Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam taki problem

Pracuję w sklepie i czuję sie jak śmiec

Polecane posty

Gość mam taki problem

To moja pierwsza praca.Czuję sie gorsza od wszystkich klientów,bo muszę ich obsługiwać,jak jakas służaca.To straszne uczucie.Wstydzę sie jak przychodzą moi dawni nauczyciele,pewnie myślą o mnie z politowaniem,ze tak skończylam.Do tego muszę tam sprzatac,wypełniać faktury...Czuje sie wyzyskiwanym śmieciem którym każdy moze pomiatać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojjj
Ja też tak miałam - to był jeszcze hipermarket.. dostałam okropną bluzkę XXL i wyglądałam jakbym łaziła w worku na śmieci.. brudna bylejaka i obskakiwać tych wszystkich ludzi.. i jeszcze goniła kierowniczka i zrób to zrób tamto szybciej szybciej - koszmar!! niewytrzymałam tam długo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem
Koszmar to idealne słowo.Ja mam wstrętny wielki fartuch,wyglądam jak idiotka.Po myciu podłogi szefowa każe mi wylazić na ulicę i wylewać wodę z wiadra do kratki ściekowej,modlę sie wtedy żeby nikt znajomy mnie nie zobaczył.A ona stoi nade mna i mówi,żebym "się"pakowała,tzn towar,jakby sama nie mogła tego zrobić.Powinnam wychodzić o 15 a dopiero wtedy jasnie pani każe mi się pakować,zamiatać i myc podłogę,traktuje mnie jak swoją służacą.Boze chyba mi jakis uraz zostanie po tych upokorzeniach,ciagle chce mi sie płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracodawca
jaką szkołę skończyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd to kraść
żadna praca nie hańbi to bardzo mądre powiedzenia ludowe, korona ci z głowy nie spadnie, praca uszlachetnia i uczy szacunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizawiettta
dokladnie was rozumiem ja mam wyzsze od 10 lat i niesttey dyplom moglam sobie wsadzic kiedy sie okazalo ze pracy w szkole dla mnie nie ma tez mi glupi bylo nawet moj ojciec zaczal powiatpiewac czy ja studia skonczylam skoro mnie tak byle jaka praca zadowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracodawca
to przysłowie g. znaczy tak naprawdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaloz wlasna dzialalnosc
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstyd to kraść
pewnie panienki chciałyby w swojej pierwszej pracy tipsy podziwiać i makijaż poprawiać oczywiście za min.3000 zł miesięcznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assainka
Jestem po studiach, czekam na staż i aktualnie pracuję w sklepie. Nie widzę nic złego w takiej pracy. Jest naprawdę ciężka i odpowiedzialna. Kolegów czy nauczycieli się nie wstydzę, bo niby czego? Gorzej z klientami...naprawdę myślą, że mogą mi powiedzieć wszystko i zmieszać z błotem. Sytuacja z wczoraj. Klient ogląda zapalniczkę z latarką i pyta się czy są w środku baterie. Zapalam latareczkę, świecę, pełna demonstracja co gdzie i jak. Klient zaczyna rozkręcać latarkę szukając baterii. Niestety są schowane tak, że nie da ich sie wymienić. Pan okrzyczał mnie, że go okłamuję, bo baterii w środku nie ma. I jak mu tu wytłumaczyć, że to tylko jednorazówka i baterie nie są wymienne ale skoro świeci to jednak muszą w niej być? To taka bardziej lajtowa sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizawiettta
ja wlasnie dlatego ze uwazam ze zadna praca nie hanbi poszlam do takiej pracy, mimo dyplomow uwazalam ze lepiej pracowac a panienka z tipsami absolutnie nie jestem, do pracy ide pracowac a nie sciemniac, ale wolalabym towar ukladac niz wysluchiwac ludzi przy kasach ostatnie chamy po prostu robia z siebie nie wiadomo kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To spróbuj skończyć
jeszcze jakiś przyszłościowy kierunek zaocznie, bo po humiaistycznych to ciężko o pracę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie pomyślałam
nie martw się, nie myśl o sobie źle, osobiście mam bardzo dużo szacunku do wszystkich osób pracujących na kasach i w hipermarketach, wiem że ich praca jest bardzo niewdzięczna, męcząca, że często mają kontakt z nieprzyjemnymi klientami itp doceniam ich pracę bo wiem że jest czasem bardzo uciążliwa i zdaję sobie sprawę że dzięki Waszej pracy inni mogą np zrobić zakupy późno wieczorem czy w weekendy pamiętaj że nie każdy szydzi z takiej pracy i jest wiele osób które doceniają Twoją pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaazaaa
dokladnie ja mam szacunek do sprzedawcow bo wiem ze tam jest wiele wyksztalconych osob a najlepsze ze to pierdzipanstwo ktore sie tak wymadrza to zazwyczaj tepaki i bezrobotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie pomyślałam
I jeszcze jedno: o tym jakim się jest człowiekiem nie decyduje ani to jakie ma wykształcenie, jaką pensję, jakim samochodem jeździ czy jakei ciuchy nosi.....ale jego stosunek do innych ludzi, cham i prostak moze jeździć Porche i nosić bizuterię od Cartiera a nadal będzie chamem i prostakiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assainka
U mnie w sklepie i w sąsiednich jest takie powiedzenie " klient nasz pan, nawet cham" Pozdrawiam wszystkie pracujące za ladą i kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizawiettta
kiedys mialam taka sytuacje, kasowalm juz wieczorem malzenstwu ktore mialo wiele towarow , wiadomo kody na warzywa i owoce trzeba znac na pamiec , na pieczywo rowniez, mieli jakis drogi sok i on przez pomylke nabil sie dwa razy bo wiecie ze moze to sie zdarzyc, goscie zaplacili, potem on studiowal paragon i do mnie z morda ze on mnie obserwowal, ja kasowalam chaotycznie i specjalnie go oszukalam powiedzialam ze nie zrobilam tego specjalnie , i juz lmu oddaje te 18 zl a ten dalej na mnie ze on zna szefa i z nim pogada, gdybym u niego pracowala to juz by mnie zwolnil co za pojeb odpyskowalam mu ze na szczescie nie ejst moim szefem, a moj szef wie ze kazdy moze sie pomylic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem
Jestem po maturze,zrobiłam sobie roczna przerwę żeby poprawić maturę i dostać sie na UJ.I teraz pewnie wszyscy myślą,że taki ze mnie głąb,pewnie nie dostalam sie na studia i dlatego muszę tam pracować.Praca w sklepie jakoś tak sie obciachowo kojarzy,tyle razy nawet tu na kafe czytałam wypowiedzi typu "pewnie jesteś na kasie w spożywczaku"itp (nie do mnie,ogólnie tak się przyjęło,że to najgorsza praca).Do tego pieniądze sa małe,a wykorzystują mnie do czego sie tylko da,jestem sprzedawcą,a już drugi dzień dzisiaj uzupełniałam księgi,powinni mi za to dać chociaż ze 20 zł,a pewnie nic nie dadzą.Klienci potrafią mnie opieprzać,że trzeba płacić 10 gr za torebkę foliową jakbym ja to wymyśliła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem
Do tego dzisiaj w kasie brakowało chyba 10 zł,nie wiem jakim cudem,nie dość że mało zarobię to mi to pewnie jeszcze potrącą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez takich
to nie prawda- praca jak praca! ja pracuje w banku i też robie to, co musze :) uśmeichaj się do ludzi życzliwie, pożartuj, troszeczkę się powygłupiaj, czasem porozmawiaj sobie, bądź dla nich życzliwa, a będą Cię uwielbiać :) kocham moje panie ze sklepu, bo właśnie takie są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez takich
kozrystaj z tego,z e dostajesz ochrzan za rzeczy, za które wcale nie odpowiadsz :) wiesz, jak bardzo przyda Ci się reagowanie na takie sytuacje i takich gnomów w przysżłosci??? Kochana! Naucz sie uśmiechać :) z zalem odpowiadać: bardzo mi przykro, proponuję zakup torbt ekologivznej na zakupy :) i miej to głęboko gdzieś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bierzesz wszystko do siebie, sprobuj na to spojrzec w ten sposob: " nikt i nic nie jest w stanie mnie wytracic z rownowagi.to ja panuje nad swoimi emocjami i wkurze sie wtedy kiedy ja o tym zadecyduje". krotko mowiac badz ponad ta sytuacja bo ludzie ci wejda na głowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wchodzi znajoma do żabki, bierze puszkę- nie ma ceny. Ogląda półkę- nie ma. Pyta ile to koszyuje. -ZAJĘTA JESTEM! W sklepie nie ma innych klientów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem
Jak na razie to ta praca sprawiła,że zaczynam nienawidzić ludzi,a jak stamtąd wreszcie odejdę to chyba będę pomiatać innymi tak jak teraz oni mną żeby odreagować i podnieść sobie samoocenę,która teraz spadła ponizej poziomu :O Ta robota sprawia,że nie chce mi sie żyć,a co dopiero się uśmiechać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na jakie studia
chcesz się dostać ? Po wielu kierunkach niestety kończy się w spożywczaku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po wielu kierunkach niestety kończy się w spożywczaku..." - to tylko dowod na patologie naszego kraju a nie swiadectwo złego wyboru kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na jakie studia
to efekt niedostosowania uczelni do potrzeb rynku...a ponadto dziś bardzo dużo ma wyższe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki problem
Sama jeszcze nie wiem,w tym roku dostałam sie na kulturoznawstwo bliskowschodnie,ale po namyśle doszłam do wniosku,ze chyba cieżko będzie po tym z pracą.Na pewno jakieś obce języki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewq bo iluz nasz kraj potrzebuje pedagogow socjologow czy olitologow albo co gorsza np absolwentoe turystyki i rekreacji? no ilez mozna powiedz mi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×