Przezycia studentki pedagogiki - najtrudniejszego kierunku studiow

Jest mi bardzo ciezko, czasami musze sie nawet uczyc w weekend. Jestem juz niby na drugim roku, ale caly czas jest ciezko. Jeden z wykladowcow nawet kazal przeczytac 3 ksiazki na egzamin. Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradze. Bardzo ciezko bylo sie tu dostac, a teraz sa jeszcze problemy, zeby sie utrzymac

nawet nie mam czasu zrobić loda swojemu alfonsowi

szydzic z pedagogiki :/ żałosne..

Popieram. To nie są takie łatwe i przyjemne studia - niektórym się wydaje ze to banalne studia...

ee :D widzę że się bawicie. JEsteście żałośni O!

he he, maja racje, pedagogika to studia dla przegrancow i tych 4% ktorzy poszli tam z powolania :P

nie uważam się za osobe przegraną!

na pedagogice nie zawsze jest lightowo, nie wiecie to sie nei wypowiadajce.. dlaczego nikt nie jedzie po takiej administracji, ktora ma 1/3 ilosci przedmiotow co na pedagogice i dostaje sie tam 300 osob na rok:/

po ktorych mozna sie przejechac, a ciekawe, co studiuje autorka?

własnie, co studiuje w rzeczywistosci Smutna Emilka??????????

ja studiuje pedagogike! I na każdych studiach są łatwiejsze i trudniejsze przedmioty. Znam wiele innych kierunków dla OFIAR! Każdy idzie na to co lubi!

Autorko odpowiedz co studiujesz??

ej ktoś tu porównuje administracje do pedagogiki - weź sie dziewczyno trochę ogarnij, mieszkam z dziwczyną z administracji i z dziewczyną z peadagogiki - róznica jest taka, ze ta pierwsza non stop jest na zajeciach, a potem czyta ustawy i kodeksy bez opamietania. A ta druga gotuje sobie obiadki i chodzi na ploty, a na zajecia nosi kocyk ?!!!!! no blagam,!!! aha - i jeszcze coś - obydwie mają stypendium - ta z administracji jest najlepszna na roku i ma srednią 4,6 (stypa 350zł), a ta druga ma srednią 4,9 i jest któraś tam z kolei na roku (stypa ponad 400 zł). WNisoki nasuwają sie same. to raczej Ty nie pojeżdzaj po administracji

hehehe a popatrz bo ja akurat rowniez mieszkam z kims z administracji, ten ktos ma zajecia 3 dni w tygodniu po zaledwie kilka godzin podczas gdy ja mam od pn do pt w tym 3 razy w tyg zajecia od 8 do 18 :) acha, i na biezaco musze przygotowywac sie na cwiczenia, wspolokator rowniez aczkolwiek on tych cwiczen ma o wiele mniej co za tym idzie to ona ma mnostwo czasu wolnego ;)

pedagogika to najtrudniejsze studia ---- ahahahahahaah dobre, ale jaja jak kule car puszki

3 książki na egzamin???? smiech na sali Ja jak mam 10, jestem wniebowzięta

ludzie spokojnie, to przeciez prowokacja jest...

"musze sie NAWET uczyc w weekend" hahaha, ale poswiecenie. A ja zapieprzam swiatek, piatek czy niedziela. :-O I nie narzekam.

może pedagogika nie należy do najtrudniejszych kierunków. Studia są bardzo wszechstronne i ciekawe! Są przedmioty łatwe i trudniejsze - ale tak jest wszędzie. Pozdrawiam

no i autorke wywiało a ciekawa jestem co ona studiuje...

A co mają na medycynie czy prawie powiedzieć? Niewspminam też o ścisłych kierunkach gdzie mózg wypala juz na starcie............ A może się panna nigdzie nie dostała i na pedagogikę poszla? Jak nie lubisz czytać i masz słaba pamięc to niestety trzeba troche trudu sobie zadać!

zapraszam na prawo; może wtedy się dopiero dowiesz, co oznacza termin "ciężkie studia".... P.S Małowiarygodna ta prowokacja

ja tygodniowo spokojnie 3 książki czytam,a nie skonczyłam pedagogiki)

ja na pedagogice miałam bardzo dużo przedmiotów co semestr. Lubiłam to studiować, więc nie sprawiało mi to trudności, choć czasami miałam głupie i nudne przedmioty. Co semestr miałam po 5 i 6 egzaminów, a także zaliczenia konwersatoriów, czy też samych ćwiczeń, a dopiero wykładów. Studia niby lajtowe, ale było sporo nauki. A wszystko zależny od wykładowców. Ja studiowałam na UZ, a w Poznaniu na UAM mieli mniej przedmiotów na semestr niż ja.

Zresztą nie uważam, aby pedagogika była trudna, a nauka swoją drogą! Są o wiele trudniejsze studia!

dyskusja ? Wszystko zależy kto jest czym zainteresowany i ile się z tych czy innych studiów wyniesie w głowie .Ilość przedmiotów nic jeszcze nie powie jakiego człowieka wypuści w świat uczelnia i ile będzie z niego pożytku.Nie wiem czemu ma służyć niemądry prowokacyjny temat ? W zadziorny,często obrażliwy sposób licytowanie się kto lepszy nie ma sensu.Wystarczy pójść do banku czy innego urzędu i przekonać się na własnej skórze ile nauczyli się niektórzy na tych "trudniejszych" kierunkach.Pewnie musieli przeczytać więcej niż te przysłowiowe trzy książki i nie mając na to czasu nie przeczytali żadnej.

prowokacja jednak prawda jest taka, że po pedagogidze trudno o pracę. W zeszłym roku studia na tym kierunku rozpoczęło najwięcej osób spośród wszystkixh kierunków...