z nudow umawiam sie na randki netowe i potem nie przychodze

Mam meza ale ostatnio tak jakos jalowo sie czuje. maz teraz pracuje nad jakims projektem w sumie go rozumiem nawet. Ja studiuje i szukam pracy ale cos nie moge znalesc. Siedzac w domu miedzy ksiazkami i egzaminami czuje sie zle. Ostatnio stwierdzilam, ze chcialabym sobie pogadac. od tak, jako znajomi bez podtekstow. weszlam na czata, ale tam tylko na randki chcieli sie umawiac. gdy odmawialam lub pisalam, ze mam meza to nikt nie chcial ze mna gadac. totez opracowalam sobie system. w czacie udaje wolna, tak wiec gadaja ze mna, czasem im przesle jakas fotke (nie moja tylko wzieta z netu jakiejs ladnej dziewczyny , umawiam sie z nimi na randki i.....nie przychodze. no bo wiadomo mam meza. Moze i robie zle, ale przynajmniej mam z kim pogadac. Co o tym sadzicie?

chamstwo chamstwo i jeszcze raz chamstwo . Pojdziesz do piekła

robilam tak jak mialamm 14 lat

mógłbym to robic to samo , aby pogadać z kobietami po 40 , ale znajduje chetne do rozmowy .... z drugiej strony wiele samotnych kobiet nie chce rozmawiać z zajetymi ....

to juz lepiej pisz ,ze nie jesteś jeszcze gotowa na spotkanie .... zamiast umawiac sie na randki i nie przychodzic ....

jednak głupota nie zna granic i CHAMSTWO ! ciekawe jak ty byś się czuła gdyby komuś na tobie zależało i tak by cię olewał ! Jesteś suką !

Myslalam o tym by tak mowic, ale oni zaraz chca jakies gg, kontakty, telefon. a jjak im obiecam te randke to juz tak nie prosza. podejrzewam, ze wiekszosc chce randki tylko by przeleciec. wiec maja niezla nauczke.

świetna zabawa!