CZY CHODZIK-PCHACZ JEST WART KUPIENIA? KTO MA I ŻAŁUJE ALBO MA I JEST ZADOWOLONY

Mam na myśli coś takiego? http://www.allegro.pl/item474457085_fisher_price_wesoly_chodzik_pchacz_bs.html lub takiego http://www.allegro.pl/item471454929_chicco_edukacyjny_chodzik_pchacz_2w1_pileczki_hit.html Która mama ma taki i jest zadowolona? - a właściwie jej dziecko. Mój Mały zaczyna chodzić. Jak raczkuje to wystarczy że dojdzie do ściany i już się podnosi do pionu. Nie zawsze mam czas żeby go ciągle pilnować, a nie chciałabym też ograniczać jego wolności i nabierania nowych umiejętności sadzaniem go ciągle do krzesełka. Będę wdzięczna za wypowiedzi:)

hm my mamy cos takiego i nie powaliło małego za bardzo , czasem mu sie przypomni ze taka zabawka jest a tak stoi całe dnie

Nie przydaje się do nauki chodzenia? Bo głównie o to mi chodzi:) Bo zabawkę kolorową to ja mogę każdą inną kupić.

u mnie tak samo jest ale się nie bawi czasem jak się przypomni żadko {kwiate}

u mnie tak samo stoi w kacie i czasami synowi sie przypomni ze takie cos istnieje ale trak to woli chodzi p[rzy scianie wiec u mnie sie nie sprawdzilo

Kurde widzę, że raczej wszystko jest na nie:( A powiedzcie mi dlaczego dzieci się tym nie bawią (tzn. mnie chodzi najbardziej o chodzenie przy tym) - dlaczego nie chodzą? Jest to jakieś nieporęczne, czy może za szybko jedzie, ucieka dziecku?

mnie się wydaje ze dziecko jest na tyle samodzielne że nie potrzebne mu jakieś zabawki na zasadzie chodzik musi mieć dużo przestrzeni miejsca do biegania.moze kręgle z piłkami moja się super tym bawi ,a nawet razem się bawimy jest super.

Jak moja corka uczyla sie chodzic, kupilam jej taki malutki wozeczek. I owszem, chwytala sie go i chciala chodzic, ale wszystko co na kolkach, szybko sie porusza. Wiec ten wozeczek byl dla niej za szybki- dziecko nie nadazalo i sie przewracalo. Wiec zadna z tego przyjemnosc. Ale! Jak sie mniej wiecej nauczyla chodzic, to od nowa odkryla ten wozeczek i teraz bardzo chetnie go pcha i nawet na spacerki chodzimy. Wniosek: do nauki chodzenia takie rzeczy raczej sie nie nadaja, bo dzieci za tym nie nadazaja. Jak dziecko chodzi, to sie kiedys tym pchaczem moze zainteresowac (na etapie, kiedy zechce wszystko przeniesc i przesunac).

no mój synek bez tego zaczał chodzic wiec mysle ze to taki zbedny wydatek

chodziki to gówno

moje dziecko mialo takiego samego pchacza. co do wykonania to ok lecz sie nie sprawdził. mam wiekszosc plytek w domu i sie slizgal, jak wjechala w rog to nie miala sily go przestawic zeby skrecic. na dywanach czy wykladzinie lepiej sie sprawdza. ja odradzam. pozdrawiam

Powiem tam :jak syn zaczal stawiac pierwsz kroki to tez bylam zdecydowana na taki chodzik-pchacz.Pewnego dnia przyszla sasiadka i dala malemy jezdzik .I wlasnie przy tym syn nauczyl sie chodzic.Bo moze go pchac przed soba a pozniej na nim jezdzic odpychajac sie nogami.Wiec uwazam,ze lepiej kupic cos ,co sie przyda i teraz i na pozniej. daje link jezdzika :) http://www.allegro.pl/item470019467_jezdziki_jezdzik_pchacz_z_efektami_kierunkami_film.html

a u nas sie sprawdza rewelacyjnie.........pcha we wszystkie strony