błagam Kobiety pomóżcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

i to dodaje mi sensu dalszego życia!!!!!!!!!!!!!!!!!! chcę zobaczyć jak cierpi!!!!!!!!!!!!!!! chcę mieć satysfakcję za te wszystkie moje upokorzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie warto sie mscic na kims, kto nawet na zemste nie zasluguje. zostaw ja, po prostu i zwyczajnie odejdz i koniec. trzymaj sie. mam nadzieje, ze to nie jest kolejna prowokacja:)

Tak, bedzie sporo tego cierpienia, mozliwe, ze bedzie starala sie z Toba ciagle kontaktowac. Moj maz w dniu naszego rozwodu mnie wzial sila, doslownie kilka minut przed spotkaniem z jego adwokatem. To bylo upokorzenie. Ja dzwonilam do niego co kilka dni przez poltora roku. Tez jakos nie moge zapomniec ani sie z tym pogodzic. Wiem, ze juz czlowieka tak idealnego nie znajde. On przeze mnie zwariowal, a ja cierpie, ze zniszczylam go i siebie razem. Wierz mi, ona bedzie cierpiala jak nigdy w zyciu. Dlugo byliscie razem?

8 LAT BYLI CZTAJ CO CHLOPAK PISZE

Okay, zapomnialam. To tym bardziej bedzie dziewczyna cierpiec.

ale cierpiec będzie na własne zyczenia z panna musi byc z epwnością cos nie tak aco o zmesty nie warto bo widze tutaj tyle ile było w tobie miłości terz jest tyle nienawiści ona będzie ciepriec i bez twojego udziału

do autora- trafiłem na Twoja historie przypadkiem, zagladnałem tu, zeby zobaczyc czy ktos przezył to co ja. Poczatkowo nie mogłem uwierzyć, czytajac to co Cie spotkało. Miałem wrazenie jakbym czzytał swoja historie. Przezyłem dokładnie to samo, jestem juz w trakcie rozwodu. Posłuchaj rad innych, i zrewij z nia wszelkie kontakty, ja nie potrafiłem, i dalej mam z tym problem. Wciąż ja kocham, a raczej ta która pamiętam za "dobrych" czasów. wyssała mnie ze wszystkiego, moja psychika jest zrujnowana. Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa. Zapomnij o niej, bo przegrasz życie, a powtórki nie będzie...................Do tej pory nie potrafie zrozumieć , dlaczego. Widać taka k......wska natura. Badz konsekwętny, a dasz rade:)

aż się wierzyć nie chce że ludzie potrafią takei świństwa najbliższym robić:O

nie masz wrażenia,że trochę przesadziłeś.? To naprawdę przykre..

powinieneś zażądać zwrotu należności za kupowane ciuchy i prezenty:O

wiesz, ze nigdy nie bedziesz juz pewny jej uczuc i jej slow, nawet (w co watpie) ze wszystkim zerwie.... zostaw ja, rany kiedys sie zabliznia i jeszcze bedziesz szczesliwy... nie warto sie tak meczyc....

Na co Ty czekasz, chłopie? :o

RZUĆ JĄĄĄĄĄĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

`tylko grała na moich uczuciach i psychice!! zajeździła mnie psychicznie,` haa ! też tak robiłam . ;D było fajnie ... dopóki nie zrozumiałam , że naprawdę Go kocham, było za późno . :(( pzdr;**

dzięki wam za wszystko!!!!!!!!!!! mam nadzieję że dam radę to dźwignąć! wiem też że narazie jest we mnie nienawiść, rozgoryczenie, i wszystkie inne złe emocje. Boję się że z czasem zacznę zapominać o tym co złe i przypomnę sobie wszystkie dobre chwile!! tego momentu najbardziej się obawiam!!

"ja kupowałem drogie prezenty, perfumy raz na miesiąc, co dziennie restauracja aby nie gotowała, wszystko poświęciłem, od 20 roku życia dążyłem do celu dla niej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! k**wa tyle potu, nie przespanych nocy w pracy, żeby miała na wszystko!!!!!!!!! mysle ze sam juz sobie odpowiedizales za co takie zachowanie z jej strony... ona powinna nie spac po nocach rozmyslajac o tym czy ty wogole z nia chcesz byc.. a ty jej zapewniales wszystko.. na przyszlosc stosuj prosta zasade - im gorszy jestes dla baby tym wiecej dostajesz...

ale wierzę że są kobiety godne prawdziwego kochania, takie które biorą ale też dają! Ona taka była! przez 6lat. Problem w tym dlaczego nie odeszła kiedy poczuła że z jej strony to koniec!! kiedy pierwszy raz mnie zdradziła? przecież wiedziała co sama czuje!

na przyszlosc wez najpierw wymagaj od baby a potem jej dawaj.... bo tej widac bylo na tyle dobrze ze oplacalo jej sie zostac... no i teraz masz za swoje rob jak uwazasz... ale ja wolalbym nie byc w takiej sytalcji jak ty masz teraz... raz troche przesadzilem z byciem sympatycznym i skonczylo sie to zle... bo kobieta nie jest od tego zeby nad nia nadstakiwac tylko zeby ona nad toba...

najlepiej jest jak jedna i druga strona dają siebie po połowie miłości nawzajem, bo jak ktoś daje od siebie więcej niż 50% miłości dla drugiej osoby to już jest zadrość i obsesja, zaczynają się kłótnie i zbrodnie....

po za tym na pewno są jeszcze wartościowe kobiety i ty autorze lepiej zakończ swoj toksyczny związek, bo coś jeszcze przegapisz najlepszego w życiu i znów bedziesz żałował

ZOSTAW JA nie rozmyślaj czy ona bedzie cierpiała i jak bedzie cierpiała, na dzień dzisiejszy powinieneś miec to w d.... Zakończ znajomośc definitywnie, bo tacy ludzie się nie zmieniają Jakikolwiek kontakt z tą osobą skończy sie dla ciebie BAAAARDZO ŹLE

od zdradzających partnerów można złapać syfa:O:O:O i nie tylko.. można zaliczyć wpadkę i nieplanowaną ciążę a wtedy jest się ugotowanym do śmierci:O

Nutka optymizmu :) Stwierdziłem że sama praca i znajomi nie pozwolą mi oderwać się od tego wszystkiego :( Biorę się za remont mieszkania, ponowne urządzanie po swojemu, to zajmie mi czas do świąt, może mając cel pozwoli mi to zapomnieć o dotychczasowym celu "dać jej szczęście do końca naszych dni" ehhhhh, za co? zawsze byłem uśmiechnięty, radosny, ludzie tak bardzo mnie lubili, mogli na mnie polegać. A teraz? brak we mnie zaufania do kogokolwiek! tyle osób wiedziało milcząc jednocześnie! tysiące kotłujących się myśli! Miłego popołudnia!

remont, dobra sprawa, zmien tez nicka, bo zieje od niego tragedia :O Wiem, ze boli, ale od czegos zaczac trzeba Dostales dobra szkole zycia, widocznie do wszystkich Twoich dobrych zalet potrzebna byla nauczka i tak do tego podchodz. Wiem co mowie, bedzie bolalo jeszcze dlugo, jeszcze dlugo bedzie Cie zatykac w dolku, ale to minie i zycze Ci, aby minelo bardzo szybko. Moja rada: wez kartke papieru, podziel ja na dwie czesci. W jednej rubryce wypisz dobro jakie Cie spotkalo od niej, a w drugiej zlo.............z bilansu wyczytasz czy warto sie jeszcze starac, czy warto zapomniec.............powodzenia

buszmenka dzięki! wcześniej posługiwałem się nikiem ah_te_kobiety teraz przejdę na niego

a nie ma za co, ale ja bym radzila, abys zostawil na razie te kobitki w spokoju i wymyslil swoj wlasny nick, nick, ktory bedzie do Ciebie pasowal, nick, ktory doda Ci sil i nastroi pozytywnie

:) jako podbijacz tematu życze autorowi wszystkiego najlepszego dobrze ze sie pozbierałeś;)

Tak to czesto sie zdarza, ze kobiety nie szanuja dobrych i zakoochanych mezczyzn. Typowa materialistka, bez uczuc. Nie dzwon do niej, nie nie znizaj sie do jej poziomu, nie wchodz z nia w potyczki slowne, nie reaguj na jej sms. Pamietaj, ze dla niej najwieksza kara bedzie twoje MILCZENIE i to kiedy przestaniesz ja kochac. Bedzie cierpiala dlugo i nigdy nie bedzie Ci mogla nic zarzucic, bo ty do konca bedziesz wobec niej w porzadku. Nie zaluj decyzji rozstania, zniszczylaby ci zycie. Miej swoja godnosc, do konca... Powodzenia.

Piszesz, że nie chcesz jej stracić. Przecież jej nie masz. Nie masz jej miłości, ani wierności. Czego zatem nie chcesz stracić? Sexu z nią? To jakieś chore uzależnienie. Pomyśl, że zostając przy niej, być może tracisz szansę na bycie z wartościową, wierną i kochającą Cię kobietą, kiedyś w przyszłości. Opis Twojej kobiety przypomina opis mego exa. Tyle, że ja już nic nie chciałam ratować i kazałam mu się wyprowadzić po 5 latach związku. To była dobra decyzja :) Tobie również życzę dobrych wyborów...