Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zdesperowana optymistka

po jakims czasie pieniadze nie znacza nic-teraz rozumiem

Polecane posty

Gość czyli co
no i piszesz, ze ty jestes wierna - a jak z nim? masz jakies podejrzenia, ze on nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jak nieustanna pielegnacja ogrodu ...zapomnieliscie o tym oboje ... kazdemu nalezy sie troche czasu dla siebie ale ( nie moge odniesc sie do meza) ty juz masz rozplanowany tydzien czasu dla siebie ,a jego nie ma w twoich planach ....wypad z kolezankami, trening itd....a kiedy czas dla niego ? Co on robi w tym czasie ? moze wyskakuje gdzies z kolegami,moze basen albo bilard w klubie ?....moze praca po godzinach ? gdzie jest czas ktory spedzacie tylko sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
optymistka - to moze ty przejmij inicjatywe mimo wszystko, a nie pros go tylko? > co do sypiania w gorszych miesiacach spimy oddzielnie w lepszych razem a jak sypiacie razem to jakas bliskosc w ogole jest? przepraszam, ze zadaja tyle pytan ale probuje sobie wyrobic jakis obraz tej sytuacji na razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lol! ile pytan!? no to jazda...tak sypiamy razem (sex) szczegoly zachowam dla siebie ;-) jak proponuje wspolne spedzanie czasu - to jak pisal "a mi kabel USB" praca po godzinach to ulubione zajecie lub w domu relaks typy leniuchowanie i internet (nie nie jest grubasem zeby nie bylo)...czyli co---> no wlasnie moze ja powinnam przejac inicjatywe..czasem dochodzi do tego ze potrafie ugotowac jego ulubione danie odebrac jego poczte z poczty czy umyc jego woz i co z tegoze ja moge przejac inicjatywe? przeciez jest nas dwoje...jak meza bola nogi potrafie mu zrobic masaz bo to moj maz ale jak mnie cos boli - to wiesz co? ja tez musze przejac inicjatywe i zrobic sobie ciepla herbate i tak sama sie przykrywam cieplym kocem...kurwa nie wiem co robie nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszki w miodzi
ok, mozesz nie odpowiadac moja diagnoza: zyjesz z socjopatą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazde z was ma swoja wizje...i patrzycie jak wasze zycie przemija a zwiazek usycha :O......i zadne z was nie wezmie do reki konwi z woda by podlac ogrodek, grabi by zgarnac z trawnika co zgnile.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszki w miodzi
mam pytanie: czy kiedykolwiek wczesniej bylas w takim "zwiazku"? wydaje mi sie, ze nie i z tego co widze zadne z Was nie uwza za stosowne, zeby popracowac nad tym zwiazkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moja droga ;)...wcale nie musisz sobie robic tej herbaty sama ...tak tylko przyzwyczailas go do tego ......moze czas mu wreczyc grabie ? pokazac ze do tanga trzeba dwojga ? ...powiedziec kolezankom ze nie masz dla nich czasu bo robisz wypad za miasto ...a jemu powiedziec ze masz w dupie jego nadgodziny ...moze czas mu wytrzec oczy ze od dawna nie jest singlem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeszki w miodzi
wlasnie, kabel ma racje ...;) powierc mu troche dziure w brzuchu a nie tak valcoverem wszystko oddajesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
> szczegoly zachowam dla siebie o szczegoly nie pytam :) chodzilo mi o to czy podczas seksu widac jego uczucie, czy jestescie blisko...czy w ogole widac takze poza nim jakakolwiek czulosc? > praca po godzinach to ulubione zajecie lub w domu relaks typy leniuchowanie i internet i nawet leniuchujac wieczorem robicie to wszystko osobno? nie jecie razem kolacji, nie rozmawiacie? > k**wa nie wiem co robie nie tak. ja tez nie wiem :o ale z inicjatywa to nie chodzilo o cos w stylu umacia auta czy odebrania poczty... tylko raczej inicjatywa dotyczaca zaplanowania jakiejs wspolnej aktywnosci... i postawienia go przed faktem niemal dokonanym ;) a rozmawiac probowalas z nim w ogole o tym? na przyklad wtedy gdy cie odratowali? czy on w ogole cokolwiek mowi o wszym problemie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam dodac moj maz jest typowym facetem - w sensie malo mowi woli robic o uczuciach czy emocjach jak zaczynam bo to ja zawsze cos zaczynam - jego to nudzi przytlacza nie ma na to ochoty, co do tych pytan o sypialnie nie wiem jakie osoby mnie pytaja czy bedace w malzenstwie czy w wolnym zwizazku ale napisze wam ze tak kochamy sie nawet z satysfakcja ale moj maz potem idzie do lazienki a z tego powodu ze nie pali (filmowy papierosek po seksie) to wlacza internet i...tyle.ja nawet nie oczekuje ze on mnie przytuli czy po prostu bedziemy razem lezec rozwaleni w poscieli ...ja takie obrazy znam tylko z tv..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastapmy wyrazenie typowy facet na przecietny facet ;)....przecietny tak robi typowy, taki prawdziwy po powrocie z lazienki laduje u boku ukochanej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
> w sensie malo mowi woli robic o uczuciach czy emocjach jak zaczynam bo to ja zawsze cos zaczynam - jego to nudzi przytlacza nie ma na to ochoty wiesz - wiekszosc facetow nie lubi rozmawiac o problemach i uczuciach...ale sa pewne granice i momenty kiedy jednak chyba musza cos powiedziec - proba samobojstwa tez go "nudzi"? :o > ja nawet nie oczekuje ze on mnie przytuli czy po prostu bedziemy razem lezec rozwaleni w poscieli ...ja takie obrazy znam tylko z tv.............. a przed slubem tez tak bylo ? internet zaraz po seksie??? ehhh, brak mi slow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
co do tego jakie osoby pytaja - ja lat 25, jeszcze wolna ale juz w swoim zyciu mieszkajaca pare lat z facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory orzeszki w miodzi juz odpowiadam: nie nie omija mnie jak rumunke, (ciekawe porownanie) moj maz w ogole nie lubi okazywac uczuc to jest dosyc skomplikowane tzn. owszem nawet mowi ze mnie kocha, ale to wszystko przez to ze mu o tym powiedzialam ze tego potrzebuje. odpowiedzial mi ze on ze mna jest i dla niego to bez sensu aby mi mowil ze mnie kocha bo to tylko slowa no typowy facet tyle ze to zadna radosc powiedziec facetowi co by sie chcialo uslyszec a potem on sie zachowuje jak maszyna grajaca, wiesz o czym mowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
ok, wiekszosc facetow nie lubi mowic o sobie... w ogole kto lubi? ale jak zona nalykala sie tabletek to chyba maz powinien choc zapytac dlaczego i jaki ma problem? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
Przepraszam, ze znow kolejne pytanie :) Jak dlugo byliscie razem przed slubem i w jakim wieku sie poznaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak internet zaraz po seksie (wiadomosci) no bardzo sexi to jest...tak samobojstwo to dla niego glupota i slabosc a ze pisalam juz wszesniej ze kade jest na innym "poziomie sferycznym" to blah blah blah...nie pogadamy ;-( bo on ma swoje opinie poglady ja swoje, tak przed slubem tez tak bylo bo mieszkalismy razem wiec jedyna roznica jaka pamietam to cala masa kwiatow no i przytulanki - Z WLASNEJ WOLI! BEZ PROSB!, nie chodzilo mi o wasz wiek jak pytalam "kto pyta" ja mam 30 bardziej mnie zastanawialo dlaczego i skad te pytania lozkowe...ale juz sie domyslilam bo seks to bliskosc...a moj temat to wlasnie problem z ta bliskoscia...w ogole to beznadziejne trwamy w tym a wszyscy pytaja o dzieci...no wlasnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
wiesz pytanie lozkowe byly tylko po to by wiedziec czy choc w tej sferze sie jako tako uklada...czy wtedy okazuje ci uczucia czy nie, a mozezyjecie calkiem obok siebie jak obcy ludzie naprawde nie chodzilo o szczegoly lozkowe :) no tylko jakby nie bylo seks i polaczona z nim bliskosc to jedna z najlepszych i waznych rzeczy w zwiazku :) p.s. wychodzac za niego myslalas, ze to jak miedzy wami jest z czasem zmieni sie na lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli co
> przede wszystkim na dlugo przed zaistnialym incydentem powinien wyczuc ze cos nie jest tak jak byc winno.... no powinien ale nawet jesli nie wyczul lub to zignorowal...to takiego "incydentu" chyba zignorowac bez slowa sie nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie wyczul ? nie wierze .....raczej przyjąl postawe "to mnie nie dotyczy" bo niby dlaczego? przeciez ma wszystko,nie pije ,nie bije wiec mojej winy tu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi kabel USB tak moj maz duzo wyczuwa ale przeciez to co ja robie to moja wina/zasluga a nie jego wiec to co robie to dotyczy mnie (nie ma nas) piszesz ze ja przyzwyczialam go do tego ze sama sobie robie ta przyslowiowa herbate...ale nie rozumiem dlaczego on nie ma checi tak jak kiedys..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaram sie jakos to zobrazowac....takie budowanie zwiazku mozna porownac do nagrywania filmu......aktorzy musza sie niezle naharowac....pozniej tylko odcinaja kupony od slawy ....Twoj maz jest wlasnie na tym etapie ...."pracowal" a teraz uwaza ze to wystarczy by zwiazek dalej sie toczyl jak hollywood

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli co--> tak mialam nadzieje ze z czasem sie polepszy tak samo jak zony alkoholikow maja nadzieje ze wyprostuja swoich mezow z tym ze my jestesmy oboje niepijacy i niepalacy wiec temat mnie nie dotyczy jedynie interesuje mechanizm ale to na marginesie bo chodzi mi o to ze nie ma "nas" po prostu zyjemy sobie, kazdy sobie.a co do poprawy to tak mialam nadzieje ze z moim ekstra-extra-wertycznym charakterem to sie jakos ulozy efekt jest taki ze moja potrzebe rozmow zastapilam filmami ksiazkami kolezankami kolegami blekitem nieba i innymi wrazeniami estetycznymi bo w koncu jesli widze o 5 rano wschod slonca to czy jest sens sie nim dzielic jesli i tak nie mam z kim a moze i mam tylko ten ktos akurat robi cos innego...bo ciagle obok siebie zyjemy i kazdy czyms innym zajety.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos napisal madry napisal cytat ze milosc nie polega na patrzeniu sobie w oczy tylko by patrzec w jednym kierunku......wasz wzrok jakos zezem rozbieznym poszedl :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×