz.Ja jestem na 3. egzamin pisemny,test wielokrotnego wyboru, odpoweidzi roznia sie jednym slowikiem, dodatkowo kilak zadan otwartych.i na to wszytsko mamy 30 min:/

pocieszam sie jedynie ze za potem jest drugi termin warunku moze wtedy sie uda.. bo teraz to ja watpie. Na normalnym egzaminie wiedziałmam wszystko a i tak mnie oblał na poprawce tak samo. Nie iwecie moze jakbym chciała zgłosić skargę na niego to gdzie bym mogła to zrobic??

wypisz sobie te najważniejsze rzeczy, których nie możesz zapamietać (ja tak zawsze robie) oraz rzeczy, które wg Ciebie mogą sie pojawić na egzaminie. Nie poddawaj się! kiedyś byłam w podobnej sytuacji.

Chciałabym miec test.. tylko że ja mam sama opisowke

w tej sprawie idź do dziekana.

tylko ze ja nie mam testu bo mam samą opisówkę i teraz sie troche martwie..

wypisz sobie te najważniejsze rzeczy, których nie możesz zapamietać (ja tak zawsze robie) oraz rzeczy, które wg Ciebie mogą sie pojawić na egzaminie. Nie poddawaj się! kiedyś byłam w podobnej sytuacji.

ja tak wlasnie zrobilam,czytalam skaizke,a te rzeczy ,ktore wiem ze moga bcy albo takie szczegoly ktorych nie pamietam wypisalam.Tylko kurcze prawo rzymskie,2 dni to troche malo czaus zeby w takie rzeczy sie bawic.Chcoiaz mowisz ze juz wczensije sie uczylas no to hcyab cos tam umiesz.A jaka to uczelnia jesli mozna wiedziec? Bo wiem,ze u nas z prawa rzymskieog jest rzeznik.Jesli to ta sama uczelnai to wspolczuje:P

tak to jest jak ktos idzie na studia,do ktorych sie nie nadaje. Zalosne :o

to jest bez znaczenia czy zdajesz pisemny czy totolotka, wiedza, myśli się tak samo w głowie układają.

tak tyo ze moj wykładowca jest prodziekanem do spraw studenckich i jest troche dziwnie myslałam juz o gazecie, że pójde i zrobie zadyme..

ja bym calowala jej stopy gdyby dala opisowke ,uwierz mi.Ja na tych studiahc jzu sie rpzyzywczailam ze zawsze jest opisowka i jest mi wteyd altwiej,bo wiem ze jak sie naucze to napszie wszystko co wiem.A jak bys zoabczyla ten kosmiczny test to bys zdebiala.Ja to normalnie mowialm sama do siebei "co to ku*wa jest":P

UNIWERSYTET GDAŃSKI

no to jzu wiem ,UG, Pan SZ. tak?:) nie radze robic zadymy,to nic nie da:)

no zorientowalam sie jak naspaials ze jest prodz ds studenckich:)

coz na ten egzamin albo trzeba sie nauczyc ksiazeczki na pamiec albo meic mega szczescie ze trafi ci sie to co akurat umiesz.A jesli umiesz sciagac no to sciagaj:)

takze ,spadaj z kafe i idz wkuwac,bo siedzac tu na pewno nie zdasz.Aha ,i nie nastawiaj sie,aaa jeszcze jest drugi termin.Ucz sie tak zeby zdac teraz.

WIDZE ZE CHODZIMY NA TE SAMA UCZELNIE..

no oki ide sie uczyc

no oki ide sie uczyc:(