WRZUCIĆ NA LUZZZ..

Jesteśmy ze sobą od roku, zakochaliśmy się w sobie jak dwa ''pajace'' od pół roku mieszkamy razem, i jesteśmy od niedawna zaręczeni. Niestety od około 2 tygodni mój facet jest jakby nieobecny, nie ma ochoty na sex, wiecznie śpi. Pomyślałam, że może kogoś sobie znalazł, ale z drugiej strony ciągle zapewnia mnie o swojej miłości do mnie, przytula, całuje, zaprasza na kolacje. Pytałam się go czy ma jakieś problemy, czy nasz związeki daje mu szczęści. on odpowiedział ze nie mam panikować, bo on sam nie wie co się z nim dzieje i że nie ma problemów.. Nie wiem czy robie paranoje,czy może on się odkochuję, albo nie jest już szczęśliwy jak na początku zawiązku. Normalne są takie ''etapy przejściowe'', nie wiem co o tym myśleć..