ktora chetna na wspolne odchudzanko ?

jak w temacie:) jakis plan? chetne dziewczyny?jak beda to chetnie podam swoj plan dzialania i wage ;P

ja chetnie ale niestety zawsze ale to zawsze sie poddaje i wcinam czekolade:(

ja juz raz zaczynałam ale oczywiscie klapa. teraz poprosiłam znajomą po technologii żywienia zeby mi ułożyla dietę. zaczynam w przyszłym tyg bo w weekend jadę do karpacza i szkoda byłoby sę męczyć;)

kiichawa ale moze jakbys miala odpowiednia motywacje to byloby lepiej?ja tez wiem ze bedzie ciezko ale juz sie tak zawzielam w sobie ze musze :P

to jak wrocisz to dolaczaj z dietka :)

w takim razie dalaczam:D

ale jaki masz plan? bo ja też mam słabiutką silną wole. :(

kichawa a ile chcesz zrzucic?masz termin do kiedy chcialabys zrzucic?

a to i ja sie tez chetnie dolacze!

to moze ja-- moj plan? zamierzam cwiczyc dziennie najpierw ok godzinki na biezni,potem zwieksze jak juz kondycja sie wyrobi troszke ;) brac preparaty,zalozylam oddzielny topik i tam juz dziewczyna podala jeden,nawet niezle brzmi do tego kremik,albo balsamik,to juz do wyboru,ich pelno ;) a co do dietki to na sniadanko zamierzam zjadac moze ten serek danio z kawalkiem chrubkiego chlebka,na obiad jakas piers z kurczaczka duszona albo w poczatkach dietki moze byc jeszcze smazona ;) do tego jakas salatka,ale bez ziemniakow i takich tam weglowodankow,albo zamiennie rybka,moze salatka z tunczyka bo bardzo lubie,na kolacje moze serek wiejski z pomidorkiem i to by bylo na tyle :) pomiedzy jedzonkiem jak zglodnieje to jakis ogoreczek albo marchewke przegryzc,wiem ze dam rade bo juz kiedys na takiej dietce zrzucilam naprawde duzo i bardzo fajnie sie czulam :) coi Wy na to?moze byc?

z terminami to juz skonczylam, bo pod koniec zawsze zalamka ze sie nie udalo i obzarstwo:]. Wagi nie mam u siebie ale bedzie z 65kg chyba:/. wiem. ze kiepsko tak bez wagi bo nawet nie moge sprawdzic czy chudne czy nie;)). A moj ukochany cel to 50-52 kg:] ale jak bedzie 55 to bede skakac z radosci:D

JA!!!!! Zazczynam od dziś.

pewnie dolaczaj:) im wiecej tym wieksza motywacja :) dziewczyny napiszcie jaki macie plan co do dietki i w ogole cwiczen itp,moze wiek?wage? i ile planujecie zrzucic ,do kiedy

Ja zaczelam swoja walke z kilogramami od poniedziałku. Co prawda mialam juz pare podejsc ale zawsze konczylo sie zalamka i zjedzeniem tabliczki czekolady :( teraz sie zawzielam! od poniedzialku zaczelam chodzic(bo bieganie mnie wykancza)ok 1 godz. dziennie,90 brzuszkow i koniec z jedzeniem po 18-tej!

ja tak ok 19 kolacyjka,bo ja to dluugo nie moge spac ;) no i oczywiscie duuzo wody dziewczyny

no i oczywiscie musze przystopowac ze slodyczami

to po ile kilosow chcecie zrzucic? ja 7 kg.

musze sie zmobilizować. tylko boję sie że jeśli będę jadła mało to nie wytrzymam i nawpierdzielam sie później za trzech.

u mnie raczej slodycxze to nie problem,czekolade to moze jadlam kilka miesiecy temu:Ppowaznie:Pmnie to dobija pizza,chipsy i takie rzeczy:O ja to duuzo ok 20

gdybym zrzuciła 10 to by był szczyt szczęścia.

tylko że zamiast teraz troche poćwiczyc bo mam chwilę to siedze przed kompem. ech....

to moze ja-a ile do tej pory jadlas?bo z poczatku nie mozna tak od razu zalapac taka ostra dietke bo i to niezdrowe i bedzie glod okropny a wtedy siada nam motywacja no i metabolizm przede wszystkim

to uznaj to za wstep do dietki,ustalanie szczegolow;) i nie miej wyrzutow sumienia:)

ja cały czas coś jem. od siódmej zaczynam od śniadania to później kawałek sera żółtego upindole, to sezamki a od czasu do czasu pizza i tak w kółko.

no a masz jakies zajecia?praca? bo to tez odciaga od jedzenia :)

nie. jestem na macierzyńskim. jeszcze karmie piersią ale to w niczym nie przeszkadza żebym troche sie ograniczyła. pomóż mi.

to moze ja-pewnie ze pomoge ,jak tylko bede mogla,przeciez po to tu bedziemy:) ogranicz slodycze,ja wiem ze to moze trudne tak jak i mi bedzie ciezko zapomniec o tych roznych chrupkach:(a poki co jak karmisz dzidziusia nie powinnas az tak restrykcyjnej dietki wprowadzac,ogranicz posilki odzywiaj sie zdrowo i kilogramki poleca :) glowa do gory,damy rade:)

może jak bedę wiedziała że musze z kimś szczerze czegoś sie trzymać to sie uda. już czuje że to będzie motywujace. jak wygląda lub bedzie wyglądać Twój dzień? pracujesz?

tak pracuje jak wyglada? prace mam od 9 do 18 zazwyczaj przed 19 bede w domu czyli ta kolacja tak wyjdzie ok 19,po 19 pewnie sniadanie ok 8 w pracy mamy dwie przerwy,pewnie bede nosila jakas salatke do pracy z kurczaka tak jak pisalam wczesniej ,albo z tunczyka,weekendy tylko wolne,wtedy jakis taki prawdziwy obiadek na cieplo bede jadala bardzo chce by mi sie udalo,bo juz tak obiecuje sobie ze zaczne od tego i tego i ...zawsze to odchodzi w niepamiec a teraz juz mam dosc patrzenia na siebie:(