jak schudnąć nie wyżekając się schaboszczaków,ziemniaczków, sosików..?

Za pól roku wychodzę za mąż. Muszę jednak schudnąc z 8 kg.. mój rozmair to około 42.. Jestem wysoka, mam 176 cm. chcialabym jak najszybciej schudnąć, ale jednoczesnie nie wyzekac sie takich obadków jak schaboszczaki, ziemniaczki, sosiki... jak sobie pomysle o sucharach, płatkach owsianych i tych innych badziewiach to na sama myśl robię się głodna. Nie jem za dużo (bo tak moż esię wydawać),ale po prostu chcę wyglądać super w tym dniu jak każda panna młoda:-) Czy ktoś może mi coś doradzić? Jak wy uporałyscie się z tym problemem???

podnoszęęęęęęęęęęęęęęęęę

Spokojnie możesz jesćobiadki, schaboszczaki i ziemniaki. Wazne tylko, zeby był tego jeden nieduzy kotlet, ziemniaków nie wiecej niż 3-4, a do tego duuuuuuuuuuuuuuuużo surówki. I jak jestes głodna, to zapychaj warzywami, owocami (choc z tymi ostrozniej, bo są słodsze). Te jogurciki to o dupe rozbić, bo zjesz tego cały kubeł i nic sienie najadłas. Lepiej kawałek kurczaka albo jajko , syci na dłużej. I przede wszystkim sport, codziennie godzinę, a minimum pół - i dasz radę

ciężko schudnąć... mam ten sam problem :(

http://www.zdrowezywienie.yoyo.pl/articles.php

stosuj diete rozlaczna tzn. jedz oddzielnie bialka i weglowodany np ziemniaki z warzywami i oddzielnie schabowe z warzywami.efet gwarantowany bez jojo

Sport, sport i jeszcze raz sport. Żadnych diet, jedynie tyle, zeby sie nie obżerac i organiczyc słodycze, chipsy i fast foody