Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona_i_ja

Nasza-klasa realne zagrożenie?

Polecane posty

Gość kiz.88
jeszcze gorsze gówno to gg bo na nk - masz szansę dotrzeć do ew. dawnych love a na gg obrabia bieżące i wyrywa nowe gg = gówno gówniarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja-Ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja-Ja
Mój mąż na tym portalu odnalazł swoją znajomą i oto, po wielu latach małżeństwa, dowiedziałam się, że rok po ślubie był w niej bardzo zakochany, zresztą z wzajemnością. Ona pisała do niego po kilka maili dziennie, wymienili się adresami, nr telefonów. Były też zamykane strony, gdy wchodziłam do pokoju, czułe wpisy pod zdjęciami, itp. Jak twierdzi była to tylko miłość platoniczna, ale jakoś nie mogę w to uwierzyć, a nawet jeżeli, to i tak bardzo boli. Po wielkiej awanturze zlikwidował konto na N-K, tylko, że to nic nie daje, bo już mu nie wierzę. Sądzę, że otworzył nowe pod innym imieniem, nowy adres mailowy, bo dotychczasowe znaliśmy nawzajem. Z poprzednich jej naili wiem, że ma przyjechać za ok. 10 dni. Nie wierzę, że po tych wszystkich wyznaniach i tak intensywnym kontakcie nie odzywałaby się. A ja? od kilku tygodni biorę środki uspokajające, nie mogę pracować, jeść, spać, nie chce mi się żyć. Za wszelkie dotychczasowe niepowodzenia zawsze obwiniałam siebie, wierzyłam mu bezgranicznie, ufałam. Nie wiem co zrobić, jak dalej żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję. Zawsze mi bardzo przykro, gdy czytam takie historie. Wygląda na to, że może to nie byc koniec twoich zmartwień. Jesli chcesz trafnie zdiagnozować swoją sytuację, to może daj mu czas, poczekaj aż sam ci powie, że zerwał kontakt, zakończył znajomość. Jesli będziesz pytać, możesz usłyszeć to, co chcesz usłyszeć lub to, co on myśli, że chcesz usłyszeć. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja-ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccdds
te NK jest pierdolniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja-ja
Dziękuję, że się odezwałaś. Mój mąż otwarcie mi powiedział, że nie zerwie tej znajomości, mimo że jak twierdzi, kocha mnie i nie zamierza zdradzić. W tej chwili sytuacja jest taka, że nie mogę go nawet o to spytać, bo od razu jest awantura: zostają mi wypominane różne złe zachowana z mojej strony, natomiast pomijane milczeniem moje pytania. Twierdzi, że ma prawo do prywatności, tymczasem ja rozumiem związek dwojga ludzi tak, że nawzajem mówią sobie wszystko, znają swoje myśli, uczucia, a pomijanie milczeniem pewnych spraw powoduje oddalenie. On owszem rozmawia ze mną, a właściwie zdaje relacje z pracy, z całego dnia. Przypuszczam, że jego przemyślenia przekazuje tamtej. Jak mi powiedział dzwoni ona do niego do pracy, bo w domu ja mogłabym podsłuchać o czym rozmawiają. Paranoja - jestem u kresu wytrzymałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja-ja
Słowa: " Dziękuję, że się odezwałaś" są skierowane do Bliskiej Cccdds - masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaja-ja hmm to smutne :( mi sie zdaje ze jestes za dobra dla meza,dalas sie zmanipulowac,bierzesz cala wine za wszystko na siebie a on o tym dobrze wie i pieknie umie to wykorzystac. Musisz mu pokazac ze masz charakter.Powiedz wprost zeby wybral albo Ty albo tamta.I badz konsekwentna.Wtedy zobaczysz co jest dla niego najwazniejsze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja-ja
Problem w tym, że mi na nim zależy. Poza tym mamy syna, który znajduje się w ważnym momencie swojego życia. Boję się, że dla niego byłby to za mocny cios. Już nasze awantury spowodowały u niego dosyć złego. A tak w ogóle, to nie mam gdzie odejść: najbliższa mi osoba odeszła - zmarła w sierpniu br., co też pewnie nie jest bez wpływu na mój stan psychiczny. Obawiam się, że na tak postawioną sprawę on odpowiedziałby: odejdź i nie mogłabym odejść, bo gdzie. Chyba, że w nicość, co może nie byłoby najgorszym wyjściem. Stąd te moje posty, bo w realu nie mam się tak naprawdę do kogo zwrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudzuitka
Ha opowiem Wam moja super historie znk. Byłam z moim facetem 8 lat,od 2 mieszkalismy razem,wspolne plany,budowa domu i takie tam. Pierwsza założylam konto na nk. Namowiłam go do tego.I co? Odnowił znajomość ze swoja dawna miłoscia i teraz to ona jest z NIM.Fajna sprawa ta nasza klasa. Cudowne wspomnienia i stare miłosci odzywaja.Szkoda tylko,że zawsze ktos cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja wiem
nasza klasa niema co szukac w normalnym domu. wysylanie fotek do portali tego typu jest zzaproszeniem!!!!!!!!! dla podrywaczy. znajomi maja byc oficjalni anie sieciowi.!!!!!!!! jesli twoja zona siedzi na tym portalu . to zakonczto szybko radze!!!!!!!! ajesli niezechce zostaw ją!!!!!! unikniesz problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×