gwiazdki 0 Napisano Listopad 3, 2008 Zarzucam temat, który mnie ostatnio zastanawia w sobie samej, choć nie jestem pewna czy znajdę rozmówców. Jestem uważana za osobę mocno samoświadomą i muszę przyznać że w bardzo wielu aspektach życia tak jest. Dokładnie wiem czego oczekuję od związku, od pracy, czy przyjaźni. Jestem świadoma stopnia w jakim mam sama wpływ na własne szczęście. Mam swoje pasje. Mam swoje zasady. Moje życie ma całkiem solidny \"szkielet\", a osobowość na pierwszy rzut oka jest ukształtowana. To jeśli patrzeć na sprawy duże, ważne, życiowe. Natomiast w drobiazgach odkrywam w sobie niemierzone obszary nieokreślone. Obszary w których nie wiem jaka jestem...to daje trochę odczucie jakby mnie częściowo nie było. Podam przykłady. 1. Muszę wymienić meble w kuchni, zastawiam się jakie wybrać. I zupełnie nie wiem jaką bym chciała kuchnie mieć. Niby podobają mi się takie ascetyczne nowoczesne wnętrza, ale mam wrażenie że taka kuchnia nie pasuje do mojej natury bałaganiarza. Wydaje mi się że lepiej bym się czuła w kuchni w stylu swojskim, ale gdy widzę tak urządzoną kuchnie to mi się nie podoba. Zupełnie nie wiem we wnętrzach w jakim stylu dobrze bym się czuła i jaki mam gust jeśli chodzi o meble. 2. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie czy jestem oszczędna czy rozrzutna. Jak odkładam dużo to ciesze się że jest odłożone, ale martwię się że nie umiem \"zaszaleć\". Jak \"zaszaleje\" to mam martwię się ze nie odłożyłam. W efekcie raz buszuje po lumpeksach, a raz w najdroższych sklepach. 3. Nie wiem jaki styl ubierania się by mi pasował. Raz mam ochotę na zwiewne delikatne sukienki, a za chwilę biegam w glanach i marzę o ramonezce. Buty mam albo płaskie albo na 10cm obcasie. 4. Nie wiem czy wolę życie na wsi czy w mieście. Mieszkam w mieście i chętnie korzystam z jego dobrodziejstw, lecz tęsknie za wsią. Jak jadę do rodziców pod miasto na dłużej to wściekam się że wszędzie daleko. I jeszcze parę podobnych spraw. W sumie można by to trochę podsumować jako brak gustu. Uwiera mnie to, że nie umiem się w tych niektórych tematach określić. Wydaje mi się, że to jakieś nienaturalne, że inni ludzie znają samych siebie w całości, w każdej dziedzinie. Zastanawiam się jak się w tych dziedzinach określić i odnaleźć? Czy można sobie postanowić, że od dziś lubię to i to, lub jestem taka a taka? Czy wy też macie takie \"obszary niezdefiniowania\"? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach