Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko_86

szumy w głowie i uszach dzwonienie tykanie itd- cd.

Polecane posty

Witold do czasu. Też tak miałem. Było tak już że słyszałem to na ruchliwej ulicy. Potem lepiej ale wieczorami wracało. Teraz nie zawsze wieczorem to zauważe. Owszem to jest ale... nie wiem gdzie. Pojawia się zawsze w ciszy ale już nie zawsze zwracam uwagę.A nawet jak zwrócę to jakoś mi nie przeszkadza. Bardziej przeszkadza myślenie o tym bo sam dźwięk w sobie jakoś nie. Na codzień stykamy się z gorszymi hałasami i jakoś nam nie przeszkadzają. Moim zdaniem głośność szumów to pojecie abstrakcyjne. Nie wiem po co te instytuty to mierzą. Jak można określić głośność czegoś co jest w głowie. Niektórzy tu podawali wyniki a\'la 95db. Ucho nie może wytrzymać długotrwałego hałasu pow. 80db bo komórki nie mogą przetworzyć takiego natężenia dźwięku. Same z siebie komórki nigdy tego nie wygenerują. Nawet zakładając że wszystkie będą uszkodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację z czasem sie przyzwyczajamy ale ja szumy zauważyłem 15 stycznia br. i jeszcze się nie przyzwyczaiłem. będąc w szpitalu, miałem kontakt z człowiekiem który przez szum nie wiele słyszał - to jest tragedia mam nadzieje, że zgadzacie się, iż komfort życia się pogorszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj moje kochane dzieciaki... Sprawa pierwsza POMARAŃCZE jak na nich zwracać uwagi nie będziecie to one z sobie same znajdą inne forum a tak jak zaczynacie się bronic albo skakać sobie do gardła to mają wtedy pole do popisu a po co im dawać taką satysfakcję? Sprawa druga Trejser i Witold Macie tak króciutko te szumy... dajcie sobie jeszcze czasu, przyzwyczaicie się. Sprawa trzecia Trejser Próg bólu wynosi 120 db przy szumach, ale masz rację po jakiego grzyba to mierzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artur_poz
A macie może tak, że rano wasz szum jest w skali 1-10 2 a wieczorem wzrasta do 6? Bo ja tak mam, i boje się,że nie zhabituje takiego zmiennego szumu. Artur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w literaturze wciaz czytam, ze tak na prawde to szumy sa na poziomie 10-15 dB ( czyli odglos spadajacego liscia lub szeleszczenie kartki papieru). Nawet jak to prawda (nigdy nie udalo mi sie tego w pelni zrozumiec) to przeciez dla mnie wykladnikiem jest jednak jak ja to subiektywnie odbieram tzn. slysze. Odczucia sluchowe powstaja w koncu w mozgu wiec nic nie stoi na przeszkodzie by subiektywnie odczuwac caly czas szumy 100+ dB . Po co sie to wogole mierzy ? Chciazby moc przesledzic jak sie odczucie szumow zmienia i wplywa na psychike i samopoczucie pacjenta. Znajomy mial 50 dB i chodzil z rozpaczy po scianach. Udalo mu sie wmowic sobie, ze tinnitus to jego przyjaciel i zaledwie po kilku miesiacach przestalo mu to jako tako przeszkadzac. Ponowny pomiar wykazal 30 dB. @trejser mierzy sie szum przez podgrywanie pacjentowi roznych tonow o roznej glosnosci i to on decyduje, czy to sie pokrywa z jego tinni czy nie. Czyli nie jest to w zadnym wypadku obiektywny pomiar ! Istniej jednak obiektywne metody wizualizacji i pomiaru aktywnoscie kory mozgowej ( tej odpowiedzialnej za slyszenie ). Takich pomiarow dokonuje sie ( w Niemczech ) przy orzecznictwie w sprawach rent zawodowych i powypadkowych. Sprobuj inaczej udowodnic komus, ze masz szumy i na tej podstawie chcesz starac sie o rente ?! Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artur u mnie jest tak, że wieczorem lepiej znoszę te psiki niż w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim decybele to jednostka określania natężenia dźwięku. A dźwięk to mające charakter falowy mikrozmiany ciśnienia w powietrzu. Szumy powstają w mózgu więc... ciężko tu w zasadzie mówić o definicyjnym dźwięku. Nie powinno to być określane decybelami. Pomiary szumów nie mierzą ich w istocie ale pokazują naszą chwilową zdolność do ich odczuwania. I ew. porównywania z innymi dźwiękami. Sam przekonałem się jak to potrafi być zawodne. To tak jakby próbować określić jakimiś jednostkami ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morela, >u mnie jest tak, że wieczorem lepiej znoszę te psiki niż w ciągu dnia to jest przy depresjach normalne tzw. poranny dolek. Najgorzej jest bezposrednio po przebudzeniu. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rano mam słabsze. Dzisiaj w ogóle ich rano nie zauważyłem. Narastają w ciągu dnia a wieczorem jest znów ciszej (choć nie aż tak jak rankiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloooooooo:) Wlasnie wracam z Wawy z hospitalizacji w IFPSie:) Nie powiedzieli wiele nowego.Mam uszkodzony slimak z badan wszystko ladnie pieknie wyszlo. Ale Pani doktor pochwalila mnie ze szybko sie ogarnalem z tymi szumami i powiedziala ze bedzie ze mna coraz lepiej:P Nie zmartwilem sie zbytnio ta diagnoza.Jak zostanie tak jak jest to bedzie OK a powinno byc coraz lepiej bo skoro w ciszy odczuwam szumy na granicy swiadomosci to to dobrze rokuje podobniez;p i nikomu sie raczej nie pogarszaja jesli dba o sluch.No i jest wazna zasada jeszcze,zeby nie siedziec w ciszy jednak.Nawet jak wam szum nie przeszkadza.Trzeba miec cos wlaczone bo gdy sie nie ma to mozg przyzwyczaja sie do tego dzwieku,zapamietuje go i wtedy nawet 100dB nam go nie zagluszy bo mozg go \"pamieta\".Powiedziala ze jesli bede sie stosowal do tych 2 zasad bedzie OK:P A pomiar szumow wykonuje sie po to zeby zaobserwowac postep w habituacji.Lekarz za pare lat,miesiecy zleca nam ponownie badanie charakterystyki szumow i na tej podstawie mozna co nieco okreslic.Czy jest poprawa.A to ze 1 osoba ma szum 90dB a inna 30dB to o niczym nie swiadczy.Zalezy rowniez kto ma jaki niedosluch.Osoba ktora ma niedosluch 80dB i majaca szum o natezeniu 90dB tak na serio slyszy tylko te 10dB a z kolei osoba ktoa ma perfekt sluch a szumy 30dB ma je tak na serio duzo wieksze.Tak mi techniczka tlumaczyla bo pytalem ;p Ja osobiscie mam szum ok. 10dB a szum bialy o natezeniu 12dB zamaskowal mi moj szu,m.W sumie jest calkiem dobrze no ale jednak sami wszyscy mowicie ze to pojecie wzgledne.Liczby mowia jedno a nasze osobiste odczucia drugie;p Sorka za skladnie tego postu.Ale sie spiesze i tak na szybko cos naskrobalem;p Artur_poz Trejser dobrze napisal.Tak samo mialem na poczatku ze do wczesnego popoludnia bylo OK a potem tragedia.Po kilku miesiacach zauwazylem ze ten okres kiedy szumy sa wzgledne podczas dnia coraz bardziej sie wydluza i teraz raczej mam caly dzien takie same:) Wiec mysle ze u Ciebie tez tak bedzie. Pozdrawiam wszyskich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam coraz większe wahania. Bywa że na chwilę całkiem znika. Potem się pojawia. Z drugiej strony nie osiąga już takiego poziomu jak kiedyś że słyszałem na ulicy. Jest lepiej ogólnie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopaki gratuluję, że u Was tak wyglądają odczucia tych szumów a u mnie ciągle tak samo czyli nic lepiej, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morela moze jednak odstaw kawke i fajki? Tak dla testu. Ja tez lubie kawke ale pije raz na miesiac:P Bo mi zwieksza szumy.O alkoholu nie wspomne ale jak jest impreza to pije.Szumy przeradzaja sie w piski ale nie bede odbieral sobie przyjemnosci z zycia wiec wole sie bawic a potem sie przemeczyc:P o fajkach nie wspomne...ale to akurat rzucilem:P Skoro duzo ludzi mowi ze tak wlasnie jest to moze warto sprobowac? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artur_poz
Trejser, Gr3g, to u was habituacja już działa ja się boję o moją habituację bo mi szum się zmienia w miarę jak płynie dzień. Zastanawiam się czy to jest związane z mają nadwrażliwością bo rano jest cicho a później jak wchodzę hałas to się pogarsza czy też to mozg wzmacnia sygnał, który idzie od ślimaka. Mi zrobili otoemisję i okazało się, że komórki są ok jedynie trochę rozchwiane - krzywa wychodzi górą poza szary zakres. Artur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to normalne ze podczas halasu masz mocniejsze szumy. Mi rowniez mocno zwiekszaja natezenie w takiej sytuacji. Nie mysl o tym po prostu i sie nie boj a po pewnym czasie zauwazysz roznice. Najlepsza terapia to starac sie nie myslec.Doktor w IFPSie nie kazala mi sie pojawic u niej wczesniej niz za rok wlasnie z tego wzgledu. Zebym nie myslal o tym..ze musze przyjechac do wawy, ze czeka mnie wyjazd itd itd. teraz mi np bardzo mocno piszczy.4 nieprzespane noce i 4 imprezy pod rzad zwiazane z odwiedzeniem rodzinki na mazowszu daje sie we znaki;p Spokojnej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozenat
WITAM -PODAJĘ OPIS ŚWIECOWANIA USZU DLA ZAINTERESOWANYCH TĄ METODĄ INSTRUKCJA ŚWIECOWANIA USZU JAK PRZEPROWADZIĆ ŚWIECOWANIE USZU Powinniśmy przygotować: 1. Dwie świece HOPI 2. Starą czapkę na głowę przykrywający włosy lub pokrowiec z otworem na ucho. Zwykle robi się go z papierowej husteczki do nosa - którą nacina sie na środku. Poprzez powstałą szparę - przewleka sie potem ucho które bedzie świecowane. Można tez zadbać o materiał (np. ręcznik) przykrywający ramię. Choć jescze nigdy popiuł z świecy nie spadł mi na pacjenta/tkę. Swieca miedzy innymi robiona jest z bawełnianego lub lnianego włókna. Mimo iż ulega ono spaleniu - trzyma jednocześnie popiół świecy w "ryzach" 3. Patyczki do oczyszczania uszu. 4. Zapałki, zapalniczka, a najlepiej świeczka 5. Krem do namaszczenia uszu ( może być nivea ) 6. Wata 7. Nożyczki Warto też zadbać o to, aby odbywał się w spokojnej atmosferze, np. przy przyćmionym świetle i relaksującej cichej muzyce. Osobę poddaną terapii: 1. Kładziemy na leżance na odpowiednim boku. 2. Bierzemy trochę kremu na palce i delikatnie masujemy małżowinę uszną pacjenta/tki. Znajduję się na niej mnóstwo punktów akupunkturowych - poza tym czynność ta spaniale relakcuje panta/tkę przed samym zabiegiem świecowania. CZYM WIEKSZY RELAKS TYM WIEKSZE EFEKTY. 3. Smarujemy kremem końcówkę świecy którą włożymy do ucha, Obtaczamy ją jakby z zwenątrz warstwą kremu. Dzieki temu po włożeniu świecy do ucha - krem na obrzerzach jej końcówki przylgie do ścianki, Uszczelniając ewentualne nieszczelności między samą świecą a ścianką ucha. 4. Zapalamy świecę Hopi. 5. Niepalący się koniec ( dokładnie tek który włóżymy do ucha ) zatykamy palcem. Po czym robimy nią przed sobą w poziomie- 7 kolistych ruchów - w kierunku odwrotnym do wskazówek zegara. 6. Wkładamy świecę do ucha - zbając przy tym by końcówka weszła do kanału usznego - nie powodując jednak bólu. Jednym słowem - jest to połączenie delikatności z koniecznością uzyskania szczelnego połączenia. ( DLA OSÓB MAŁO SPOSTRZEGAWCZYCH NIE WKŁADAMY SWIECY DO UCHA ZAPALONĄ KOŃCÓWKĄ ) Po włożeniu wystająca c ześć świecy powinna w przybliżeniu tworzyć kont prosty z głową. Jest to wyśrodkowanie miedzy koniecznością spalania się świecy w położeniu pionowym, a możliwym dyskonfortem pacjenta/tki . świeca | | __________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozenat
CIAG DALSZY.......... świeca | | __________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to poczytajcie sobie
Szumy uszne (Tinnitus) Określenie Tinnitus (szum uszny) pochodzi z łaciny od czasownika tinnire, co w tłumaczeniu oznacza „dzwonić” „dźwięczeć”. Szumy uszne są poważnym problemem dla wielu pacjentów, nie tylko tych ze schorzeniami laryngologicznymi. Stają się zjawiskiem społecznym - stale wzrasta odsetek osób cierpiących z powodu tej dolegliwości, w tym także dzieci. Prawie 10-12% osób w Polsce cierpi na szumy uszne. Wśród nich są osoby, dla których szum nie stanowi istotnego problemu. Innym szum przeszkadza w koncentracji, zasypianiu czy też skupieniu nad wykonywanym zajęciem. Są też tacy, którym szum w uszach uniemożliwia wykonywanie nawet czynności codziennych, zupełnie dezorganizuje życie i uniemożliwia pracę zawodową. W skrajnych przypadkach doprowadza do ciężkiej nerwicy i rujnuje normalne życie. Z drugiej strony pojawienie się szumów usznych wywołuje niepokój pacjentów, którzy próbują dociec ich przyczyny. Stąd tak ważne jest umiejętne leczenie szumów usznych, a co za tym idzie prawidłowe zdiagnozowanie przyczyny ich powstawania, o co najczęściej pytają niecierpliwi pacjenci. Szumy uszne mogą być jedno lub obustronne. Mogą być objawem zmian chorobowych zarówno w zakresie samego narządu słuchu, jak również innych narządów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to poczytajcie sobie
Szumy uszne dzielimy na obiektywne (inne nazwy to: szumy rzekome, somatyczne, dźwięki ciała) - słyszalne zarówno przez pacjenta jak i badającego oraz na subiektywne – słyszalne jedynie przez chorego. Szumy uszne subiektywne są zjawiskiem fantomowym, wynikiem percepcji sygnału neutralnego, dochodzącego z dróg słuchowych do kory słuchowej, tworzonego w procesach odmiennych od tradycyjnego pobudzenia ucha przez dźwięk. W ich powstawaniu biorą udział także inne struktury układu nerwowego – m.in. limbiczny. Szumy uszne obiektywne powstają na skutek pobudzenia mechanicznego w ślimaku i przewodzenia dźwięku drogą słuchową do mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to poczytajcie sobie
schorzeniami ucha zewnętrznego (np. obecność woskowiny, ciała obcego, czopa naskórkowego, kostniaka), - ucha środkowego (ziejąca trąbka słuchowa, zapalenie trąbki słuchowej, otoskleroza, wysiękowe zapalenie ucha), - patologią ucha wewnętrznego (choroba Meniere’a, uszkodzenie ślimaka w przebiegu licznych chorób ogólnoustrojowych, autoimmunologicznych, spowodowanych zatruciami, hałasem, lekami ototoksycznymi), - skurczami klonicznymi mięśni podniebienia miękkiego, mięśni śródusznych, zaburzeniami stawu skroniowo – żuchwowego, - mogą być związane z patologią w obrębie żył (głównie dotyczą nieprawidłowości położenia i wielkości opuszki żyły szyjnej wewnętrznej) jak i tętnic (przetoki tętniczo – żylne, tętniczo – tętnicze, zwężenie światła tętnic szyjnych, nieprawidłowy przebieg naczyń w obrębie kąta mostowo – móżdżkowego). Szumy uszne mogą być też rejestrowane na skutek bezpośredniego pobudzania drogi słuchowej – powyżej ślimaka – w wyniku istnienia patologii w wyższych piętrach drogi słuchowej – np. nerwiaka nerwu słuchowego, stwardnienia rozsianego oraz zapalenia nerwu słuchowego. Szumy uszne obiektywne mogą mieć charakter pulsujący jak i niepulsujący. Pulsujący charakter szumu dają: - kłębczak, - patologie naczyniowe, - mioklonie mięśni podniebienia miękkiego czy mięśni śródusznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to poczytajcie sobie
Leczenie szumów usznych Leczenie szumów usznych powinno być przyczynowe tam, gdzie to możliwe. Leczenie operacyjne - jest cenną metodą leczenia w przypadkach, w których szum spowodowany jest konkretną patologią (np. tympanoskleroza, otoskleroza, nerwiak nerwu VIII). Leczenie zachowawcze przyczynowe – w większości przypadków, kiedy źródłem szumów usznych jest uszkodzenie struktury ucha wewnętrznego – ślimaka, leczenie jest utrudnione z powodu braku możliwości regeneracji uszkodzonych komórek słuchowych zewnętrznych. Można próbować wspomagać odżywianie tych komórek wlewami dożylnymi leków np. Pentoksifilina, Lidocaina, blokery kanałów wapniowych, betahistyna z różnym skutkiem. Inną metodą leczenia jest elektrostymulacja, laseroterapia i tlenoterapia w komorach hiperbarycznych. Terapia szumów usznych (TRT - Tinnitus Retrainig Therapy) Terapia szumów usznych (TRT - Tinnitus Retrainig Therapy) jest najnowocześniejszą i najskuteczniejszą metodą leczenia szumów usznych przy użyciu generatorów szumów, które znacząco łagodzą postrzeganie irytujących dźwięków. Wytwarzają one specjalne dźwięki zmniejszające kontrast pomiędzy szumami usznymi a dźwiękami płynącymi z otoczenia. Szum uszny nie zanika, ale pacjent uczy się go ignorować. Generatory szumów mogą stanowić kombinację z cyfrowymi aparatami słuchowymi, by jednocześnie skompensować ewentualny ubytek słuchu. Nadwrażliwość słuchowa Istotnym problemem sprawiającym czasami większy problem niż szumy uszne jest nadwrażliwość słuchowa. Powoduje, że chorzy izolują się od otoczenia, unikają życia towarzyskiego. Często bywa też zwiastunem szumów usznych. Definiowana jest jako przykre, wręcz bolesne odczuwanie dźwięków otoczenia. Podejmujemy także próby leczenia metodami behawioralnymi. Laryngolog Wrocław, laryngologia Wrocław, laryngolodzy wroclaw, Medicus DCL, Dolnośląskie Centrum Laryngologii, bezpłatne badanie słuchu, niedosłuch, głuchota, otolaryngologia dziecięca, klinika laryngologiczna, foniatra, operacja zatok, zapalanie zatok, przychodnia publiczna, przychodnia prywatna, zapalenie ucha, szumy uszne, usuwanie migdałków, koblacja, kaszel, zapalenie gardla, internista POZDRAWIAM I ZYCZĘ POWODZENIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo, nikt z nas tego jeszcze nie czytał. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Nie wiem co byśmy bez ciebie zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trejser zawsze był taki beszcz
BESZCZELNY, a Ty mu Morela wierzysz.Smarkacz jeden.Nikt tylko ON opanował forum i myśli ,ze wszystkie rozumy zjadł.Przepisuje z innych stron i udaje ,ze wszystko wie.To jest dowód na to co on w ogóle wie,hipochondryk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyzywać to możesz swojego kota pomarańczowa szmato. Morela, on skopiował po prostu to co pisze na każdej stronie jakiegoś ośrodka związanego z szumami, z IFPS na czele. Podawaliśmy linki i pisaliśmy o tym w grudniu zeszłego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A świecowania nie radzę wykonywać. Jedna osoba tutaj tego już próbowała. Strata czasu i pieniędzy, do tego to niebezpieczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×