moj facet chce spuscic mi sie w usta

no chyba że tak :O

W propozycji nie ma nic, co mogłoby cię aż poniżać. Ale nie to znaczy nie i twój facet MUSI to zrozumieć, inaczej okaże się głupim gnojkiem. ludzie mają w seksie na jedne rzeczy ochotę a inne nie i partnerzy powinny to uszanować na wzajem. Poniżające jest naleganie, zmuszanie, wykorzystywanie.

lipo chyba przesadzasz z tym pozyganiem sie albo twojemy staremu faktycznie wali z faji mialam kilku facetow i wiem ze roznie smakuja ale zaden nie byl odpychajacy a juz na pewno nie do zygania

no widzisz a mnie mdli na ten zapach....i nie wali mu jak to napisałas z faji....przeciez tej spermy nie czuć z kilometra ale jak się powącha to czuć i mnie mdli...ciebie nie mdli to ok....według mnie ten zapach jest odpychający...

czy wy nie umiecie czytać ludzie??właśnie napisałam, że do niczego nie namawiam!!!!!!!!!!! ja nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła... po prostu napisałam jak bym się chyba czuła i jakie miałabym obawy i wątpliwości... odsyłam na kurs czytania i interpretacji...

zrozumiałam o co ci chodzi....nie jestes pewna co byś zrobiła w tej sytuacji...a skoro masz wątpliwości i pomysł ze jakbys tego nie zrobiła to facet mógłby cię rzucić to jestem pewna ze bys to zrobiła....bo ja obojętnie co by mój facet zrobił nie połknęła bym..

nie każdy ma silny zapach.

po pierwsze nie napisałam, że facet by mnie rzucił... raczej chodziło mi tu o zdradę, bo fantazje a miłość to dwie różne rzeczy, żadna drugiej nie wyklucza, a ciekawość to normalna rzecz. z drugiej strony w tym momencie nie jestem gotowa na taką rzecz, może kiedyś się przekonam a może nie, wróżką nie jestem. sytuacja niewesoła, i uważam, że nie ma tak, że ona mówi nie i nie ma sprawy. temat już pozostanie i tyle...

Ktos sie po mnie podszywal na pierwszej stronie.Nie lize mojemu facetowi tylka:o On nie nalega, poprostu zapytal mnie czy chcialabym, zeby doszedl w moich ustach, ja powiedzialam, ze nie i koniec tematu.Ale niesmak pozostal:o

Jak chce ci się spuszcząć to ryja to niech do agencji idzi ty jesteś jego partnerką , drugą połówkę a nie od robienia mu dobrze.. zachowujcie się jak ludzie. Facet który szanuję dziewczynę nie zapytał by jej o coś takiego. Narty : ]

Ja nie widzę nic złego w tym,że cię o to zapytał.A jego pytanie nie świadczy o tym,że cię nie szanuje.Masz prawo się nie zgodzić,bo nie można się do niczego zmuszać w seksie.Może kiedyś przyjdzie taki moment,że sama będziesz tego chciała.Tak było ze mną.Chyba każdy facet o tym marzy..A jeżeli będzie nalegał,wymuszał to może daj sobie z nim spokój.Bo facet nie powinien myśleć tylko o swojej przyjemności ale także i o tym,żeby kobiecie było przyjemnie:)

On może poprosić, Ty nie musisz się godzić. Ale nie dorabiaj ideologii, to nie ma nic wspólnego z szacunkiem lub jego brakiem. O tym fantazjuje KAŻDY facet (tylko albo o tym powie albo nie). To jedno z najmocnieszych psychicznie, najbardziej intymnych doznań jakie przeżywa się w seksie. Nie wiem, jak się wyraził Twój facet, może jakoś nie bardzo, tak że to pytanie Cię uraziło. Ale w samym fakcie, że on o tym myślał i że się z Tobą tym podzielił, nie widzę nic dziwnego. Nie wiem, może nie jesteście blisko, że nie mówicie o swoich pragnieniach. My z mężem jesteśmy. Bardzo. To ja to zaproponowałam, on długo nie chciał, choć pragnął tego. Ale bał się że mnie urazi. W końcu się odważyliśmy. Teraz inaczej oralnie się nie kochamy :) Lubimy to oboje, bo to jest niesamowicie MOCNA i intymna rzecz (mnie akurat smak spermy nie przeszkadza, choć się w nim nie lubuję :) ). Jeśli się kochacie i jesteście blisko ze sobą - polecam. Inaczej nie.

moze zaproponowac bo on to bardzo uwielbia ale ty niemusisz sie nato zgadzac ja nie dam nigdy facetowi spuscic mi sie do buzi

...ty jakaś dziwna jesteś. W dupę nie, do buzi nie...jak ten twój z toba wytrzymuje :D ?

jak ci smakowalo twoje 1 piwo? z poczatku nie smakuje za dobrze, ale po jakims czasie sie przyzwyczajasz i zaczyna ci smakowac, moja lalka owi ze uwielbia ten smak. moze to jakis fetysz ?

a pewnie ze wytrzymuje:Pbo on nie prosi mnie o sex analny o spuszczanie bo buzi,nie musze probowac czegos kilka razy by stwierdzic ze to mi sie niepodoba skoro ja czegos niechcem to on szanuje moj wybor nie kazdy facet nalega np na sex analny nie natym sex polega ale jesli ty tak uwazasz to wspolczuje

no wyobraz sobie ze ja nie lubie piwka i nie pije go a smaku spermy tez nie lubie

laske z połykiem, albo bedzie rznal inne, ktore mu zrobia. Proste :)

he he:P typowe dziecko

Zgadzam się z samanta2727, że nie trzeba czegoś próbować, żeby wiedzieć, że się nie chce tego robić. Ja np. nie akceptuję seksu analnego, a nigdy nie próbowałam (i nie zamierzam). Kojarzy mi się z czymś trochę nienormalnym (używać otworu, który jest do robienia kupy :O ), nieapetycznym i szkodliwym dal zdrowia. Ale nie uważałabym za oznakę braku szacunku, gdyby mąż spytał, czy bym nie chciała (akurat nie musi pytać, bo zna moje odczucia). Tak więc nikt nie musi akceptować spermy w buzi, ale to że facet o to spyta, nie jest niczym nagannym, tylko bigoci tak twierdzą. Nie chciałabym, żeby mój mężczyzna coś przede mną ukrywał, jeśli chodzi o pragnienia seksualne.

Będzie wyrywał małolaty- teraz już osiemnastki mają spenetrowane wszystkie dziurki :P

blokers 16 tez

Mi facet tego wprost nie powiedzial , ale gdy rozmawiamy o fantazjach on.b czesto o tym mowi,ze chcialby,ze to naturalne,ze inne kobiety to robia, ale jak niektore sie brzydza to dziwne, ja wtedy milcze bo nie zrobie tego !uwazam tak jak autorka ze mnie nie szanuje, naprawde dziwnie sie z tym czuje, on wie ze mi to nie odpowiada,,nie nalega , nie proponuje , tylko tak jak wspomnilam podczas rozmow, nie wiem co myslec

ale to prawda...zwiazek nie opiera sie tylko na sexie choc jest bardzo wazna jego czescia i smiesza mnie takie komentarze:jak mu tego nie dasz to pujdzie gdzie indziej:O ja oczywiscie probowalam analu bo inaczej nie moglabym powiedziec czy mi sie podoba czy nie...aleskoro mi sie nie podoba to ja nie mam zamiaru go powtarzaca moj maz nie nalega,szanuje moj wybor

"ja oczywiscie probowalam analu bo inaczej nie moglabym powiedziec czy mi sie podoba czy nie" Nie doczytałam i źle zrozumiałam. Jak uważam właśnie inaczej: wiemy, że czegoś nie akceptujemy, niekoniecznie tego próbując. Tak więc rozumiem, że ktoś nie akceptuje oralu z finałem w buzi, tylko nie uważam, że sprawa ma coś wspólnego z szacunkiem. Myślę, że związkach kobiet, które się tak denerwują, jeśli facet o to pyta, jest coś nie tak. Albo ten facet to nie jest TEN jedyny i nie czują się bezpieczne w tej sferze. Nie wiem.

ja kocham swojego faceta, ale nie moglabym tego zrobic, chyba bym zwymiotowala, lubie go piescic oralnie, podnieca mnie to , ale by sie spuscil w uta , nie.

nie dorabiaj ideologii oczywiscie,jestem podobnego zdania

dlaczego to facetów tak podnieca...

A ja często robię facetowi loda do samego końca, tyle że nie połykam. Mam świetną metodę. Kiedy on skończy w moich ustach, ja wypuszczam jego spermę na swoje piersi i rozsmarowuję na nich spermę i na brzuchu. On to uwielbia, ja nie połykam, jest super. Teraz sam często prosi żeby spuścić się na moje piersi, nogi, brzuch albo na krocze. Lubi patrzeć jak się smaruję, a ja nic nie łykam. Wielkiej sprawy z takiej prośby bym nie robiła. Ot, fantazję ma chłop, i co z tego?

ale co to ma wspolnego z szacunkiem? jakies dziwne pojecie macie! jesli kochasz swojoego faceta, a on ciebie, albo przynajmniej cos w tym rodzaju, to uwazam, ze to jest piekne i wzmacnia zwiazek. to bardzo intymne i podniecajace. ale kto co lubi. poza tym, jak z minetka? przeice jak ci robi, to tez wydzielasz pewne soki :)