Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowana matka

Moj 21 letni syn zwariowal!

Polecane posty

Gość szczęęśliwa
ja miałam 15 lat jak poznałam się z chłopakiem który miał 20 lat. jesteśmy parą od ponad 2 lat i jesteśmy razem szczęśliwi. teraz mam prawie 18 on ma 22 i jest ok. więc bez przesady,w związku metryka się nie liczy.TYLKO UCZUCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana matka
O co wam chodzi?! Czy jest jakas matka? No widze, ze nikogo normalnego tutaj nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry bardzo jak Pani uważa innych za nienormalnych, to po co Pani tu się pyta????? Przecież Pani najmądrzejsza!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
kobieto! daj synowi popełnić swoje błędy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieee to jest prowokacja bądź naprawdę przyćmiona mamusia synusia:O rozumiem, że można kochac swoje dziecko nad życie, sztuka polega na tym, żeby mu tego życia póxniej nie ustawiać i nie decydować ze nie co będzie dla niego dobre, a pani widocznie to robi. Wcześniej była mowa że syn jest mądry. to skoro jest mądry to wie co robi! zreszta powyżej ktoś napisał że jest w związku z 5letniom różnicą to chyba jest jakiś dowód na to że takie związki istnieją i są normalne?!?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesety, ale tu wszyscy są normalni od autorki topicu. Naprawdę nie rozumiem, oco Ci kobieto chodzi. Dziewczyna ma 16 lat, Twój syn 21 - i co z tego? % lat to nie jest dużo. Kobiety szybciej dojrzewają pod względem emocjonalnym, niż mężczyźni, więc tak naprawdę teraz są na równym poziomie. Skoro piszesz, że Twój syn jest odpowiedzialny, to na pewno jego wybór nie był zły. Pamiętaj, że to jego życie, i oni mogą się nawet ożenić, a Ty pozostaniesz wrogiem do końca życia. Lepiej najpierw postaraj się poznać tą biedną dziewczynę i dopiero potem ją oceniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjejjj
zalamal sie czytajac post autorki... ja mialam 15 lat gdy poznalam mojego teraz-meza... minelo 8 lat od pierwszego spotkania. Fakt bylam wyjatkowo dojrzala jak na swoj wiek.. nie mogl uwierzyc i nie wiedzial na poczatku co ma robic. Czy brnac w ro dalej. Dodam ze jestesmy ponad rok po slubie i jest ode mnie starszy prawie 7 lat :) nie szufladkujmy ludzi... najlepsza opcja bedzie ta dziewczyne poznac.. a pozniej wnioski wysuwac. pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już prędzej martwic sie moga
rodzice tej dziewczyny niż ty o ile oboje mają w miarę poukładane w głowach, to pary licealistka-student (tak z 4-5 lat różnicy) są zwykle najbardziej udane.... bo niestety chłopcy mają pstro w głowach, i zwykle za takiego maturzyste nie ma sie co brać nawet... Chociaz nie zdziwiłabym sie, gdyby to ta szesnastka byla bardziej dojrzałą osoba w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaanka
Meża poznałam jak miałam 17 lat.Po roku poszliśmy do łózka,po 2 latach zamieszkaliśmy razem,po dziesieciu latach czyli w tym roku wzieliśmy ślub.Za rok planujemy dziecko.Nasz związek nie przeszkdzodził nam w studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam syna w tym wieku
wiec nie bardzo wierze w prawdziwosc tego topiku. Ale niech będzie 1. Rozmawiaj z synem, poznaj jego przyjaciól, gusta, plany na przyszlosc - w kazdej dziedzinie 2.Poznaj te dziewczynę, zapros do domu, a przynajmniej spytaj, co go w niej zafascynowało, jakie są jej głowne przymioty, czy maja jakies wspolne plany 3. Dopiero jesli uznasz, ze dziewwczyna jest nie tylko młoda,ale beznadziejna ( co wymaga uzasadnienia) przedstaw synowi konkretne argumenty przeciw niej. Ale pamiętaj- zeby posłuchal twoich rad, powinnas byc dla niego autorytetem ( a na to sie pracuje całe zycie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że to raczej prowokacja.... ale jak nie, to powiem tak:: przemawia w Pani zazdrość!!!!! Jakże mamusia może swojego synka od swojej spódniczki puścić dalej niż na metr!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana matka
To ja po prostu mam to tak zostawic? A jak zawali studia przez nia? Albo ona zawali szkole przez mojego synka? To wtedy juz nic sie nie da zrobic. On ma jeszcze czas na dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaanka
no i co najwaznieksze,jesteśmy szcześliwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ma czas na dziewczyny??? ten czas jest właśnie teraz :O chce pani żeby jako 30leetni desperat poszukiwał na przymus zony??? wtedy to dopiero może się narobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczrz
wspolczuje dziewczynie!!! taka "tesciuchna". HORROR!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając temat, myslałam, że Pani syn chce wstąpić do sekty, przerwa c studia i wyjechać do Czadu jako Matka Teresa, zostawić żonę i 4 dzieci dla 70letniego kochanka z Nowej Gwinei, ale nie. On ma nie taką diewczynę, jaka się Mamie podoba. Żal tej dziewczyny, jeśli jeszcze gość jest mamisynkiem, to on jest smarkaczem w tej parze może następna będzie 40 latką - przynajmniej to nie będzie żadna niewiadoma :P a jak już jest tak Pani przecie, to jakby Pani miała minimum oleju w głowie, to by Pani chociaż przeczekała, slubu nie biorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka2906
czytając posty tego durnego babska, mogę powiedziec ze kocham swoja teściową! przynajmniej ona jest normalna! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAHASIA
biedna dziewczyna... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjkhkjl
Tutaj wszyscy są normalni w przeciwieństwie do autorki topiku. Wiesz babo co to miłość? Miłość nie patrzy na wiek. Jak możesz w ogóle wtrącać się w tego typu sprawy. I ciągle piszesz o nim "synek to synek tamto" otrzeźwiej babo to jest dorosły chłop ma prawo decydować samodzielnie o swoim życiu. Poza tym ciesz się, ze wybrał 16sto letnią dziewczynę a nie 16sto letniego chłopca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogooo
Zdesperowana matko widzę, że chcesz uchodzić za najmądrzejszą. Już samo słowo "zdesperowana" wzbudza we mnie agresję! Chcesz układać dorosłemu synowi życie, bo tak go kochasz i jednocześnie nie masz do niego zaufania??? Oceniasz dziewczynę, której nie znasz! I jeszcze się martwisz co ludzie powiedzą - to nie średniowiecze. Przyhamuj trochę kobieto, bo takie matki w mojej branży nazywamy toksycznymi. A co to za rady "Dopiero jesli uznasz, ze dziewwczyna jest nie tylko młoda, ale beznadziejna (...) przedstaw synowi konkretne argumenty przeciw niej. Ale pamiętaj - zeby posłuchal twoich rad, powinnaś być dla niego autorytetem (...)"??? Mam nadzieję, że chłopak będzie robił to co czuje. Ja nie pozwalam mojej matce ustawiać mi życia (chociaż próbowała) i oceniać kogokolwiek kogo nie zna, a już napewno nie mojego faceta. Szybko się tego nauczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczrz
pachnie mi kobita, ktora nie majac w domu chlopa, wszelkie uczcucia wpakowala w dziecko. tyle, ze dziecko juz doroslo. i klops: pojawila sie konkurencja - jakas "lafirynda" (czy. jakakolwiek kobieta, bo tu wiek nie ma nic do rzeczy, zeby ona miala 21 tez by bylo zle, bo by byla na przyklad brunetka albo nosila okulary albo lubila zielony kolor... - zawsze sie cos znajdzie, wrog to wrog). marnie wroze tej parze: babsko bedzie caly czas sie mieszac, niszczyc ich. "synek" albo zrezygnuje z wlasnego zycia i zostanie przy mamusi jako nieszczesliwy, zwichrowany stary kawaler albo musi brac nogi w zapas i zwiewac - najlepiej do innego miasta. z mamusia potelefonowac raz na miesiac i raz w roku sie z nia spotkac... wiecej nie, jesli chce zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam syna w tym wieku
gooo - a co to dziwnego, ze czlowiek, ktory na dawac rady , ktorych ktos poslucha , powinien byc autorytetem? A matka nie moze byc? Jesli doswiadczona, madra zyciowo, uczciwa, szczesliwa w zwiazku, a wiec umiejaca sobie dobrac partnera i z nim zgodnie zyc? Spelniona w zyciu, w pracy, majaca przyjaciół? Przy tym zyczliwa ? Nie ma takich matek? Jesli nie znasz - cóz, wspólczuję. Dla mnie autorka nie wyglada na autorytet, no i nie zna swego syna - inna rzecz, ze na moje oko to zdecydowanie lipny topik pisany przez znudzoną 16tke dla jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie pewnie tez nie
wiesz do czego droga mamusi moze doprowadzic brak akcepatcji z Twojej strony wyboru Twego syna? Do tego, ze zamnie sie przed Toba, bedzie sie oddalal od Ciebie i nic nie bedziesz o Nim w koncu wiedziec. Dwie obce osoby pod jednym dachem. Jesli nader mocno bedziesz ingerowac to moze Cie nawet znienawidziec jak bedziesz stawac na drodze Jego uczucia. O to Ci chodzi? Jesli nawet ma sie sparzyc niech sie sparzy i mam wlasne doswiadczenie. To juz duzy chlopiec.:) Rozmawiaj z Nim i akceptuj takiego jakim jest. To droga do zrozumienia i dobrych relacji z synem. Piszesz, ze to madry chlopak wiec miej do Niego zaufanie. Pewna mauska tez ostro wkroczyla w zycie swojego synka. Wisz jaki skutek ? Facet nie moze sie ogarnac po tym wszystkim , Jego ex wyladowala na psychoterapi a ich dziecko nie ma ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×