umówiłem sie z dziewczyna na randkę, a ona mówiła całe 4 godz. o swojej pracy

do o mniejsze ze to prowokacja a jak myslisz skad sie wzieło powiedzenie"nadgorliwosci jest gorsza od faszyzmu?samo sie nie utworzyło:)

pieprzyć to sobie możesz kumpla z pracy a do mnie to się odzywaj baranie grzecznie.:P pytasz o opinię o dziewczynie czy po prostu chcesz jej w necie dupę obsmarować? nie chcesz to się z nią więcej nie umawiaj, ale daj jej już spokój, bo nie dość, że migdały jej wypruli to jej jeszcze czkawkę fundujesz. dżentelmen z ciebie jak z koziej dupy trąba. jak uważasz, że nie dba o zdrowie a jesteś nią zainteresowany to się nią zaopiekuj, wyjaśnij, że jest nierozsądna zamiast tylko ją obgadywać, wyzywać i zrzędzić jaka to idiotka. do kanurki. wykorzystać może i trudno. w końcu taki pracownik to raczej pasożyt niż materiał do wykorzystania. prędzej on wykorzysta innych (współpracowników, podwładnych a w końcu i pracodawcę przecież).:P np. moja szefowa nie zrobiła dzisiaj nic oprócz wypicia flachy z kierownikiem innego działu. ale ile się namarudziła, że spracowanaaa.:D

do kanurki. lenie je wymyślili.:P nie twierdzę, że pracoholizm to zaleta. wskazuję na mniejsze zło i bronię dziewczyny, którą wszyscy tu zjechali za to, że w sumie za dobra jest.

jestes nagorliwa i dlatego ja bronisz, i pewnie cholernie wredna jak widac:)i nie masz przyjacioł zgadłam?od rana do nocy pracujesz i nie masz na nic innego czasu nie lenie wymyslili to przysłowie, ale mądry człowiek pisarz

jasne.:D właśnie siedzę w pracy (no bo wg twojej teorii pracuję od rana do nocy) i ciężko pracuję przez tę nadgorliwość (właśnie teraz, na kafe). jestem wredna (i dlatego nie pracuję już ze starymi alkoholikami, bo ich podpieprzyłam). :D nie mam przyjaciół, jestem samotna, stara i gruba a jutro dolar będzie po 4,20. :D a lec (bo to chyba jego) może i mądry, ale w niektórych jego aforyzmach raczej żartu i złośliwostki należy się doszukiwać niż głębokiej mysli. a to wszystko wywnioskowałaś z tego, że nie ganię dziewczyny za to, że za bardzo przejmuje się swoja pracą.

nie chodzi o ganienie czy chwalenie, ale nie jest ciekawie jeśli ktos na pierwszym spotkaniu opowiada tylko i wyłącznie o swojej pracy... miałam jeden taki przypadek - gość mnie zmęczył i zniechęcił do siebie, nie potrafił podtrzymać rzadnego nnego tematu, że o rozpoczęciu nie wspomnę :o po powrocie do domu miałam wrażenie, że przeorałam 10 ha pola bez konia... :o

ups aj

no i co z tego, ale masz problem

pankracu3 chyba już się z nią nie umówię, jak można nie mieć żadnych zainteresowań i gadać bite 4 godziny o nudnej pracy? Moja też tylko gada o pracy, ale przynajmniej jest świetna w seksie :D

to sa często koszta . dobrze , że tylko takie. cierpliwości . jeżeli bedziesz cierpliwie sluchal to bedziesz ekskluzywnie wsadzal. to dobrze , ze Niewasta nawija. a Facet slucha. gorzej dl perspektywy wsadzania jak jest odwrotnie.