Tabletki dojeltiowe dziwne pytanie

Witam Pytanie mam może dość dziwne, nie byłam pewna gdzie umieścić. Zaczęłam w tym roku biol-chem i mam bardzo 'entuzjastyczną' w tym temacie klasę. Często kłócimy się na różne biologiczno-chemiczne tematy (bez względu jak "nie fajne" może się to wydawać tak już jest w tej klasie :P) Do rzeczy. Dzisiaj przy okazji jakiejś rozmowy z koleżanką padł temat o bisacodylum substancję czynną jak się dowiedziałam w leku dojelitowym, który ponoć stosuje się przed różnymi zabiegami aby jelita opróżnić - inaczej mówiąc - lek przeczyszczający. Koleżanka z którą rozmawiałam miała poważne problemy z bulimią parę lat temu i stwierdziła, że "wie o tym wszystko" I nie wiem w jaki sposób doszło do tematu w którym padło pytanie "Czy zjedzenie czegoś PO ZAŻYCIU środków przeczyszczających ziołowych/dojelitowych zmniejsza efektywność ich działania?" Cały problem w tym, czy taka tabletka działa "przepychając" wszystko co było przed nią zjedzone w dół (mówiąc w przenośni) - tak więc na to co zjedzone potem efekt zmniejszony - czy może zaczyna działać dopiero po określonym czasie podrażniając całą długość jelita i powodując przyspieszony ruch robaczkowy CAŁEJ zawartości jelita bez względu na to czy zjedliśmy jeszcze coś później czy nie.... Są oczywiście dwie strony, każda ma swoje zdanie i każda szuka sposobu żeby tej drugiej udowodnić swoją rację. Jakkolwiek dziwne by to nie było, strasznie mnie to teraz dręczy i będę bardzo wdzięczna za odpowiedź :)

tabletka działa na CAŁĄ długość jelita, nie ma tabletek, które działają wybiórczo na poszczególne odcinki jelita

Czyli rozumiem, że po zażyciu tabletek można coś zjeść i to nie osłabia ich efektu tak? Potrzebuję odpowiedzi dokładnie na pytanie, dowodu, że mam rację i jej pokażę :P

tak dokładnie, działanie bisacodylu rozpoczyna się po ok 8 h, więc wszystko co zostało zjedzone w ciągu 8 h po przyjęciu tabl., również zostanie wydalone