Szukam mieszkania - problem

Witam, mam niemały problem. Otóż chcieliśmy kupić z mężem mieszkanie w Warszawie, nawet trafiła się (chyba) okazja, cesja na lazurowej, 35 metrów za 260 tysięcy, ale zastanawiamy się nad tym, ponieważ widzimy bardzo dużo ogłoszeń o sprzedaży mieszkań w tamtej okolicy, czy ktoś wie o co chodzi?

buahahaha , 35 metrów za ćwierć bańki ? buahahah :D To nie lepiej samemu wybudować taki domek za 30 000 zł ?

tak wiemy, deweloper zbudowal tam osiedle:)

bardzo zabawne, jej zapewne chodzi o to, że deweloper wszystkich zrobił w kuku i nie powiedział odpowiednio wcześniej, że zaraz pod oknami budowana jest trasa s8...

Pod oknami?

no tak, wystarczy tylko dobrze poszukać i widać że to osiedle budowane jest w kwadracie lazurowa/projektowana trasa, a wiec nic tylko oddychać płucami pełnymi spalin...

Dzięki za ostrzeżenie:) Ale w takim razie co robić żeby nie trafić na takie niespodzianki? Są jakieś lokalizacje w których można nie trafić na takie kwiatki?

no w tym cały urok deweloperów że niechętnie dziela się informacjami, ale niektórzy to robią, prowadza nawet blogi z ktorych mozesz dowiedzieć się wielu informacji jak ten http://ostojawilanow.wordpress.com/

Dzięki wielkie:) To nawet fajny pomysł z takim blogiem:)

blog dewelopera, dobre sobie