Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gosianiek

Mój facet zwątpił w naszą miłość...

Polecane posty

Gość to mu to powiedz
a on cymbał jakby chciał byc tak naprawde z toba to do innej by sie nie zblizał. A skoro nie zależy mu na tym, ze sprawia Ci przykrość to olej go. Sama mowiłas ze nie rusza go jak Ty płaczesz. Życie to nie jest bajka, nie bedzie głaskac Cie po jajkach... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam że to napiszę
Zły pomysł. To spotkanie nic Ci nie da. To jego decyzja. Poza tym może być tak, że to nie ma nic wspólnego z nią. Że po prostu w nim coś się wypaliło - przecież tak się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flfllflflflfamma
No daj spokój, chyba nie będziesz się aż tak upokarzać, żeby spotykać się z nią spotykać! żenada Swoją drogą trzeba było trzymać emocje i jęzor na wodzy, może teraz miałabyś faceta. takie są skutki jak się robi z siebie awanturnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co? Tak nagle się wypaliło? Jeszcze dwa tygodnie temu mówił o pierścionku zaręczynowym i je oglądał w sklepie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila tak
twoja rozmowa z ta dziewczyna bedzie dla niej zielonym swiatlem skoro jej sie podoba ten facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym zrobila tak
odejd od niego to bedzie najrozsadniejsza deczja... Facxet moze wtedy cos zrozumie a jak nie to niech spada na drzewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxllxlxlxlxlx
No tak, skoro mieszkacie razem, to jasne, dlaczego on chce przerwy a nie po prostu odejdzie. W tym drugim przypadku musiałby szukać innego lokum, w pierwszym może sobie jeszcze pomieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam że to napiszę
Gosianiek - może znajomość z nią była takim bodźcem, który mu pokazał, że nie Ty jedna na świecie. Różnie bywa. Ale musiało się coś wypalić, skoro on nie wie czego chce, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mu to powiedz
chociaz gosia....skoro 2 tygodnie temu tak mowił....to moze to chwilowy kryzys. Potrzebował zrozumienia, u Ciebie go nie znalazl a ma je u kolezanki. Jedyne wyjscie to mu sie nie narzucac, wtedy albo zrozumie albo po prostu odejdzie. Czekaj, czekaj i jeszcze raz czekaj.....nic na siłe pamietaj. Miej swoja godność, nie narzucaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale musiało się coś wypalić, skoro on nie wie czego chce, prawda? nie koniecznie musiało sie wypalic... po prostu on moze chciec 2 babek:P jednoczesnie jedna do pukania druga do mieszkania:P a tak serio to koles ewidentnie wpadł w "romans biurowy" zdarzaja sie takie rzeczy... dla autorki jest to nie do przyjecia dla faceta autorki jest to nowe doswiadczenie i z tego co tu czytamu wszystkie znaki na niebie wskazuja chec zmiany w jego zyciu... roznie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam że to napiszę
brat niedźwiedź - skoro mu nie wystarcza jedna kobieta, to dla mnie ewidentnie uczucie wobec niej musiało się wypalić :P Z tym romansem biurowym jestem w stanie się zgodzić. Tym bardziej, że co - nagle w facecie "pękło"? Może po prostu w ten sposób usiłuje przerzucić winę - "nie wiem czego chcę bo jesteś taka i taka, robisz tak i tak" - a tak naprawdę szuka tylko pretekstu, żeby bez wyrzutów sumienia spotykać się z tamtą... Po to mu ta przerwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak wierzę, że on się z nią nie przespał. Ale czuję się, jakbym miała bezczynnie czekać na wyrok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banalne facet chce miec stare sześcioletnie sprawdzone kapcie w domu, ciepłe wygodne i gotowe na wszystko byle ugościć jego cuchnące zdradą stopy a na zewnątrz woli czerwone pantofle na szpilce, błyszczące nowością i seksowne od pierwszego pociagnięcia ..... lakierem nie bądź głupia dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mu to powiedz
a tam cokolwiek ktoś by Ci nie mowił to i tak w to nie wierzysz. Nie czekaj - idz sie narzucaj, idz pogadaj z jego dziewczyną. Kurde no boli - ale nieraz tak w zyciu bywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie prawda, to co mi piszecie bardzo dużo mi daje - nie tylko łzy... Jestem wdzięczna za wszystkie uwagi, i uwierzcie mi, bardzo mocno je rozwarzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam że to napiszę
Gosianiek - ja wcale nie twierdzę, że się przespał - o nie. Ale jest taka możliwość, że ma ochotę/ zamierza to zrobić. Że się zauroczył. Że ona mu się podoba. Dlatego tak nagle Ty - że się tak wyraże - "poszłaś w odstawkę", przynajmniej chwilowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodziło tylko o zaufanie, przestraszyłam się, że ze mną już inaczej rozmawia, że się w niej zauroczył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie było czasem tak że myślałaś, że on nadal tak rozmawia tyle że nie z Tobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że się mylę. Ale w sumie to co innego miał mi powiedzieć? Masz rację, zakochałem się w niej? (Jeżeli to prawda oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalllaala
ja tez tak mialam, ale nie wynikalo to z mojej winy, bo ja nigdy ni eprowokowalam zadnych klotni, tez bylam zazdrosna o laske, przez ktora wszystko sie zaczelo bo mi powiedzial wprost ze sie chyba bujnal, i nei wie co z tym zrobic, bo jest pewny ze kocha mnie. wtedy powiedzialam, ze wie gdzi emnie znalezc, niech sobie to przemysli, i po godzini ejuz mnie przepraszal za to, ze nie ze ta laska to idiotka, i ze nie wie czemu itd,pozniej okazalo sie ze tak czul, bo szukal dziewczyny na probe, czy cos moze poczuc do innej i tak mu sie to wkrecilo ze faktycznie myslal ze poczul (to moja interpretacja), a pozniej okazalo sie ze ma problem bo on mnie traktuje jak siostre i juz samnie wie, wtedy tez mu powiedzialam, ze niech sobie da spokoj,on byl w szoku ze tak spokojni ei chlodno do tego podchodze, nie minelo pare godzin a juz dostalam smsa o tresci KOCHAM CIE NAD ZYCIE...daj mu czas, i pokaz sie z tej silnej strony, bez placzu i histerii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wlasnego doświadczenia
Gosianek popieram tych, którzy mówią, że rozmowa z tą dziewczyną nie jest wskazana. Jeśli chodzi o to, że jeszcze 2 tygodniu temu mówił o pierścionku - może właśnie gdy zaczął się poważnie zastanawiać nad pierścionkiem, dochodziło do niego jak bardzo to poważna decyzja i się przestraszył. Powiem Ci tak miałam podobne przeżycia - też kiedyś usłyszałam, ze nie jest mnie pewien, że nie wie co się dzieję, że kocha ale że ma wątpliwości czy naprawdę potrafimy iść wspólnie przez całe życie. Z tym, że u mnie nie było żadnej koleżanki. Były łzy z mojej strony ale stwierdziłam, że nie będę zmuszać. Nie wiem czy to dobre wyjście w Twojej sytuacji - bo śmierdzi mi ta koleżanka i obawiam się, że on może faktycznie odwraca kota ogonem - żeby było że to przez Ciebie a tak naprawdę może zrozumiał, że może poczuć coś też do innej kobiety i stwierdził, że skoro tak jest to może nie jesteś tą jedyną, ale ja wtedy hmmm odsunełam się. Powiedziałam co do niego czuję ale że szanuję też siebie i rani mnie to, że po tylu larach słyszę takie słowa, że miał dość czasu przekonać się czy ja to ta jedyna (5 lat) i żeby się zastanowił - wyprowadziłam się. Utrzymywaliśmy normalny kontakt, byliśmy parą ale na sporą odległóść. Po 3 miesiącach się oświadczył, przepraszając. Nie jesteśmy jeszcze po ślubie więc nie wiem czy to historia z happy Endem, w każdym bądź razie teraz jest inaczej. To on mnie przekonuje o uczuciu, mówi o nas powaznie i konkretnie, co będzie dalej czas pokaże. Prawda jest taka, ze nikogo do miłości nie zmusisz. Wiem, jakie to ciężkie ale uwierz da się przeżyć. Nie histeryzuj, nie wydzwaniaj – taka moja rada, bo jeśli mu zalezy wróci sam a wszelkie naskakiwania teraz na niego skoro już ma mętlik w głowie mogą go tylko przekonać, że faktycznie nie pasujecie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"Z własnego doświadczenia\": DZIĘKUJĘ!!! Bardzo mnie wsparło na duchu to co mi napisałaś (Pomimo łez, które popłynęły z moich oczu). Podziwiam Cię, że miałaś w sobie tyle siły, żeby to przetrwać, żeby zrobić takie posunięcie. Musisz być cudowną osobą... Życzę Tobie i Twojemu narzeczonemu powodzenia ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa...........
"a tak serio to koles ewidentnie wpadł w "romans biurowy"" duzo w tym racji, twoj chlopak zauroczyl sie tamta dziewczyna, to niemal pewne... nie szukaj winy w sobie, bo twoje zachowanie bylo jak najbardziej normalne, a teraz to on powinien sie starac... nie Ty!!! Ty zachowuj sie neutralnie, niech on o Ciebie walczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż-to raczej koniec-też tak miałem-dziewczyna bedac ze mna poznała jakiegos kolesia. Twierdziłą ze to tylko kumpel. Po moim wybuchu zazdrosci powiedziała ze musi odpoczac przez tydzien. Potem zerwaliosmy a ona zaczeła byc z nim. Proste nie? Podobnie jest u ciebie-olej kolesia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za bardzo Go kocham, żeby móc żyć bez niego. On jest dopełnieniem mojego życia, moim światłem... Boję się, że jak pozwolę mu na chwilę odejść, to już nigdy nie wróci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o loooosieeeeeeeeeeeee
Gusuaczek dziewczyno nie upadlaj sie !! rtozmowa z tamtądziewczyna to BEZNADZIEJNy pomysł !!!!!!!!!!!! Wiesz co pomoze wam jedynie ?????!! Gdy teraz go olejesz!! nie bedziesz dozwnila, pisała nic !!!!!! chciał spokoju to niech ma !! To nei Ty powinnas sie marwtic i srac w majtki jak Ty ro teraz robisz tylko on :O :O :O miej szcaunek do siebie !!!!!!!!!!!!!!! i to oc piszesz... zen ie mozesz zyc bez niego... kiedys tez to slyszalam jak moja przyjaciolje rzucil chlopak po 4 latach najpierw tez chcial przrwy, nie wiedzial czy kocha a potem zerwal :D i zaczal byc ze swoja przyjaciolka z ktora wczesniej zarzekal sie ze go nic nie laczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o loooosieeeeeeeeeeeee
dokoncze bo ucielo i to oc piszesz... zen ie mozesz zyc bez niego... kiedys tez to slyszalam jak moja przyjaciolje rzucil chlopak po 4 latach najpierw tez chcial przrwy, nie wiedzial czy kocha a potem zerwal i zaczal byc ze swoja przyjaciolka z ktora wczesniej zarzekal sie ze go nic nie laczy ;) to bylo 1,5 roku temu a teraz ta przyjaciolka cieszy sie zyciem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×