oszalałam chyba pomozecie? to przeciesz jest moj brat....

historia stara jak moja babcia halinka z warszawy... zeby bylo lepiei mam 12 lat a moj brat 13 i pół :) miłość, głupie rozstanie, tęsknota, niespełniona miłość...spotkanie po 24 godzinach Trochę po to aby sprawdzić czy coś bedzie w telewizi... Każde z nas ma swoje rodziny ale on nie on jest sieroto i moim udawanym bratem bo mama adoptowała..niekoniecznie jestesmy w nieiszczęśliwi.... Ciągle myślę, kocham, pragnę..zwariowałam? przeciesz to moj brat Mój poukładany świat zawirował...śnie o nim po nocach.... To trwa juz ponad 3 dni..chodzimy do swoich pokojuw ,ale jedynie jako przyjaciele.... Próbuje się nie odzywać..zapomnieć...wtedy on nie daje mi spokoju a to pozyczysz mi ksiazke a to miałem koszmar moge z tobą spac. jak się od tego uwolnić? Ktoś przeżył coś podobnego? albo przezywa Pomocy !!!!!!!!