puscilybyscie swojego faceta do kumpla na noc albo pol na granie w konsole?

Moj chlopak bardzo to lubi. Lubi sobie z dwoma kumplami pograc, nigdy tak nie bylo by szedl. Ogolnie nie chodzi nigdzie. Wczoraj kumpel dal mu propozycje zeby do niego przyjechal, bo zona wyjezdza a nastepny dzien maja wolny. Wypija jakies piwo i pograja. Dalam mu warunek ze do 1, a jak nie to powiem tej zonie-wiem ze to nie jest temu drugiemu na reke. Powiedzial ze wroci. Wiem ze pod tym wzgledem czasem jest lekkomyslny i boje sie ze znowu bede sie wkurzac ale z drugiej strony nie moge go przywiazac do domu skoro nigdzie praktycznie nie wychodzi?

w służbie więziennej, to zorganizuj se taką elektryczną obrożę, załóż faciowi na nogę i będziesz wiedziała gdzie jest, gorzej z tym, że nie dowiesz się co robi :P

facet biedny z kilku względów :-0 po pierwsze ograniczony umysłowo, bo nie potrafi wymyślic lepszej bajeczki żeby pochlać i zadupczyć na boku :-0 po drugie kto w tym wieku gra na konsolach? :-0 po trzecie współczuje mu panny :-0

nie wroze wam przyszlosci

No właśnie.. nie możesz go przywiązać.. przecież facet nie jest facetem jak siedzi ciągle pod pantoflem.. mówię to ja - kobieta!

JA Z TOBĄ NIE BYŁ BYM PIEC MINUT , A JAK BYS MI ZAKAZALA CZEGOS TO ZROBIŁ BYM TO PO TRZYKROC

o co wam chodzi??? Przy mnie gadal o tym. A to ze lubi grac, to kazdy ma jakies pasje i zainteresowania. W domu jak ja jestem w pracy to tez pogrywa.Lubi po prostu.

ja nikomu nie zakazalam, ale powiedzialam ze do 1 bo nie uznaje nocnych wypadow.

przywiaz do do kaloryfera :O masz jakis problem ze soba? ja bym z taka idiota minuty nie byla na jego miejscu :P

taka wredną, że grac ani wypić piwka nie pozwala?? :p taaaa. na pewno grać na konsolach będą... jak mój facet dawniej miał ochote na piwko, czy jakieś granie itp.z kumplem,to nie przeszkadzała im moja obecnośc w domu (ani obecnosc dziewczyny tamtego jakto było u niego). więc coś tu mi nie pachnie za dobrze...

aha i odpowiadam na pytanie w temacie: puściłabym bo puszczałam i puszczam (jak to brzmi,jak psa ze smyczy...) :O

Nie zakazałam, ale powiedziałam , że do pierwszej. Posłuchaj sama siebie. Ty jesteś Jego mamusią? Ja takie rozmowy mam ze swoim 13 letnim synem, a to chyba dorosły facet jest i sam o sobie stanowi. Tzn, niektórym taka krótka smycz odpowiada.

oj, jak zwykle czepiacie sie bzdur. Powiedzialam mu a nie rozkazalam by wrocil do 1 bo nie chce zeby go cala noc nie bylo. A co do zony tamtego, zle ze soba zyja wlasciwie dla dziecka tylko a dlaczego to mnie nie interesuje.

jestem zazdrosna, ale to oddzielna sprawa. Ludzie nie kazde wyjscie faceta oznacza ze chce podupczyc tym bardziej ze nigdzie nie chodziii. Ogolnie dobrze zyjemy i on nie szuka wrazen, nie dzwoni sam do kumpli. Oni dzwonia za kazdym razem.

A co do zony tamtego, zle ze soba zyja wlasciwie dla dziecka tylko a dlaczego to mnie nie interesuje. to po cholere chcesz jej jeszcze o takich bzdurach mówić? :-0 cyt: Dalam mu warunek ze do 1, a jak nie to powiem tej zonie żal mi cie dziewcze straszliwie :-0

ma byc slowny, a jak bede poblazac to to sie bedzie powtarzalo ;] no zobaczymy. jak zwykle nic tutaj sie nie dowiedzialam, zero poparcia.

normalni

to co ma sobie isc na cala noc ? :O

Hmmm, nie rozumiesz prawda?

to ma sobie isc na cala noc? mam nic nie gadac, nie buczec tak? mam uznac to za nic takiego.

dziewczyno bo to jest nic takiego!!!!!!!!!!!!!!

pechowa_szczesciara1989 a czy oni czasami nie graja w ta najnowsza gre:P ROZBIERZ DODE vol 3....:P:P:P ????

Ty jestes jakaś dziwna...ja swojego faceta puszczałam samego z kumplami na nocne wypady do klubów i jakoś nigdy nie miałam nic przeciwko...nie wiem czy w tym czasie "coś" robił czy nie, miał swój rozum i dobrze wiedział co mu wolno a czego nie...nie wyobrażam sobie żeby np powiedzieć mu, że ma czas do 1 a potem ma wracac do domu... ogólnie to szkoda mi chłopaka, zero swobody :/ żal...

Ty jestes jakaś dziwna...ja swojego faceta puszczałam samego z kumplami na nocne wypady do klubów i jakoś nigdy nie miałam nic przeciwko...nie wiem czy w tym czasie "coś" robił czy nie, miał swój rozum i dobrze wiedział co mu wolno a czego nie...nie wyobrażam sobie żeby np powiedzieć mu, że ma czas do 1 a potem ma wracac do domu... ogólnie to szkoda mi chłopaka, zero swobody :/ żal...

a w ogole autorko- mieszkasz z nim? Widze ze masz cale 19 lat.. Amaleta ja znam taka co to robi w wieku 30 lat... własnie szuka nowego faceta:P bo tamtego juz nie ma...

skoro on wychodzi na cala noc to powiedz ze ty tez wychodzisz z kolezankami na cala noc i juz nie rozumiem dlaczego tylko do 1 mu pozwalasz to jest jakies dziwne ze ty go na smyczy trzymasz ;/ nie wroze nic dobrego a co ty nigdzie nie wychodzisz nie masz przyjaciol??

raczej nie jestem typem imprezowiczki, czasem na kawe do kolezanki, na spacer wyjde, na basen chodze. Mam 19 lat i mieszkam z chlopakiem. Daje mu swobode, mowie mu wyjdz, idz sobie z kumplami przeciez masz prawo, ale nie na noc. Taka mam zasade, ze jak jestesmy razem to wyjscia nocne nic nie wroza. A poza tym nie lubimy, dobrze jest nam ze soba. Wiem ze on czasem chce sie z kumplami spotkac, dlatego powiedzialam mu idz, ale nie na cala noc...

i nie graja w zadna dode, tylko w pro evolution socker czy cos takiego :P w pilke nozna.

ale on nie chce isc na impreze :O jego to nie bawi. chca grac!!!!!!!!

... puść go.