Co myslicie o osobach krore przez kila lat pracuja za minimum w Londynie

1. brak umiejętności czytania ze zrozumieniem tylko potwierdza moją opinię na temat emigrantów - a gdzie ja napisałem, że ci ludzie mają wracać i pracować za 1000 zł?? właśnie dobrze, że wyjechali bo jak pisałem tutaj niczego osiągnąć nie potrafili. i NIE, nie chcę żeby wracali :-) 2. strach przed wyjazdem?? wielka woda??? hehehe a co w tym takiego trudego, przerażającego wyjechać do innego kraju?? znacie to z autopsji?? bo mi takie uczucia są obce... 3. jeśli ktoś wyjechał i odniósł jakiś sukces, to gratuluję szczerze. ale właśnie sęk w tym, że większość nie osiągnełą tam nic tak na prawdę, prócz tych paru funtów miesiecznie. przyjezdzają na święta do Polski i opowiadają ile zarabiają ( bo w przeliczeniu na zł to dość dobrze, a w środowisku w jakim żyją nawet bardzo..) hmmm... może i dla kogoś 1-2 tyś funtów to dużo, ale w Anglii to chyba nie ma się czym chwalić, co??? ale dla "polaczków" ( kierujecie do mnie ten zwrot, a czy wy "polaczkami" nie jesteście??? ) to jak widać pełen sukces, szczyt marzeń - pare ciuchów, zagraniczna wycieczka, "łiskacz" z niższej półki... nie ważne, że inni wami pomiatają, nie ważne że wykonujecie pracę jakiej w Polsce byście sie wstydzili, nie ważne że w porównaniu do przeciętnego anglika klepiecie biedę... o tym sie nie wspomni przy wizycie w Polsce, to sie przemilczy... ale jak ktoś nie daj Boże śmie nazwać rzecz po imieniu??? :-D

ciagle to samo wypisujesz! nie wszyscy tylko WIEKSZOSC! . WIEMY ,WIEMY......

"niby inteligentna dziewczyna po studiach , ładna i komunikatywna jednak ciągle sama , mieszkająca w malutkim pokoiku kątem u rodziców , któryś raz z kolei startujaca w nowej obiecujacej pracy z której po jakimś czasie ją zwalniają bez podania przyczyny " no i koleżanka kwalifikuje się na zmywak do anglii, nie zdziw sie jak ją tam kiedyś spotkasz. ale wtedy razem będziecie przyjezdzać na wakacje do polski i opowiadać jak to wam sie powiodło, bo mąż i zakupy... :-)

I CO TO WOGOLE ZA ARGUMENT!!!!!! nie ważne że w porównaniu do przeciętnego anglika klepiecie biedę... o tym sie nie wspomni przy wizycie w Polsce, ZYJEMY PO TO ABY NAM BYLO DOBRZE! PRAWDA? CO mnie obchodzi ze ktos ma porsche ? niech ma.

dodam tylko, że ja wstydziłbym sie gdybym musiał jechać za pracą do Anglii, czy gdzie indziej bo nie potrafiłbym poradzić sobie w Polsce... wstydziłbym sie gdyby ktoś z mojej rodziny musiał to robić... wasze zadowolenie z siebie i sztuczna duma to typowa maska, jaką przybiera polaczek przyjezdzajacy na święta do polski

najgorsi sa tacy co w dupie byli gowno widzieli a pouczaja innych jak maj zyc.

ze wyjechalam , ze mialam ODWAGE wyjechac w wieku 42 lat. Tak poprostu zostawic wszystko i wyjechac . Z jedna walizka.

a dlaczego nie może być co dobrze w Polsce?? tylko tam, gdzie za zmywanie naczyń, podawanie drinków, sprzątanie czy noszenie cegieł płacą lepiej ??? zastanów się!!! i czy "by było dobrze" sprowadza się do pieniędzy?? czy to coś więcej?? jest ci dobrze bo zarabiasz trochę więcej??? i nie przeszkadza ci to, że dla innych jesteś nikim, obcym, gorszym??? że wykonujesz pracę, jaką wstydziłbyś się podjąć w Polsce?? i zauważ, że ja nikogo nie pouczam, nie piszę że ktos ma wracać czy zostawać ( co mi zarzucacie ) . nie piszę, co kto ma zrobić. piszę tylko jak się dla mnie taki ktoś nazywa..

TO JEST DUPNY KRAJ!! i trzymam sie od niego jak najdalej.I nikt mna nie pomiata,jeśli juz to zakompleksieni Polacy na forach o uk..

i wstydze sie czasam ze jestem z Polski! jak czytam takich jak ty!

:-) frustracja cie ogarnia....

Czyli sprawa jest jasna- my nie chcemy wracać i wy naszego powrotu tez nie chcecie.Zyczymy wam powodzenia-czego wy niestety nie mozecie powiedziec..

a kto powiedział że sobie w PL nie radziłam ? zakładasz z góry że pewnie nie miałam co jeść , no tak typowa małostkowość ... na święta nie jadę do Polski , rodzina przyjeżdza do mnie ;) i tak , jestem z siebie zadowolona ;) w PL nie miałam czasu na rozwijanie swoich pasji tu go mam pod dostatkiem ;) nie mam pojęcia jak można myśleć że ktoś powinien wstydzi się tego że mieszka w innym kraju niż jego własny , to tak jak byś powiedział komuś nie przeprowadzaj się z Krakowa do Warszawy bo to wstyd w końcu urodziłeś się w Krakowie i tu jest Twoje miejsce , hihihi ;) i uważaj bo już ciśnienie Ci podskoczyło i para idzie uszami ;) Wesołych Świąt ;)

Polakowi powiedziec ze jestes kims gorszym!

Czlowieku ile ty zarabiasz?Nie masz zadnych ambicji,zadnej przyszlosci.Jestes zadufanym w sobie bucem.A co powiesz na obcokrajowcow pracujacych w Polsce Na jeszcze gorszych warunkach?

CZasami to sie zastanwiam o co chodzi tym co pisza takei bzdury..Ze wstydzilibyscie sie pracowac za granica? ze wstyd jakby ktos z rodziny wyjechal??? Ludzie co za brednie!!! I ze niby przyjezdzamy na swieta sie chwalic do Polski?? JA mieszkam w Londynie a w Polsce jestem co 2 tygodnie,czasami co tydzien, za pae minut koncze prace i jade na lotnisko ,wracam w poniedzialek rano. I spotykam sie ze znajomymi,i oni w PL czesto zyja na wyzszym poziomie niz ja za granica ale nikt nie piepszy bzdur o nieudacznikach,nikt sie nie wywyzsza.Zal mi tych wypisujacych takie farmazony,co was obchodzi kto gdzie mieszka? czym sie zajmuje ?ile zarabia? O pogardzie dla wykonujacyh prace fizyczne nie wspomne, pracuje z naprawde inteligentynmy ludzmi i kazdy z nich zaczynal od prostych prac fizycznych w mlodosci,dzieki temu maja szacunek do innych a zajmuja takei stanowiska o ktorych w PL mozna pomazyc! A ci gardzacy innymi to sami skonczyli Wyzsza Szkole Haftowania i i wieku 25lat dostali posadke po znajomosci w biurze u Tatusia. Zajmijcie sie prosze swoim zyciem.Do zobaczenia za pare godzin w PL,ciekawe czy wieczorem na piwku w knajpie jakis dupek by mi powiedzial w twarz ze jestem nieudacznikiem i powinienem sie wstydzic ze pracuje w Londynie a nie w Lodzi CZy RZeszowie,tam by juz odwagi zabraklo

Jak to po co , przecież to oczywiste , po to aby pogłębiać wyimaginowane podziały , aby dokopać , zgnębić , aby poczuć się lepszym , być może podnieść własne ego albo odreagować awanturę z szefem lub żoną ;) frustracja robi z ludzi maniaków ;) zmywaki i nieudacznicy , hahaha ja nawet nie wiem jak wygląda zmywak ale za to wiem jak bardzo nienawidzą mnie moi rodacy za to że ośmieliłam się mieć odrobinę szersze horyzonty , za to że mam inny pomysł na życie i go realizuję jak to jest że Polak Polakowi wilkiem ?! jesteśmy jednym narodem podzielonym jak za Bolesława Krzywoustego tyle że nie na dzielnice a na paranoje :(

nic nie szczekaja?? :D:D

zgadzam sie z tobą calkowicie!!!!

Co myslicie o osobach krore przez kila lat pracuja za minimum w Londynie A powinnismy myslec zle??

a może załóżmy topic {Co myślicie o ludziach którzy zakładają topiki w stylu "Co myslicie o osobach które przez kila lat pracuja za minimum w Londynie"} lub "Polacy żyjący w uk to nieudacznicy" Myślę że byłoby wiele opinii...

Ray of Light wyjaśnij mi, czemu ja piszę o przypadkach ( moim zdaniem stanowiących większość )kiedy ludzie wyjezdzają bo sobie nie radzą w polsce, a Ty ( choć podobno się do nich nie zaliczasz ) odbierasz to osobiście?? no nie rozumiem.... to, że ty wyjechałaś z innych powodów i że tobie sie powodzie nie kłóci się wcale z tym, że większość imigrantów nie może tego o sobie powiedzieć. więc nie pytaj skąd coś tam o tobie wiem, czy dlaczego coś tam o tobie uważam, bo ja nie wiem i nie uważam o tobie nic, piszę ogólnie i ciągle zaznaczam że nie tyczy się to wszystkich. ile zarabiam?? a jakie to ma znaczenie?? czy zarabiam 1 000 czy 20 000 zł to nie zmienia zupełnie nic, nie wpływa to w żaden sposób na to, jaki jest obraz polskiej emigracji w uk. i kolejna kwestia do wyjaśnienia - nie wstydziłbym się wyjechać, wstydziłbym się, że muszę wyjezdzać tam gdzie jest łatwiej, bo nie radzę sobie w kraju...

Wyjedzie do Warszawy to tez wstyd?

do dsgfghtrghth a ty koles znowu swoje,dlaczego twierdzisz ze wiekszosc wyjechala bo sobie nie radzila?dlaczego myslisz ze tutaj jest latwiej? w d... byles i g... widziales a opinie swoja budujesz na artykulach internetowych i histori zaslyszanych od znajomych.Zrozume wreszcie cepie ze wyjechal caly przekros spoleczenstwa!!Mam tutaj w UK znajomych inzynierow Polakow,przedsiebiorcow i lekarzy ale rowniez sa to i sprzatacze,barmani czy budowlancy.Wszyskich bardzzo szanuje ze umieli wziasc zycie w swoje rece! Tak samo w PL jeden wujek jest prawnikiem a drugi kierowca. Wyjechali wszyscy,zrozum to wreszcie!! W Polsce tez nei wszyscy zajmuja wysokie stanowiska,wiekszosc wykonuje proste prace i nikt z tego nie robi problemu. I przestan juz na sile udowadniac swoja racje bo jak widzisz przez 90% osob zostales zjechany. Tobie tez przydalby sie taki wyjazd,moze pzrestal bys miec klapki na oczach

zadzwoniłam do british gas wyjaśnić problem i kto odebrał? Renata:) Poszłam do job centre rozejrzeć sie za lepsza pracą i rozmawiałam z pracownikiem-Krzyśkiem.Takich jest wielu.Nieważne z jakich powodów wyjechali,ale jak sobie radza i awansują.I niczego się nie wstydzą:) Nawet jeżeli zaczynali od zmywaków.

W 90'tych latach wUSA pracowal na zmywaku.

dsgfghtrghth tego co piszesz nie można nie odbierać osobiście \"...jest CI dobrze bo zarabiasz trochę więcej??? i nie przeszkadza CI to, że dla innych jesteś nikim\" podkreśl CI ;) poza wszystkim jak by nie było jestem emigrantką i kiedy ktoś wywołuje do tablicy całą społeczność emigtrantów jest mi najnormalniej w świecie przykro bo dzięki takim wypowiedziom jak między innymi Twoje czuję się coraz bardziej atakowana tylko za sam fakt życia gdzie indziej niz Polska po co nakręcać tę spiralę wzajemnej niechęci ? jaki jest sens w opisywaniu że komus się nie wiedzie tu czy tam ? ktoś pisze że emigranci siedzą na zmywakach , łapią się najprostszych zajęć że są byle kim i byle gdzie a potem że wyjechali tam gdzie jest łatwiej ?! więc takie życie ma nazywać się łatwiejszym ?! z drugiej strony kiedy w PL dostaje się 1200 zł miesięcznie a trzeba zapłacić za wynajęte mieszkanie , opłaty , jedzenie , leki itd to też nazywa się łatwym życiem bo się jest u siebie ?! i nie chodzi mi teraz o dawanie przykładów tylko o ich absurdalność , każdy przykład który zostanie wpisany tu na forum będzie pusty bo życie jest życiem i sytuacja każdego człowieka jest zupełnie inna więc generalizowanie , podciąganie pod jedną miarę z zaznaczeniem że nie tyczy się wszystkich jest po prostu nie na miejscu... wszędzie są ludzie i taborety i tam i tu ale trzeba zrozumieć że tak się dzieje nie tylko w relacji Polak-Polak ale globalnie , ludzie po prostu dzielą się na głupich i mądrych a nie na emigrantów i pozostałych w kraju zostało tez sporo wybrakowanych osobników ale czy ja o tym trąbię na forum ?! ps. w wielkim mieście Zachodniej Europy gdzie są setki różnych narodowości , gdzie każdy mówi innym językiem , gdzie konkurencja jest największa bo miasto przyciąga jak lep wszystkich którzy mają cokolwiek do zaoferownia , po prostu człowiek musi mieć głowę na karku bo inaczej zginie wciągnięty przez tę wirówkę ... ktoś kto nie radził sobie w kraju na pewno nie poradzi sobie i tutaj a wegetować można wszędzie tak w UK jak i w PL tylko czemu ciągle pisze się o tych wegetujących ?

"ktoś kto nie radził sobie w kraju na pewno nie poradzi sobie i tutaj a wegetować można wszędzie tak w UK jak i w PL " Trafiłas w sedno.

co odrazu da sie zauwazy porownujac podejscie polakow i np angolii: w polsce jesli ktos jest smieciarzem, sprzatczka, kasjerka w supermarkecie odrazu musi czus sie gorszy...bo to niby tuman co nie skonczyl zadnej szkoly hehehe a w anglii; smieciarz jest traktowany na rowni z prezesem firmy, sprzataczka nie musi sie wstydzic ze sprzata, zupelnei inne podejscie niz w polsce!!!!! tak jak ktos wyzej wspomnial bez tych wszystkich tych ludzi nie da sie jednak zyc bo musi ktos nam sprzatac, sprzedawac, smieci wywozic i nie rozumiem takiego braku szacunku dla pracy.

Czytam i czytam ten topik i postanowilam cos napisac .... otoz boli mnie i to bardzo jak Wy sie tutaj zachowujecie na tym forum, klocicie sie , wyzywacie i obrzuccacie blotem nawzajem , a za chwile i mnie pewnie tez ! Zastanwcie sie ludzie jaki jest tego sens?? dl amnie to jest idotyczne ! Az brak slow ,,,, skaczecie sobie do gardel i wyzywacie od nieudacznikow ! a tak na prawde to wszyscy cos w zyciu osiagneli, jedni mniej a drudzy wiecej ! nie mozna tak potepiac i oceniac ludzi ! Nie ma ludzi lepszych i gorszych wszycy jestesmy rowni ,,,, moze to nie jest na temat, ale zle sie czuje jak czyta te wypowiedzi , ,,,jakos tak przykro mi sie robi, ze ludzie z tego Samego kraju co Ja, moi rodacy tak sie nienawidza,,,,,,, W Polsce wlasnie dlatego nigdy, ale to nigdy nie bedzie dobrze,,,, niestety taka jest prawda ! Bo co by nie zrobic i tak bedzie zle i niedobrze!!! Prosze juz wiecje nie nazywac nikogo na tym forum nieudacznikiem, ani tego kto pracuje na zmywaku a ni tego kto siedzi w Polsce z mamusia ! A kto nie ywjechal za granice niech sie nawet nie odzywa i ni ekomentuje takich tematow ! Bo kto wyjechal ten tylko wie jak tam n aprawde jest i jaka szkole zycia czasami trezba przejsc ! mowie to z wlasnego doswiadczenia choc mam dopiero 22 lata , pracuje w znanej IRlandzkiej firmie i jeszcze studiuje tutaj,,,, czy mnie tez nazwiecie nieudacznikiem??????????????????