Gość Verity Kindle Napisano Listopad 4, 2008 Witajcie... mam strasznie głupi problem, i naprawdę już nie wiem co robić. W wakacje rozstałam się z narzeczonym... bardzo boleśnie, bardzo dużo łez, no ale on był zakochany w innej, a ja już nie chciałam tego ciągnąć. A potem wróciłam na uczelnię, i zaczęły się problemy... uważałam się zawsze za brzydką, no ale chyba tak nie jest. W sumie trzech facetów... interesuje się mną. Pierwszy to jest dobry, inteligentny człowiek, który, tak się składa, ma dziewczynę... ma ją od niedawna, związek im nie idzie (z jej opisów), no ale jeszcze ze sobą są... a on się za mną snuje jak smutny cień. Drugi to kolejny inteligentny, dobry człowiek, tyle że bardzo małomówny. Na szczęście nie zajęty, ale przyjaciel przyjaciela powiedział, że on tak od dawna czekał, aż będę wolna. Trzeci to mój były narzeczony. Który jest strasznie nieszczęśliwy, żałuje rozstania, i choć nie wie jakbyśmy mogli poradzić się z problemami różnymi z czasów związku, to ja wiem jak to zrobić i pewnie możnaby to odbudować. człowiek mojego życia, pierwsza miłość, inteligentny, przystojny, fascynujący, odważny... Nie wiem co robić zupełnie, nie chcę nikomu złamać serca, a sama nie wiem, kogo chcę. Samotność mi nie pasuje, przy każdym z nich mi dobrze, i pewnie mogłabym się zakochać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach