Co myslicie o osobach krore przez kila lat pracuja za minimum w Londynie

"dla mnie tacy ludzie jak ty niz zero" wybacz, ale już samo to zdanie daje mi powody do myślenia, że słusznie wyjechałeś/aś na zmywaku robić :-) i zrozum że człowieka na poziomie nie interesuje twoje "dla mnie" bo jesteś wyrzutkiem wyplutym przez Polskę i sugerować się tobą to jak polemizować z psem w dodatku bezrasowcem......

Ciekawe na ktorym zmy waku placa 2.5tys funtow miesiecznie ha ha ty pewnie wiecej zarabiasz no coz idz pracuj daj mi zyc TAK jak JA chce OK????

Funtow na piecioosobowa rodzine t malo ale dla mnie wystarczajaco. Snobami byc nie musimy. wazne ze jestesmy szczesliwi z dala od polskich realiow. i takich ludzi jak powyzszy autor postu.

to mnie śmieszy najbardziej - wieśniakom się wydaje że zarabiają duzo, bo pierwszy raz na oczy widzą taki zarobek heheheeheheheh nie bedę polemizować. powód) - patrz wyżej

a zarabiajcie sobie ile chcecie i udawajcie że jesteście szczęśliwi... tylko czemu tak trudno wam sie przyznać, nawet anonimowo na forum do tego, że jesteście nieudacznikami którzy porobili sobie dzieci a potem nie umieli ich utrzymać w kraju, skazując ich przez to na życie gdzieś, gdzie są obcy i tak będą niejednokrotnie traktowani??

Tu w UK. tylko Polsce spotykam sie z takimi opiniami. Tu zyje dla siebie i mam w dupie twoje zadnie na moj temat. Mamusia sniadanko zrobila? to zasuwaj do szkoly!

no pewnie, nieudacznikowi bliższy nieudacznik, a wiadomo przecież że jeden drugiego nie skrytykuje, skoro przędzie tak samo... już wiesz dlaczego takie głosy słyszysz w polsce a nie uk??

Na calym swiecie ludzie zyja, pracuja,wychowuja dzieci i kazdy robi tak jak mu pasuje prawda? wiec czemu mnie atakujesz?mam 4dzieci. jedno juz dorosle.mam w Polsce wlasny biznes z ktorego zyje moja corka (w pl).A MY zyjemy Tu UK BO TU CHCMY ZYC nie w Polsce!.czy to tak trudno pojac?

a ja atakuję ciebie??? stwierdzam fakt, że WIĘKSZOŚĆ to nieudacznicy a odzywają się sami ci którzy ponoć siedzą w uk bo chcą... hehe :-) skoro jest tak jak piszesz, to znaczy że się do tej większości nie zaliczasz, wiec o co chodzi?

Tak jak i w Polsce czy kazdym innym kraju ludziom pracujacym na swoje rodziny nalezy sie szacunek a nie zwymysla ie od nieudacznikow bo nawet jesli nimi sa to nie jest twoj intres. i tyle

A pozatym jaki Fakt ty stwierdzasz? Chyba chodzi ci o tego brukowca co go czytujesz.

oj chyba nie :-)

nie rozumiem czemu ludzie, ktorzy wyjechali za granice i wykonuja uczciwa prace (czasami ponizej kwalifikacji) sa odrazu nazywani nieudacznikami???? pewnei to opinia takich obszykioskow spod budki z piwem, ktorzy od samego rana sacza sikacze i dyskutuja na "powazne" tematy buhaha!!! a sprobujcie ruszyc swoje 4 szanowne litery i przyjechac do uk i popracowac troche i wtedy wyrazajcie swoje opinie!

a ile jaboli za polskie minimum mozna kupic w lokalnym spozywczaku? bo ja sobie w londynie za 10 funciakow to pare jabluszek w plastikowej butli z lidla kupie ..nawet picie w anglii jest fajniejsze...a w sobote z kolegami na kwadracie whiskacza obalamy z teskacza mniam....

nie rozumiesz kobieto, że są ludzie którzy swoje cztery litery i do tego głowę potraią w polsce ruszyć tak efektywnie, że do londynu to sobie jezdzą pozwiedzać a nie zapierdalać jak niewolnik??? i nikt nie krytykuje ludzi za to, że pracują tylko ewentualnie za to, że nie potrafią sobie radzić w kraju... z resztą pewna część społeczeństwa jest i będzie nieudacznikami, tak już jest na świecie i nie jest to krytyka a stwierdzenie. nieudacznicy widocznie też do czego są potrzebni, skoro się rodzą...

no właśnie - wybór nieudacznika - minimum w polsce albo zmywak w uk.... i "łiskacz" za psie pieniądze...

ale wy tego zmywaka sie uczepiliscie...matko nie wszyscy polacy pracuja na zmywaku i nie wszyscy co wyjechali to nieudacznicy bo nie umieli sie w polsce urzadzic, co za glupie stwierdzenie...to polska to taki swietny kraj mlekiem i miodem plynacy? jak poczytac wasze posty to taki jad sie z nich saczy... popatrzecie na inne nacje, w londynie jest setki roznych narodowosci..ja osobiscie mam duzo znajmoych z brazylii, hiszpanii, francji i wielu pracuje w nisko platncyh pracach, ale jakos nie czuja sie gorsi i nie przywiazuja do tego takiej wagi jak polacy. moj kolega brazylijczyk robi kursy na pilota i pracuje jako sprzatcz,zeby ukonczyc kurs. i nigdy nie odnioslam wrazenia, ze by sie wstydzil swojej pracy. wogole w polsce istnieje dziwne przekonanie,ze ludzie wykonujacy zawody nisko platne sa gorszej kategorii.. a kto wam prezesy posprzata wasze gabinety? kto wam pierdzistolki wywiezie smiecie spod waszych willi? docencie prace tych mniej wyksztalconych od siebie

A ja wcale nie *pracuje* zawodowo bo mam ten komfort zoe nie musze. kasa mi na konto wplywa a ja kozystam z zycia.

zmywarko no pewnie że głupie stwierdzenie "wszyscy" ,a kto tak napisał?? bo ja na pewno nie...a do słowa "nieudacznik" łatkę "gorszy" przystawiasz sama, bo ja ludzi mogę dzielić na zaradnych i niezaradnych ( nieudaczników 0 i choc się to niektórym nie spodoba, to trudno nie przyznać racji. ale nie posunę sie do stwierdzenia który lepszy, który gorszy bo to zbyt ogóle pojęcie. Co do tego kraju mlekiem i miodem płynącego....chodzi właśnie o to, że człowiek nieporadny takiego kraju by sobie życzył, wszystko na tacy i fajnie... człowiek inteligentny i zaradny wie, że na to jak będzie mu w jego kraju się wiodło zależy przede wszystkim od niego i nie czeka na cuda a bierze się do nauki i rozwoju.

a uczepiłem się tego zmywaka bo to taki symbol

Znam takich ludzi po studiach. Pracuja sobie w biurach 8 -16 za1500zl potem do domku obiadek kapcie tv.... Boja sie ryzyka. nic nie robia w zyciu..w niedziele koscol i rosol.....nie nie dla mnie takie zycie...wole raz tu ,raz tam na wozie pod wozem ....To przynajmiej nie jest nudne :D...teraz mieszkam w UK a wybieram sie do Norwegii -popracowac troszke.. Jestem nieudacznikiem? Aaa.... Wasza wolnosc slowa..;)

nasza wolność słowa - Twoja wolność interpretacji większość nie znaczy wszyscy. sama się zastanów do której grupy należysz, czy jesteś tam bo chcesz czy bo musisz.

Do tych ktorzy bronie tezy ze z Polski wyjezdzaja nieudacznicy ktorzy nie umieja sobie poradzic we wlasnym kraju : Nikomu nie przychodzi do glowy ze mozna wyjechac za granice z tak prozaicznego powodu jak niechec do zycia w kraju gdzie kazdy sie kazdemu wpieprza z buciorami w jego zycie ...?

ojojojoj! a od kogoż to cię taka przykrość dosięgła ???

Nie wiem czy do mnie to pytanie...? Ale odpowiem ;-) Nie spotkala mnie w zyciu zadna przykrosc (nie mam pojecie skad to wywnioskowalas(es) ) ale to jest wlasnie to co oberwuje prawie na kazdym kroku podczas wizyt w Polsce... i przypuszczam ze nie umialabym juz teraz zyc \"na cenzurowanym\". Polska jest jednym z nielicznych krojow gdzie ludzi ocenia sie po tym co posiadaj i gdzie jezdza na urlop a nie po tym co soba reprezentuja.

kiedy jestem w Polsce dostrzegam ruszajace sie firanki, sasiadki zagaduja pytaniami : masz meza ? jak ci sie powodzi ? tesknisz ? itd... i dodaja, biedna, za chlebem musiala jechac ... wyjechalam dawno temu, bo sie dusilam w tej Polsce, pamietam jak mialam 19 lat i kolega- policjant podrzucil mnie radiowozem do domu, za kilka dni moja mama sie dowiedziala ze narozrabialam i kompletnie pijana policja mnie do domu odstawiala. Ciagle na moj temat krazyly jakies glupie plotki, czesto dla zabawy sama cos podkrecalam. kiedy zbierano na budowe kosciola, ja zawsze otwieralam drzwi i mowilam ze jestem biedna i nie mam pieniazkow na kosciol. Pewnego dnia taka pani ktora to mieszkala w naszym bloku przyszla i mowi ze zbiera na kosciol, ja jej odpowiedzialam ze to wbrew mojej religii tak tracic pieniadze, ze ja raz w miesiacu wysylam pieniadze do fundacji 'dzieci niczyje ' ( to prawda ) i ze nie chce sie dokladac do budowy trzeciego kosciola na osiedlu. Co to byla za afera.... A w Anglii chodze nawet do kosciola, ochrzcilam tu dziecko, a kiedy zapytalam ile musze zaplacic za chrzest- ksiadz o malo sie nie obrazil :P, mnie sie w tym kraju podoba

CZY NIGDY WAM NIE PRZYSZLO DO ŁBA ŻE NIEKTÓRZY PO PROSTU NIE CHCA ZYC W POLSCE!W tym biednym nietolerancyjnym katolickim kraju.Ja wyjechałam,po studiach mimo że mogłam tu mieć dobra pracę (mam znajomości:/).I do Pl jeżdze tylko odwiedzac rodziców.Tu mam wszystko za niewiele więcej niż min.i sie uczę.Wszystko czyli to co potrzebuję do szczęścia (nie mam na myśli najnowszego porshe i domu z basenem!)Mogę w końcu spełniac marzenia,podróżować (2 kraje w roku plus Polska),umeblowałam mieszkanie szybko a za rok kupuje dom (jestem tu 3 lata).I do Polski nie wróce.Jeśli zrobi się w uk naprawde źle (w co wątpię)to wyjade gdzieś indziej,może Kanada,nie wiem,jest tyle pięknych krajów. I ODCZEPCIE SIE LUDZIE W KOŃCU!! KAZDY ZYJE WŁASNYM ZYCIEM I MA SWOJE POWODY.

a czy tu ktoś się komuś wtrąca? narzuca? nakazuje coś??? nie! po prostu luźne stwierdzenie - nieudacznicy a że wyjechali?? ja tam sie cieszę :-) niech nie wracają lepiej od razu średni poziom IQ w Polsce wzrasta