czy facet, ktory bije rodzine powienien zostac wyrzucony z mieszkania?

nawet gdy jest jego wlasnoscia? takiego rozwiazania problemu chcialaby fundacja Razem Lepiej i Partia Kobiet Projekt ustawy, w art. 1 pkt. 10 wprowadza nową treść art. 13 ustawy z 29 lipca 2005, w którym najbardziej doniosłą propozycją jest wprowadzenie „nakazu opuszczenia mieszkania”, który interweniujący policjanci obowiązani są wydać sprawcy przemocy, gdy sprawca może zagrażać bezpieczeństwu pokrzywdzonych. Sprawca będzie musiał opuścić mieszkanie nawet gdy jest ono jego wyłączną własnością, jeżeli mieszkają tam ofiary przemocy. U podłoża tego nakazu leży chęć radykalnego zerwania z tradycją, że to ofiary przemocy uciekają z mieszkania, a interwencja policji nie powstrzymuje sprawcy przed kolejną przemocą. http://www.razemlepiej.pl/ jezeli popieracie taka inicjatywe to na stronie mozecie znalezc liste, wydrukowac, zebrac podpisy i wyslac do fundacji lub Partii Kobiet- http://www.polskajestkobieta.org/index.php/?page_id=4

nie. Bo baby beda robic tak.. doprowadzac facetado kuroiwcy.. aby tylko dostac JEGO MIESZAKNIE WLASOSCIOWE! Dasc go na przymusowa terapie do psychologa:) dowiedziec czemu bije.. czasem m oze to robic bo baba go zdradza..itp

No i chuj , że go zdradza ! Nie można nikogo bić :O

!!! Dlaczego taki facet nie uderzy np.sprzedawczyni bo go wku...wia?A żonę można?!!

Ja myślę, że zadane przez autora postu pytanie jest retoryczne!

:D

jak widac po odpowiedziach- nie jest retoryczne ale ci ktorzy moga zdobyc sie na podpisanie pod projektem ustawy niech to zrobia. Dzieki temu moze dotrzemy do warunkow na razie znanych nam jedynie z amerykanskich filmow gdzie po awanturnika zajazdza policja ,a pozniej ma on zakaz zblizania sie do ofiar..

Anthlonka a słyszałaś kiedyś o czymś takim jak syndrom kobiety maltretowanej???? To po co się odzywasz jak nie masz pojęcia dlaczego te kobiety nie odchodzą i siedzą z takimi zwyrodnialcami. Radzę poczytać troszkę literatury, odrobinę więcej zrozumienia:o

a czy uwazacie ze obecnie jest ok? policja przyjedzie, upomni i koniec. Nie pomoze zrobic obdukcji- tu ofiara musi sama udac sie do specjalnego lekarza medycyny sadowej i zaplacic za to. Czy to nie powinna byc rola policji aby ofiare zawiezc do odpowiedniego lekarza, od razu udokumentowac napasc i wniesc oskarzenie? Dodam ze zaklady medycyny sadowej sa owszem w duzych miastach, ale co z miasteczkami i wsiami? Tam na pewno jest trudniej

kobieta musi uciekać przed sprawcą a on zostaje SAM w domu,żałosne. Trzeba wielkiego hartu ducha żeby skutecznie się bronić przed przemocą w rodzinie!

dr Euzydora Aronson - a czy Ty mozesz zebrac troche podpisow? ta ustawa ma szanse trafic do sejmu ale potrzeba 100 tys autografow

up

Trochę za mało informacji, żeby konkretnie ustosunkować się do sprawy. \"nakaz opuszczenia mieszkania\"... załóżmy, że zostaje taki wydany. I co dalej? Co się ma dziać z tą osobą? \"Sprawca\" nie miałby prawa rozporządzać WŁASNYM mieniem?? To kuriozum. Jeśli miałby do tego prawo... może sprzedać nieruchomość, kupić inną i nikogo tam nie wpuścić.

Art. 13. § 2. W przypadku, gdy sprawca przemocy może zagrażać bezpieczeństwu pokrzywdzonych, policja sporządza wraz z protokołem nakaz opuszczenie mieszkania przez sprawcę na okres czternastu dni; § 3. Nakaz opuszczenia mieszkania obejmuje również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 100 m. Doręcza się go sprawcy, pokrzywdzonym oraz w terminie trzech dni, właściwemu miejscowo sądowi opiekuńczemu wraz z kopiami protokołów z wcześniejszych interwencji, wydanych nakazów oraz informacją o ewentualnym wszczęciu postępowania karnego; § 4. W terminie siedmiu dni sprawca może wnieść do sądu opiekuńczego zażalenie na wydany mu nakaz; § 6. Sąd opiekuńczy może uchylić nakaz z urzędu lub na skutek zażalenia sprawcy, które powinno być rozpoznane niezwłocznie. Sąd może również przedłużyć nakaz maksymalnie do jednego roku oraz nałożyć na sprawcę inne obowiązki. Na wydany przez sąd opiekuńczy nakaz przysługuje apelacja; ----- W praktyce sprowadza się to do uniemożliwienia rozporządzania własnym mieniem nawet przez rok, a zatem jestem na nie! Tak, jak nic nie usprawiedliwia przemocy, tak i nie powinno się jakkolwiek tykać cudzej własności. Nie w tą stronę powinny iść zmiany.

jestem przeciw, prawo wlasnosci jest jednym z podstawowych praw czlowieka, zapisanym w konstytucji. Nowy przepis o wydaleniu otworzy pole do naduzyc ze strony kobiet. byl tu swego czasu topik kobiety, ktora uzalaza sie nad tym, ze maz ja pobil. wszyscy jej wspolczuli i najezdzali na meza, dopoki na topiku nie wypowiedzial sie sam zainteresowany, ktory przyznal, ze owszem, narobil zonie siniakow ale zrobil w samoobronie, odpychajac ja po tym jak przez dluzsza chwile bila go czym i gdzie popadnie. Po wprowadzeniu takiego prawa takich sytuacji byloby wiecej. Od pomocy takim kobietom sa odpowiednie instytucje, co z tego jesli same zainteresowane nie chca z tej pomocy korzystac?