Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fajna mamuśkaaaa

KTÓRE WYBRAĆ ?

Polecane posty

Gość Fajna mamuśkaaaa

z jakiej firmy najlepsze są obiadki,zupki i deserki dla dzieci ? Gerber,BoboVita czy Hipp ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja próbowałam wszystkich. Mój synek sam sobie, że tak powiem wybrał- akurat BoboVitę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajna mamuśkaaaa
mnie też się wydaje że BoboVita najlepsza ,nawet jak sama próbowalam to najlepsze zupki były z bobovity bo np. z gerbera warzywna jest okropna ,czuć w niej pora blee , i Mała nie chce tego jeść. A z Hippa jakieś takie wodniste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie jest ciężko doradzać na podstawie dziecka - bo moje dziecko je dosłownie wszystko hehe. Więc powiem co ja myślę. Mój synek przez długi czas dostawał tylko BoboVitę. Ale z czasem (a ma już ponad 10 miesięcy) może już jeść więcej produktów, w różnych połączeniach, więc zaczęłam jupować również Gerber i Hipp. Spowodowane to było tym, że jak wiadomo żadna firma nie jest w stanie mieć w swojej ofercie wszystkiego i we wszystkich możliwych kombinacjach. I powiem tak - jak spróbowaliśmy Hippa (ale mówię tutaj już o tych dużych słoiczkach) to dopiero poczułam co to znaczy smak w słoiczkach dla dzieci. Jest lekko słonawe, czuć smak każdego składnika z osobna i można go z łatwością rozpoznać, no i wszystko jest mega mięciutkie. Jest do tej pory kilka smaków BoboVity, których mój synek nie odpuści (jak np. zupka marchewkowa z ryżem), ale piszę szczerze, że BoboVita i Gerber w porównaniu z Hippem - nie ma smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupowalam i kupuje tylko Hippa, bo w oficjalnych testach wypadl najlepiej w porownaniu do innych marek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajna mamuśkaaaa
hehe zupke marchewkową z ryżem to sama chętnie jem :D ostatnio zaczelam dawać jej kurczaka z jabłkowym puree czy coś takiego ,ale nie za smaczne to jest :/ i zastanawiam się czy z tą cielenciną można już jej dać jak ma niecałe 4 miechy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja polozna pozwolila wprowadzac sloiczki i inne niemleczne produkty dopiero od 5 miesiaca. Producenci zanizaja zalecenia co do wieku dzieci, zeby rodzice kupowali wczesniej i firmy mialy wiekszy zbyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak jest na słoiczku napisane? lepiej nie dawać szybciej niż jest zalecane. A mój syn cielęcinę z ryżem jadł najchętniej:) Zresztą mój mąż też, bo po nim dojadał heh Ja jakoś nie mogłam się przemóc żeby samej zjeść te zupki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga 1979 no w sumie masz rację. Ja pierwszą zupkę dałam w 6 miesiącu dopiero i to tylko z marchewki i ziemniaczka gotowana w domu, bo wszyscy dokoła mówili, że najlepiej samemu gotować, a to nieprawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra mi ciagle wmawiala, ze najlepiej gotowac dziecku, bo niby lepiej. A z czym lepiej? Jestem 100% zwolenniczka sloiczkow! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Mały je słoiczki (no może nie dosłownie:P ) od 3,5 miesiąca. Nigdy mu nic nie było. Drogie mamy weźmy też pod uwagę to, że fakt, iż nam nie smakuje jakieś danie wcale nie znaczy, że nie smakuje naszym Maluszkom:) Prawda jest taka, że My zjedliśmy już tyle w swoim życiu ;) , że nasze kubki smakowe żeby uznać coś za dobre muszą poczuć na prawdę wyrazisty i mocny smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajna mamuśkaaaa
ja też wole słoiczki ,czasem jak nie mam w domu to ugotuję jej jakiąś zupke. jest taka jedna z bobovity zielona fuuj ,nie pamiętam z czym ale okropna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi właśnie mówili, a to jest tak, że pierwsze obiadki lepiej podać ze słoiczka, bo warzywa są niepryskane itd. Nie mogą być, bo przechodzą te wszystkie testy. A normalnie gdzie kupić nienawożone warzywa? Nigdzie. A najlepsza była sąsiadka- przyniosła ekologiczne warzywa z działki przy ruchliwej ulicy i torach kolejowych z ziemi użyżnianej jakimiś płynami- ale ekologiczne, bo z działki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jam to jest zgadzam się w 100%:) Najważniejsze że maluchom smakuje, bo jeszcze nie znają smaku soli i tych innych przypraw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajna mamuśkaaaa
heheh dobree ,to napraawdę bardzo ekologiczne musiały być te warzywka. Właśnie dlatego ja wole słoiczki,zresztą jak się nawet spróbuje to czuć taki naturalny smaczek ,nie zadne świństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko wiecie co? Tak na samych słoiczkach cały czas to chyba też nie za dobrze. Bo potem i tak kiedyś trzeba podać te nasze sklepowe warzywa i inne produkty, zresztą nasza woda w kranie to też syf... Ale na początku są super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajna mamuśka : to zielone danie z BoboVity to są ziemniaczki ze szpinakiem (kupiłam kiedyś bo wiem, że szpinak to jedyne warzywo, które ma dosłownie wszystkie witaminy, mikroelementy i co tam jeszcze - jakie tylko istnieją). Już sam zapach zwalił mnie z nóg (okropny oczywiście). No ale postanowiłam mimo wszystko spróbować podać ten "rarytas smakowy" mojemu synkowi. I wiecie co - jeszcze żadnego posiłku nie zjadł tak szybko hehe :D:D Więc... na prawdę nie ma reguły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak z innej beczki - głosujcie do kogo podobny jest mój Bąbelini hehe:) Bo spór nadal trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale slicznie
do Ciebie jest podobny, ale ty jaka piekna jestes :) oczka ma po mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No :D Chociaż tyle. Jak się urodził i przez pierwsze 3 miesiące to był istny tata - nie dało się temu zaprzeczyć. No a teraz - maaaamuuuusia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak to podobno jest że córeczki jak są małe to do tatusiów, a chłopczyki do mamuś. Choć ja nie miałabym nic przeciwko gdyby Konradek został podobny do taty - w sumie przystojny (jak dla mnie oczywiście:) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zleci Ci , ani się nie obejrzysz. Ja, jak widzę takie maleńkie dzidziusie to normalnie łza mi się w oku kręci, że dzieci to tylko coraz starsze są - a coraz młodsze nie mogą być. A czy mam tak fajnie? Hmmm... Raczkuje, nie usiedzi na miejscu, chodzi przy meblach, wszystko chce wziąć, wszystko MUSI mieć i w ogóle:D Fajnie...? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×