Wkurwiłam się

Wróciłam ze spotkania z facetem, wszystko super, pięknie, już myślałam że jakiegoś normalnego spotkałam, a przychodzę do domu, zaglądam na stronkę randkową i widzę go zalogowanego. Wkurzona jestem!

a sama tez sie zalogowałaś hahaha

a wy już na wyłączność? bo jak nie to wkurwiasz się bez powodu

Mam drugie zmyślone konto, z niego się zalogowałam. Pewnie że nie mam go na wyłączność, ale wiecie - miłe słówka, fajne gesty, ogólnie fajne spotkanie i on najwidoczniej szuka dalej. W sumie to powinnam się przyzwyczaić, bo już paru takich było. Chyba porzucę ten internet i zacznę szukać szczęścia gdzie indziej.

moj kumpel jak sie nudzil kiedys to wyrywal laski na randkach one naiwnie sie zakochiwaly przez internet (naiwne haha) a on mial je gdzies a on mial dziewczyne i ja kochal i ani mu sie snilo ja zostawic

polecalabym wlasnie takie zachowanie sie

To działa w obie strony. Mnie też parę razy coś takiego spotykało, że poznałem dziewczynę przez internet, potem spotkanie, a następnego dnia widzę ją ponownie na portalu randkowym na którym się poznaliśmy. Od pewnego czasu poznaję kobiety wyłącznie w tzw. realu i jest lepiej.

a może w profilu masz: szukam przyjaźni:P pisz jak masz ochotę... to mnie zawsze rozkłada na łopaty...no i oczywiście jestem jaka jestem:D

kreda no tak... koles powinien zlikwidowac teraz konto na portalu,usunac sie z NK,wykasowac nr gg,zlikwidowac wszystkie slady na necie ze istnieje... skad sie biora w twojej głowie takie podejrzenia ze facet po spotkaniu szuka dalej tylko dlatego ze sie zalogował na randkowym portalu...to ja nie pojme za zadne skarby:O

brat_niedzwiedz - po prostu jestem na to uczulona, bo kiedyś miałam podobne sytuacje i zawsze się okazywało, że facet szuka dalej. Ciężko mi teraz uwierzyć, że tym razem może być inaczej. No ale zobaczymy.

Nie panikuj kobieto. Jestem facetem, który też ma konto na takich stronkach i nie widzę w tym nic złego dopóki znajomość z jakąś dziewczyną nie wejdzie na że tak powiem, głębsze tory. Jak poznam taką, na której zacznie mi zależeć to pewnie usunę swoje konto. No ale nie po jednym spotkaniu, dajta spokój ludzie ;)