Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Słoneczko_86

szumy w głowie i uszach dzwonienie tykanie itd- cd.

Polecane posty

Gr3g trudno mi powiedzieć, bo ja antydepresanty zazywałam dużo wcześniej za nim pojawiły się szumy ale te leki są o profilu uspokajającym to może trochę pomagają, trudno mo powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gr3g
Dziekuje za cieple slowa.Dodal mi troszke otuchy,ale jednak ciezko mi:( Moze nawet nie same szumy sa problemem,ale fakt ze procz tego mam pare innych dolegliwosci.Lekarze szukaja szukaja a niewiele znajduja.Co chwile wymyslaja coraz lepsze teorie a ja juz jestem po prostu zmeczony szukaniem. Oprocz szumow mam tez problemy z przelykaniem.Szczegolnie z suchym pokarmem.Jak polke to stanie mi w przelyku i nie pojdzie dalej.Z gastroskopii wyszlo wszystko OK.No i fakt niedosluchu+szumy+ten przelyk skierowalo lekarza w strone zespolu Wallenberga.Kolejna diagnoza,kolejne godziny spedzone u lekarza a pewnie po badaniach znow wyjdzie ze nie jest to do konca jasne albo ze to nie to. Czasem sobie mysle ze to moze depresja albo moj hipochondryzm, bo w koncu mam dopiero 23 lata i czy tak duzo rzeczy moze mi w tym wieku dolegac. Dobra koncze sie uzalac. Pozdrowka dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 17-latka. W Stanach nic nie maja na zastopowanie szumow.Caly czas badaja ,ale na myszach. Nie rozumiem, dlaczego teraz w 2009r. testuja neromexane w Polsce, jesli byl testowany w 2004r. chyba w Stanach. Ale ten lek mial przywracac pamiec.Wiecie jak to jest z lekami.Przekonalam sie na wlasnej skorze. W Europie i nawet w Kanadzie stosuje sie od dawna betaserc a w Stanach nie jest dopuszczony do obrotu, bo musi przejsc testowanie, wiec moze tak samo jest z neromexone , tylko tym razem w druga strone. Ja na spokojnosc biore tranxene i mi pomaga, najwazniejsze, ze nie oglupia i mozna normalnie funkcjonowac. Witold, a moze Ty masz uszkodzony nerw sluchowy i dlatego czujesz, ze boli Cie ucho. Ja tak mialam na poczatku. Zobacz czy cieplo Ci koi bol ucha przyloz poduszke elektr. Ja naswietlalam to lampa bioptrom, juz nie pamietam dokladnej nazwy. Ciszy zycze wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po raz kolejny,całkowicie sie ze Złotą jesienia zgadzam i też biorę tranxsene. Odpowiadając na pytanie ,\"czy ja sie przyzwyczaiłam do szumu? Z tym przyzwyczajeniem to jest tak,moge przytoczyc kilka przykładów np. jeżeli zaczniemy myśleć o jedzeniu,to natychmiast robimy się głodni itp.Jest to upirdliwa przypadłość ,ale musze z tym żyć ,bo nie mam innego wyboru,pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynajad
Gr 3 mnie w tym wszystkim doluje tez to ze tylko my wiemy jakie to do dupy.ciagle i ciagle i swiadomosc ze zawsze. i nie chce mi sie tlumaczyc nezowi dlaczego mi spontan umarł. ktos czuje sie zdechly , spotykasz go za miesiac i promienieje bo juz nie pamieta jak zlamana noga bolala a ty ciagle to masz... masz... a z drugiej strony cholera jestesmy tylko zaszczytna 20 procentowa ktora to wku...marze o dniu kiedy sie obudze i bede zyla pelnia radosci. jakosc zycia pada na pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gr3g
Martynkojad Oddalas sedno calej tej sprawy w tym poscie... Wiesz...chociaz masz meza,bo moja dziewczyna z ktora jestem od 2 lat i bylismy bardzo bardzo szczesliwi powoli sie ode mnie odsuwa bo ma dosc juz tego tematu i dosc moich szumow i dosc tego ze nie umie mi pomoc i mnie pocieszyc. Chcialbym powiedziec jej ze bedzie dobrze ze wroce stary ja ale poki co sam nie wiem.... Dobra ! Ale starczy tego biadolenia bo mnie zaraz zwyklinaja na tym forum. Bedzie dobrze.Trzeba myslec pozytywnie. Mnie Trejser na GG ostatnio pozytywnie nastraja i wbija mi do glowy pewne rzeczy i chcialbym w tym miejscu mu podziekowac:) Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cortanus
do gr3g a po co uraczasz ciągle tą dziewczynę tematem, użalasz się czy co? kobiety raczej nie trawią samców których trzeba pocieszać co i rusz i na dokładkę w tym samym temacie bo nie dość że taki to ciapa to jeszcze przynudza, mój pisk jest na poziomie około 50 db i słyszę go zawsze i wszędzie a najlepiej wieczorami, ale użalanie się nad sobą znudziłoby mi się jeszcze szybciej niż mojej żonce, weź się w garść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna zgadzam się z Tobą te szumy bardzo pogorszyły jakoś życia u mnie zresztą jak u wszystkich ja ciągle się łudzę, że nastąpi habitacja ale równocześnie tracę nadzieję, że te szumy już są za długo i nici z habitacji czasami już nie wiem jak sobie pomóc, żeby przywrócić radość życia, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek-a
Morela. Probalas robic dziennik kiedy jest najgorzej? U mnie absolutnie po; jedzeniu, televizji, muzyki, i chalas. Marek-a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO KREGLARZA TRZEBA
!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marek nie ma reguły kiedy są bardzo silne a kiedy troszeczkę cichsze tzn. wieczorem mniej mi dokuczają, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynajad
Cortanus no wlasnie caly sek w tym ze kazdy znosi to po swojemu. jeden sie pozbiera,inny skacze z okna. my jestesmy pomiedzy. gdyby bylo tak latwo jak mowisz..........a co tu duzo gadac...sam zamiast teraz prytulac zone czytasz użalania. cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gr3g
Hola mam pytanko:) Jaka jest roznica miedzy osrodkiem w Kajetanach a IFPSem na Ul: Zgrupowania AK w Warszawie? Ja zupelnie przypadkowo zapisalem sie do IFPSu :P Ktos ma jakies pojecie i moze porownac oba osrodki? Gdzie lepiej jezdzic? Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynajad
Morela My wszyscy żyjemy tym samym, ze bedzie lepiej, dobrze w koncu. ja caly czas wspominam ta kobiete - nie wiem czy pamietacie - pisala tutaj pare miesiecy wstecz ze szumy rozwalily jej zycie, doprowadzily do rozwodu bo wiecznie biadolila az w koncu po zdajsie siedmiu latach szumiactwa obudzila sie ze szumy przeszly. i tak oto pisala ze jej ustapilo. nigdy wiecej sie nie pojawila. ja nie wierze ze jej przeszlo tylko mozg to wycial/. myslicie ze po 7 latach nagle ozdrowiala? piekna habituacja do perfrkcji. Nasza strata ze takie osoby juz sie nie odzywaja, naglasnia sie tylko takimi forami tych ktorzy sa umęczeni. ci ktorym przechodzi nie maja czasu na krzyczenie ze jednak sie da. Ja postawilam wszystko na ostrzu, ze musze to zhabituowac. na razie to taka wegetacja ale do czasu.jest jeszcze zaolecze , marne bo marne, ale jakies jest z tymi lekami albo ultrametoda, byle to nie bylo 40 lat. Zgubilam watek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynajad
Alda ratuj ty masz pojecie jak to z tymi adresami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna, Morela,Gr3g i inni Szumiacy, ja jestem zywym przykladem, ze po pewnym czasie szumy nie przeszkadzaja. Slysze je raz ciszej raz glosniej, ale nie odciagaja mojej uwagi. I wiecie co, specjalnie dla was siegam pamiecia wstecz, co bylo przelomem. Ja naprawde bylam przekonana, ze pogorszyla mi sie jakos zycia. Wszystko mi przeszkadzalo, denerwowalo i oczywiscie szumy wzrastaly.Musialam zrezygnowac z pracy. Biegalam po znachorach,gdy lekarze nie pomagali (brakowalo mi cierpliwosci), czytalam, jak to inni zyja przykluci do lozka po wypadkach, ze niby mam lepiej i wcale nie czulam sie zdrowsza, nadal cierpialam, nie znajdowalam pocieszenia. I taka schorowana wybralam sie z wizyta do kolezanki ze studiow.Nie widzialysmy sie kilkanascie lat.Jechalismy 24godziny.Stopery w uszach, bo halas silnika mnie doprowadzal do szalu. A tam, siedzialysmy do bialego rana, gin z tonikiem, smiechy, wspomnienia. Snu jak na lekarstwo a w dzien zwiedzanie Toronto i tak tydzien. Maz nie wierzyl, ze mi nic nie dolega. Szumialo, ale nie draznilo. Moze trzeba oderwac sie troche od rzeczywistosci, wrocic do normalnosci. Trzeba oprocz wyspokojnienia miec taka bratnia dusze do pogadania. To forum wlanie takie powinno byc. Macie racje, ze ozdrowiency malo tu wchodza. Polecam tranxene, nie oglupia, biore ja tylko wtedy teraz jak jestem w stresie. Moze ,placebo dzialaloby tak sama, ta swiadomosc rozowej kapsulki, ze uspokaja. Teraz juz nie prowadze takiego regularnego zycia jak na poczatku szumow.Na poczatku kladlam sie z kurami, terroryzowalam rodzine, by sciszyli telwizor, nie tolerowalam halasu.Zero kawy,alkoholu.Teraz wiem,ktore potrawy wzmagaja szumy, jem je czasem, ale wiem, ze szumy nawet jak sie wmocnia, to ucichna.Marek ma racje, piszcie dziennik, notujcie spostrzezenia i bedziecie wiedzieli co wam pomaga a co szkodzi.Polecam szczere rozmowy na kazdy temat, te o szumach rowniez.Prawdziwych przyjaciol poznajemy w biedzie.Moja kolezanka mowi,ze po cos los daje nam choroby, moze teraz jestem bardziej wyrozumiala na narzekania innych, bardziej cierpliwa.Doceniam , dostrzegam rzeczy, ktore pomijalam ,gdy bylam zdrowa.Postarajcie sie nie wsluchiwac w swoje szumy.Pojda w niepamiec, czas kaleczy i czas leczy jak mowila moja polonistka.Choroba zmusza nas do spowolnienia zycia, moze szumy sa ostrzezeniem,by nie przytrafilo sie nam cos gorszego.Sami chorzy, lepiej rozumiemy innych.Lekarze daja piguly i nie maja czasu na rozmowe,na tlumaczenie.To forum moze spelniac takie zadanie.Jestesmy w pewnym sensie zwiazani taka sama dolegliwoscia.Wchodzimy tu, rozmawiamy ze soba,interesujemy sie innymi i tym samym pomagamy innym i sobie rowniez. Nie wiem, czy Was przekonalam, ze nadejdzie czas, ze bedziecie olewac szumy.Jesli czegos nie dopowiedzialam pytajcie. Dbajcie o cieplo w glowe, szumy nie lubie przewiewu, to tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna ,akurat nie mam o tym pojęcia,a żywym i 20-letnim przykładem to właśnie jestem ja!pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O BOZE CO TA BZDETY
!!!! Jak macie cos wartosciowego do pisania to piszcie, jak nie to dajcie sobie spoko, bo zygac sie juz chce od tych wypocin i uzalania sie wzajemnego nad soba! Czy tynitus /jesli nie jest urojony/ jest cala trescia waszego zycia - zalosne! I uwazajcie zebyscie mieli "cieplo w glowie" bo do reszty zglupiejecie. No i zycze Wam "uslyszenia ciszy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rada od ZLOTA JESIEN
"dbajcie o cieplo w glowie, bo szumy nie lubia przewiewu"- no wiec warto by bylo chyba zeby nas przewialo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE BZDETY ALE KSIĄZKE PISZĄ
jAK SIE OZYWIAĆ,JAK ZĘBY MYĆ itd.Kidy będzie jak przy stole siedzieć i do czego jakie sztućce używać.Faktycznie czytając to na wymioty sie zbiera.To ta ALDA ma to już tyle lat,a nie marudzi jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Zlota jesien
lepiej bylo, jak sie nie odzywalas, bo twoje wymioty sa nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wszystkich, ktorzy z ukrycia , nie majac odwagi zarejestrowac sie ,czujac sie bezkarnie , bo sa bezimnienni \"ujadaja\". Pisze do tych, ktorzy maja ten sam problem tzn szumy w uszach, glowie. Wy ,bezimienni wchodzicie na to forum, pyskujecie, obrazacie, nie macie odwagi podpisac siebie. To taka cecha , nie chce was obrazac, wiec sami siebie okreslcie. Wszystkim zyczliwym i szukajacym pomocy na tym forum zycze zdrowia i spokoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam no to troszkę miałam do poczytania :) do morelki Cyt zgadzam się z Tobą te szumy bardzo pogorszyły jakoś życia u mnie zresztą jak u wszystkich ja ciągle się łudzę, że nastąpi habitacja ale równocześnie tracę nadzieję, że te szumy już są za długo i nici z habitacji czasami już nie wiem jak sobie pomóc, żeby przywrócić radość życia, pozdrawiam Jeżeli naprawdę chcesz żeby przyszła habitulacja to w końcu UWIERZ w to!!!!!!!!! łudzenie się i tracenie nadziei napewno Ci nie pomaga . W tym samym czasie nam się to przydarzyło a Ty ciągle się ŁUDZISZ NADZIEJĄ. ZAakceptuj te cholerne szumy to i przyjdzie habitulacja. Ja zaakceptowałam i mam spokój. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wszystkich szum w uszach to bez wątpienia problem, więc ... ci co mają problem ze sobą niech zamilkną na wieki przechodzę badania aby rozpocząć terapię, rozmawiałem z kobietą która już bierze udział - ha bardzo się jej wyciszyło z 34 db o ponad 10 db liczę, że mnie też się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna dzisiaj załozyłam pierwszy raz generatory i mnie drażnią czy tak jest na początku jak się nosi?pozdrawiam Mewa ja naprawdę olewam te szumy albo próbuję olewać i przyzyczaić się i za chole....mi to nie wychodzi, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooooooooooooooooooo! kogo ja widzę!Witaj stara gwardio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynajad
witaj jola i wszyscy Złta jesien olej tych bezimiennych jak to ladnie nazwalas. nie odpowiadaj na to w ogole bo to najlepsza metoda. bez dyskusji olewka. dzieki wielkie za dobre slowa. pisz please co jakis czas i nie pozwol wpadac nam tu w jakies doly. Mewa dzieki rowniez czarownico:) Waleczny Eksperymentatorze jestesmy z toba. oby bylo dobrze. dawaj znac jak tam. a swoja droga ciekawe po jakim czasie zazywania tych lekow tej kobiecie sie przyciszac zaczelo Morelka draznia cie bo pewnie masz je za glosno ustawione. jak ja mam za glosno tez mnie draznia. one musza szumiec ciszej niz twoj wlasny szum. ja je ustawiam duzo ciszej bo nawet jak sa ciszej niz moj szum a jeszcze przyciagaja moja uwage to zciszam bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gr3g
http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Jest-nadzieja-dla-tych-ktorzy-slysza-szumy,wid,10977606,wiadomosc.html?ticaid=17bbc Warto poczytac:) Poki co brzmi to dosc futurystycznie ale zyjemy w najciekawszych czasach jesli chodzi o badania naukowe. Wiec trzeba zyc z nadzieja,ze albo ultradzwieki albo wlasnie terapnia genowa nam pomoze:) Oczywiscie jesli samy nie damy sobie z tym rady a mysle ze to w koncu nastapi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×