Warto w ten sposób zaczynać związek

Moja historia jest taka..byłam na 18 u kolegi pół roku temu, tam Go poznałam, nie zrobil na mnie wielkiego wrażenia, ale wiadomo alkohol łał się strumieniami, a ja skrzywdzona wcześniej bez oporów, zaczełam się z nim całować i wogóle spaliśmy razem.. ale bez podtekstów, nie na maksa.. jestem dziewicą, poprostu pocałunki przytulanie itp..Potem przychodził kilka razy do mnei do szkoły, nei zwracałam uwagi.. Napisal po 2 tygodniach do mnie esemesa, że chciałby się spotkać, że chyba się zakochał..nie odpisałam. Jezdził za mną, często widywałam go na miescie.. moi znajomi, ciagle nas swatają, wyciagają mnei gdiześ gdzie on tez jest, a on się czai, boi i wstydzi.. wkońcu ostatnio koleżanka wyciągneła mnie na spotkanie i on tam też był i znajomi nasi.. oni wszyscy prysneli, zostalismy sami, gadaliśmy, nawet wporządku, fajny jest.. miły i dobry.. Ale boje się że to tylko maska.. że on chce mnie wykorzystać z racji tego nie fortunnego początku:( Warto zaufać?? on bardzo się wstydzi, bardzo czai.. z tego co wiem nie jest lovelasem..

Spotkalismy się kilka razy już.. nie napiera.. na nic.. szczerze to nawet mnei nie trzyma za rękę.. rozmawiamy tylko.. dużo rozmawiamy:(Ja nie chce żeby mnei wykorzystał, boje się jestem dziewicą to musi byc ktoś wyjątkowy..

daj mu szansę, alkohol robi różne rzeczy z ludźmi i wyszło jak wyszło. Skoro jest niesmiały widac boi sie odrzucenia i dlatego nie napiera na ciebie, jest zdystansowany. Daj mu szansę

daj szanse...jezeli zauwazysz ze chce jednego to kopnij go w zad ! :)

Jestem młoda i miałam starszne wyrzuty sumienia, z tego co on mówil, to na imprezie była hiszpańska mucha, i on ją pił, nawet nie wiedział że wypil, byla przeznaczona dla solenizanta, ale przez pomyłkę on wypił..

no dobra, ale do niczego nie doszlo..tak? skoro nie to warto sprobowac,a zwlaszcza ze koles Ci sie podoba...

Do niczego nie doszło..A koleś może nie jest jakiś mega przystojny, ale coś mnie ciągnie do neigo, jest taki ciepły i wogóle jakoś tak fajnie się z nim gada..

no to nie czekaj na nic tylko napisz mu eska ze chcesz sie spotkac i lec:) życie jest krótkie i warto ryzykować... zresztą czas wszystko pokaże :) pogadacie i myślę, że bedzie dobrze.....

Poczekam on napewno napisze:)

albo i tak! :) więc jak zadecydowalas?

warto, tylko dla swojego spokoju, powiedz mu, ze to co sie wydarzylo na imprezie, to nie do konca ty, i jesli liczy tylko na seks, to trafil pod zly adres

ale po co odrazu poruszac temat seksu? Koles moze wcale taki nie jest.... i poczuje sie urazony ze odrazu go za takiego wziela....

Spróbuje ale będę obserwowac i będę ostrożna:)

powodzenia:)