Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

.zakonnica

Zniesławiono mnie- bronić się i wystąpić do sądu czy milczeć???

Polecane posty

Zostałam zniesławiona. Sąsiadka rozpowiedziała sąsiadom, że kiedyś w przeszłości miałam sprawę w sądzie i że byłam karana. To oczywiście jest nie prawdą. Nigdy nie miało miejsca coś takiego. Czuję się z tym źle. Martwi mnie opinia jaką mi zrobiła. Mieszkam w małej wiosce gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Wypowiedzcie się na ten temat . Czy powinnam iść do sądu i założyć tej sąsiadce sprawę o zniesławienie mnie? Jaka jest szansa , że wygram? Muszę jakoś udowodnić , że ona to właśnie powiedziała. Czy wystarczy , że ja się to dowiedziałam i czuję się urażona? Proszę o komentarze. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
starczy ze założysz jej sprawę z w sądzie:) myślę że juz sie przestraszy:) a co do sąsiadow możesz załatić sobioe zaświadczenie o niekaralności:) i pokazać mimochodem sąsiadom jeśli Ci na opinii sąsiadów tak zależy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fąfala
w każdym środowisku są kobiety intrygantki potrzebujące w życiu konfliktów, kłopotów, uwielbiają kogoś niszczyć i manipulują ludzmi słabymi psychicznie.Węszą też spiski, nic sie na to nie poradzi .Ja nauczyłam się je olewać i szkoda czasu i energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wszystkim za rady. Nie jestem osobą która ma ochotę chodzić po sądach. Tylko szczerze mówiąc chciałabym utrzeć jej nosa bo za dużo sobie pozwala. Obmawia wszystkich w koło. Może jej powiedzieć prosto w oczy , że wiem to od sąsiadów i , że jeśli nie przestanie to zgłoszę tą sprawę w sądzie? Kurcze. Wydaje mi sie to wszystko chore. Jesteśmy dorosłymi kobietami (10 letnie staże małżeńskie) Ona zna mnie 5 lat bo od 5 lat mieszkam w tej wsi i takie rzeczy opowiada??? Nie rozumiem tego. Zachowuje się jak dziewczynka w przedszkolu. Ku czemu to zmierza??? Myślę, że większość z Was rozumie moją sytuację zwłaszcza , że oboje z mężem jesteśmy pracownikami publicznymi i nie ma mowy w naszych zawodach o karaniu czy wyroku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zaświdczenia o niekaralności to w moim i męża zawodzie takie zaśw. jest wystawiane obowiązkowo z urządu co roku. Myślę , że tłumaczyć się nie muszę. Wszyscy wiedzą gdzie pracujemy i jakie są procedury podjęcia pracy w naszych zawodach. Winni się tłumaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blokowiskoo
To nie tylko na wsi zadzraja sie takie osobniki! Ja mieszkam w blokach i nie raz miałam zrabany humor przez cały dzien bo sasiadom-nierobom cos przeszkadza, a to samochód ze stoi na trawniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) widzę , że nie jestem sama z podobnym problemem :) :) No świadek to by się przydał ale nikt się nie zgodzi swiadkować w takiej kwestii. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez ptrzesady, swiadkow tez mozna podwarzyc. szkoda zachodu z takimi blachostkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×