yardleyka1 0 Napisano Listopad 7, 2008 Ktoś może coś napisać? Wynagrodzenire stałe czy prowizyjne? praca jak w Polsce podobnie?czy jednak inaczej? Czy trzeba perfekcyjnie mówić po angielsku,czy podstawy wystarczą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuje w call centre Napisano Listopad 8, 2008 Placa mi niestety marnie, bo 6/godzine, ale po 3 m-cach moge liczyc na podwyzke, wiem, ze ci, co sa dluzej maja ponad 7 funtow i ze latwo awansowac, bo jest duza rotacja i jak pracujesz rok to juz jestes przewaznie superv. Firma jest spoko, choc klienci upierdliwi, mowic trzeba dobrze, bo klienci sie wsciekna jeszcze bardziej jak ich nie zrozumiesz (niektorzy) i chetnie ci wytkna brak znajomosci jezyka. Poza tym dzwonia do mnie ludzie z calego UK i Irlandii, czasem maja taki akcent, ze trudno ich zrozumiec. U mnie nie ma zadnych prowizji, bo nic nie sprzedajemy, tylko odbieramy tel od klientow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowy angielski Napisano Listopad 8, 2008 nie no rozjebala mnie na lopatki ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
yardleyka1 0 Napisano Listopad 8, 2008 do podstwowy angielski: Jełopie jeden (jak dzwonią do mnie zCall Center to po akcencie poznaję że albo Pakistańczycy albo Hindusi i...mam wrażenie, że czytają z kartki)dlatego zapytałam, tak przypuszczałam że trzeba biegle mówić po angielsku, ciekawa byłam jak tu wygląda taka praca,bo jak jest w Polsce...wiem:) Za pozostałe miłe i obiektywne odpowiedzi DZIĘKUJĘ:):)życzę Wam kochani wytrwałości,awansu i satysfakcji z wykonywanej ciężkiej pracy:0 ale mnie roz....chciałeś napisać pewnie Pacanie,rozbawiłaś?????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuje w call centre Napisano Listopad 9, 2008 Bo wiele call centre znajduje sie w Indiach, stad ten akcent. W Uk moi koledzy z pracy to w 90% Brytyjczycy, a klienci w 90% to tez Brytyjczycy, trzeba rozumiec co mowia i mowic do nich tak, zeby rozumieli. Klienci przewaznie sa mili, ale poniewaz dzwonia glownie jak maja problem, a nie zawsze mozna im pomoc, czesto mozna sie nasluchac narzekan i wyzywan... Na szczescie nie trzeba ich widziec ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
the best man for a job 0 Napisano Listopad 9, 2008 co prawda nie pracuje w call centre, ale ogolnie w mojej firmie praca w call centre wyglada tak: trzeba mowic plynnie po angielsku miec baaaardzo duza odpornosc na stres wymagane 0 (slownie ZERO) doswiadczenia gdziekolwiek zarobki miedzy 10,500 a 12,500 (przy czym ta gorna stawka to max, ktory mozna osiagnac po roku lub 2 pracy) z reguly nowo przyjete osoby oscyluja miedzy 10-11k. jednym slowem porazka..... do tego rotacja jest ogromna, glownie z powodu zarobkow i stresu. mnostwo osob po paru miesiacach przechodzi do innych dzialow gdzie stawki sa od 13500 minimalne (wiec roznica jest zauwazalna) albo calkiem odchodzi z firmy. z uwagi na duza rotacje, nowe osoby nie dostaja odpowiedniego treningu, nie rozumieja klientow (w sensie techniczym oczywiscie) i przelaczaja rozmowy do back office albo do administracji. wiele razy przelaczano do mnie klienta ktory byl juz po przeprawie przez 3 osoby z call centre, z ktorych zadna nie potrafila go przelaczyc do wlasciwego departamentu, po czym \"tulal sie\" po 4 roznych miejscach zanim trafil do mnie, wkurzony na maxa osobiscie nie lubie ludzi z call centre bo glownie sa to niekompetentne lenie, ktore wychodza z zalozenia jaka placa taka praca, ale z drugiej strony trudno im sie dziwic :P w kazdym razie szczerze odradzam prace w call centre Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
the best man for a job 0 Napisano Listopad 9, 2008 oczywiscie mialam na mysli ludzi z call centre mojej firmy, bo nie wiem jak jest gdzie indziej, a nauczona doswiadczeniem wiem ze zaraz znajdzie sie 10 osob urazonych ostatnim paragrafem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracuje w call centre Napisano Listopad 9, 2008 U mnie w sumie wyglada to bardzo podobnie jak opisalas :P Nie wiem czy ludzie sa leniami, ale ze sa niewykwalifikowani to prawda, sama mialam trening 2 tyg, ale w ogole nie na temat, a po treningu polowa osob i tak prawie od razu odeszla. Z drugiej strony czesto nie da sie pomoc klientom, bo jest to po prostu fizycznie niemozliwe, a oni mysla, ze jak sa klientami to moga wymagac rzeczy niemozliwych. Ja osobiscie nawet lubie te prace, glownie przez to, ze jest luz w mojej firmie i fajni ludzie, wczesniej pracowalam w malym biurze i tam nie wyrobilam psychicznie z wiecznie krytykujacym szefem nad glowa. Taka praca jest calkiem ok jak na prace przejsciowa, albo pierwsza prace biurowa, niestety nie placa za dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość meeeee 1 Napisano Listopad 9, 2008 A ja mam zupelnie inne wrazenia. Po pierwsze - placa nam calkiem niezle. Po drugie - caly czas sa jakies zmiany, wiec trzeba sie doksztalcac, dostosowywac. Poza tym, nie jestesmy leniami, bo tylko ci, ktorzy ciezko pracuja i sa odporni na zmiany zostaja. Poza tym, mozna awansowac. No i zgadzam sie z poprzednia wypowiedzia. Tez pracowalam w malym biurze i nie moglam zniesc atmosfery. Tu, chociaz rozmowy sa nagrywane i odsluchiwane czuje wieksza swobode i to, ze ktos docenia moja prace. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach