Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko_86

szumy w głowie i uszach dzwonienie tykanie itd- cd.

Polecane posty

Gość damian213
STOP!! to nie pora na klutnie i madrosci,kazdy wie swoje.Od jakiegos miesiaca spotykam sie z gazetami w ktorych pisza :TINNITUS-200pacjentow testowali i 85%wyszlo ze maja szumy od kregoslupu,chodza na ortopedyczne terapie-physiotherapia.Sa poprawy,polepszenie,nawet calkowite wyleczenia-jest to udowodnione.TRESJER tam pisze niby cos i pisze ale ma nawet w tym racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damian213
w firmie gdzie pracuje wszyscy wiedza ze mam TINNITUS,jak ktos kupi jakas gazete i jest tam temat od razu laduje u mnie na stole,ten temat porusza cala firme.Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony miło że się interesują, z drugiej trochę niedobrze bo będą przypominać o tym niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Oj Trejser, Trejser... Szumy i dzwonienie w uszach to jeszcze można przeżyć. Co mają powiedzieć te osoby, którym szumi dzwoni huczy i tracą przy tym słuch albo już wcale nie słyszą. I co pięć minut jakiś operacje albo zabiegi przechodzą, które niekiedy mogą spotęgować szumy. I se tak żyj z taką świadomością Trejser Co wolisz? Tak sobie rozmyślasz o sobie, rozgrzebujesz, czytasz i takie tam bajery kiedy naprawdę wystarczy zająć się jakimś zajęciem. Czy nie masz zainteresowań, pasji albo czego tam jeszcze? Stale tylko myślisz o swoich szumach i łudzisz się, że one pewnego dnia przejdą. OTÓŻ NIE PRZEJDĄ jak będziesz ciągle o nich biadolił i wkurzał wszystkich na około na tym forum. Była i czasem tu się pojawia taka Alda zapytaj się jej co ona musiała przejść ile konsultacji, badań, zabiegów, przeszła i w dalszym ciągu tyka w niej bomba zegarowa, która zagraża jej życiu. Nie mówię już o stopniowej utracie słuchu. A Tobie z tego co tu opisujesz nic nie jest a stękasz jak by szumy były jakąś śmiertelną chorobą. Wyluzuj. Wszyscy Ci tu chcieli pomóc a Ty i tak swoje w kółko. Łapki opadają jak się czyta Twoje posty... Mam nadzieje, że Alda się nie pogniewa za użycie jej osoby i przypadku jako przykład :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi-Fibi Dziękuje i gratuluje spostrzeżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Wy naprawdę myślicie że nie mam nic do roboty tylko siedzę tutaj? Wejdę na chwilę, przeczytam parę ostatnich postów, odpisze i wracam do swoich spraw. O szumach coraz rzadziej myślę. Żyje sobie normalnie. Pisze tutaj bo: a) lubię pisać, udzielam się na kilkunastu forach, nie tylko tym, b) może uda mi się też komuś pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że nie. Ale wbrew temu co napisałem chyba stąd się wyniosę. Bezcelowo tu się udzielam widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trejser ne rób tego ja zawsze z przyjemnąścią czytam co Ty napisałeś a po to piszemu, żeby się wspierać i może cos nowego się dowiedzieć, żeby sobie pomóc, bo szumo-piski bardzo wyrządzają wielką krzywdę psychiczną przynajmniej mnie może inni to lepiej znoszą, ja nie!, pozdr.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZZLY
Trejser, zostan, ja tam lubie czytac Twoje wywody nawet jak mam inne zdanie. W koncu wszelkie dyskusje zyja z roznicy pogladow ! Pozdrawiam 3m sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trejser Już jak ktoś zwraca Ci uwagę to WIELKA OBRAZA i idę stad bo mnie nikt nie lubi... Nie mam zamiaru Cię obrazić ani wywalić z forum. Ale czasem widać jak już nie dajesz sobie z tym rady i zapominasz, że możesz niekiedy komuś tym zaszkodzić. Pomyśl dwa razy zanim coś tu napiszesz, pisząc, np. że strzelisz sobie w lep wiatrówką to raczej nie jest na miejscu, bez względu na to czy to było w żartach czy na poważnie. Niektóre Twoje informacje medyczne są owszem ciekawe, ale w dużej mierze są one niekompletne, brakuję kilku ważnych istotnych informacji i najlepsze jest to, ze jak ktoś zwróci Ci uwagę to się oburzasz. Tu na tym forum, są czasem ludzie z farmakologii i pielęgniarstwa a czasem nawet po medycynie czy biologii i wiedzą co i jak. Tym też daj się wypowiedzieć. No dobra niby wracasz do swoich zajęć i niby nie myślisz o szumach ale poczytaj sobie Twoje posty z nich raczej nie da się tego wywnioskować. Przykro mi ale prawda jest taka, że jak na razie nie umiesz sobie z tym poradzić... I nie piszę to żeby Ci dokopać albo coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby się udzielać na kilkunast
"forach" tto kiedy masz czas np. na dziewczyne czy kolegów,czy przejażdżke nad wode itd.?????????no kiedy???WEŚ SIE NAJPIERW LECZ U PSYCHIATRY ,A PÓŹNIEJ SIE TU WYMĄDRZAJ!!!! A pomarańczowych tu jest troszkę ,nie tylko ja.Wszyscy przez Ciebie z tąd pouciekali ,nie zauważyłeś tego?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi_Fibi >wystarczy zająć się jakimś zajęciem. Czy nie masz zainteresowań, > pasji albo czego tam jeszcze? Stale tylko myślisz o swoich szumach Trudno sie z tym nie zgodzic ale w praktyce jest to bardzo trudne. Przynajmniej mnie sie to nie udaje. OK, mozna sie czyms zajac godzine moze 2 ale czlowiek tez potrzebuje poprostu sobie usiasc i przez chwile nic nie robic. Lub chocby poczytac ksiazke albo poogladac TV. Moj tinni tylko czeka na taka okazje i wowczas daje mi do wiwatu ze wzmozona sila. Jak sobie z tym radzisz Mimi_Fibi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby się udzielać na kilkunast
Trejser Fakt, że potrafisz dostrzec to, co piękne, świadczy najlepiej o tym, że piękno tkwi także w Tobie... Zrozum człowieku,że bzdury piszesz ,a Morela uwierzy we wszystko ,byle przestało jej szumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starczy mi zawsze czasu na wszystko. Polmex też to w takich sytuacjach słyszę, ale za chwilę wylatuje mi z pamięci. Jest tyle rzeczy o których można myśleć. Zawsze mi coś wejdzie innego na myśl. Po za tym wydaje mi się że jest coraz cichsze. Nie chciałem o tym pisać bo boję się zapeszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi nie wiesz co się u mnie dzieje to nie osądzaj pochopnie. Jest tak jak pisze. A za tamto przepraszam. Mam paskudny porywczy charakter :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polmex Na początku też mi było trudno szumy mam już prawie rok. Jestem po 2 operacjach ucha i to troszkę uciszyło moje huczenie i dzwonienie, choć wiem, ze do końca tego się nie da zlikwidować. A co robię? To co uwielbiam. Czytam książki, piszę, pogłębiam swoje zainteresowania, kocham sztukę kulturę i literaturę nawet filozofię to wszystko tak mnie pochłania, że nie mam czasu myśleć, że te szumy mi w tym przeszkadzają. One są nieraz głośne lecz stały się częścią mną i jakoś nie bardzo chce mi się nimi interesować. Nauczyłam się z nimi żyć i przebywać z nimi w ciszy. Wiem, że nie sztuka zabić kruka ale gołą d..pą jeża. Nie każdy ma tyle cierpliwości i pokory w sobie, ale może te szumy właśnie są po to aby nas tego w życiu nauczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi_Fibi, dzieki za szybka odpowiedz, doprawdy podziwiam i zazdroszcze. Mnie sie wydaje, ze szumy nie rowne szumom ewentualnie ludzie ludziom. Jak inaczej wytlumaczyc, ze jeden gosciu nie ma zadnych problemow ze spaniem przy 96 decybelach a inny za cholere nie moze zasnac przy polowie z tego ? Przebywanie z szumami w ciszy to ogromne osiagniecie. Wielu szumiakom nie udaje sie to nawet po 30 latach. Czy robilas jakies terapie przyspieszajace habituacje ? Znam bardzo wielu szumnych (przez grupy wsparcia), bardzo niewielu udalo sie opanowac tinnitusa ponizej roku. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś napisał \"morela uwierzy wszystko byle przestało szumieć\" tak to prawda i będę dalej czytała, próbowała a wiecie dlaczego? za bardzo mi dokuczają te piski i one mi odebrały radość zycia - a nie ta druga choroba z która się zmagam, pozdr........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polmex Ja nie wiem chłopie jak mi się to udało i mnie się nie pytaj :) Jeszcze kilka miesięcy temu miałam ogromne problemy z zaśnięciem. Jak już wspomniałam przeszłam drugą operacje niedawno i po niej szumy przycichły, nie żeby to była jakaś rewelacja ale są one na tyle ciche, że nie dają się już tak we znaki. Myślę też, że może i nastąpiła jakaś habituacja, a ona sama zależy głównie od człowieka, jego usposobienia, charakteru, psychiki czy też w końcu akceptacji to nie jest łatwe. Żadnych terapii nie stosowałam po za tym zabiegiem ale to było z całkiem innych powodów. No też trochę dmucham i chucham na siebie, bo wiem co może doprowadzić do ich nasilenia. Ale czasem nie ma się na to wpływu i pewnie to jest głównym powodem wielu dotkniętych tym zjawiskiem. Dobrze, uciekam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi_Fibi moim zdaniem te przyzyczajenie się (lub tolerancja) do szumów zależy od glośności tych pisków bądź szumów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trejser niedosluch jest spowodowany uszkodzeniem kom rzesatych wewnetrznych ślimaka, a szumy zewnętrznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trejser nigdzie sie nie wynos czasem. Wszyscy na cholere czytacie to forum? ja przynajmniej zeby "byc na bierzaco" z lekami. wspieranie, pocieszanie srednio, bo czesto sie bardziej dolujemy. ale nie znajdziecie w necie wiekszej kopalni wiedzy na temat nowych wynalazkow. a ty Trejser jestes w tym dobry. dzieki . polmex -rowniez thanks. "Morela uwierzy we wszystko"- wiem kto to pisze. daj spokoj. zajmij sie wlasnymi dolegliwosciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyle że to forum
stało się sztuką jednego aktora i na pociesznie dla tej pani wyżej już coraz mniej ludzi to forum czyta nie długo ono umrze śmiercią naturalną a co do nowinek to ja tu nic nowego nie widzę. Sorry ale tu jest ciągle w kółko to samo. A te osoby, które niby bardzo z tego powodu cierpią nadal pija kawę, pala papierosy, nie noszą generatorów to wszystko się później idzie j e b a ć w cholerę za przeproszeniem. I gdzie tu rozum? Może mi to ktoś będzie łaskaw wytłumaczyć? Tylko jeden drugiego tu oskarża a zaraz pewnie po IP będzie szukał bo przecież nic innego do roboty nie ma jak tylko atakować kogoś kto coś nie po ich myśli zrobił, napisał i jak wyżej druga pani napisała zwrócił uwagę. W cholerę z wami i waszymi poradami, można sobie otworzyć Przyjaciółkę, Tinę albo jeszcze inne kolorowe badziewie i ma się to samo tyle, że tam jest to konsultowane ze specjalistami a tu zdaje się z stronami internetowymi albo innymi forami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezimienna pomaranczowa, wobec tego czytaj kolorowa prase a jak juz wchodzisz na to forum, to miej na tyle cywilnej odwagi by podpisywac sie chocby pomaranczowym nickiem. Pozdr. dla wszystkich imiennych!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to poczytajcie sobie
Pewnie to racja z tym ślimakiem,ja staram się te szumy olewać i muszę przyznać ,że nawet się to trochę udaje.Ostatnio mam dobry sex z moją nową partnerką i naprawdę to pomaga w olewaniu tych szumów,ale i tak będę się leczyl w Klinice Szumów Usznych w Warszawie,może to też coś pomoże. 07:45 [zgłoś do usunięcia] Też zaszumiony Z tym szpitalem to lipa Doktor Kozok, dobry lekarz powiedzial mi ze jak ci to nie przejdzie do iluś tam dni po tym jak trafisz do szpitala naprawde szybko gdy masz te objawy to ci tak juz zostanie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda że jak się ma zajęcie to szumy przestają przeszkadzać (no prawie). Jakiś czas temu nie miałem pracy przez parę miesięcy i jeszcze kilka innych stresujących spraw naszyło się to dopiero wtedy zaczęły mi przeszkadzać te dzwonki. Brak zajęcia lub stres oraz używki daje wrażenie zwiększenia głośności szumów. Ja sobie teraz pracuję, chodzę na basen lub jeziorko, modyfikuje autko, spotykam z przyjaciółmi i naprawdę nie mam czasu zwracać uwagi na te szumy. Na zaśnięcie generator szumów lub cichutko radyjko i śpię jak niemowlak Chodź niestety czasami szumy dają o sobie znać. Ja mam taki przypadek że na dzień dzisiejszy nie da się tego pieroństwa wyleczyć. Trzeba zaakceptować a nie walczyć. ps: pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konrado: masz racje, ale sa tacy co nie są w stanie przestać myśleć o szumach. Ja jak mam zajęcie zapominam ale wieczorem w łóżku, hmm niestety to g..o wraca komfortu życia już nie ma i nie będzie ja na szczęście mam jeszcze chore serce to długo się nie pomęczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×