zona powiedziała...

chciałem wierzyć, że ona nie jest hipokrytka, że skoro mówi, że kocha to tak jest, a brak bliskości tłumaczyła i nadal tłumaczy tym, ze ona tyle nie potrzebuje. Chyba wyszła z założenia, ze raz na miesiąc to wystarczy i jak postanowi, że akurat dzis to tak ma być. Nikt nie był w takiej sytuacji? czemu kobiety tak postępuja, czemu nie chca być szczere i jak nie chcęa być to tego nie powiedza?

rozgrzeszony, już możesz pieprzyć na boku każdą, któą uda ci się okłamać

a co miala ci powiedziec przed slubem ze seksu nie bedzie bo ona nie lubi? :O czy twoja zona jest atrakcyjna czy tak srednio?

jest szczupła i dosc wysoka. Nie jest brzydka, ale czasy gdy była ładna już minęły. Mamy po 35 lat.

przed slubem widywalismy się co dwa tygodnie to wtedy tez było raz czy dwa góra, ale myślałem , że jak będzie po slubie, że gdy będziemy razem mieszkac, to wsystko sie zmieni, myślałem, ze ona lubi, tylko ze względów praktycznych- nie było gdzie to nie robimy tego częściej

jakby mi mój facet powiedział, że czas mojej \"ładności\" minął, bo mam więcej niz 35 lat, to bym mu chyba w zęby dała

to moze ona ma kochanka a nie rozwodzi sie bo kochanek jej nie chce na stale a ty dajesz kase na dom

powinienes pogadac z zona TAK SZCZERZE o co chodzi.. Czy trzyma was dziecko, czy cos jeszcze.. Moze ona tez ma kogos i dlatego nie chce zblizen z Toba.. A jesli nie, jesli rzeczywiscie chodzi tylko o jej male potrzeby, a do tego kocha Cie (i Ty ja)- to warto porozmawiac i sprobowac to odbudowac. Tylko porozmawiaj z nia!Nikt tu na forum nie odpowie Ci na pytanie w jej imieniu... A tak na marginesie ja np jako kobieta zrozumialam jej tekst w ten sposob, ze ona nie chce bys odchodzil... Ze takie rzeczy sie zdarzaja- czyli- jesli tak postanowiles na 100% to i tak chyba nic nie zdziala.. Ale wolalaby, zeby do tego nie doszlo.. Ale to tylko moje subiektywne odczucie... Ona moze myslec inaczej..

ode mnie tez bys dostal, jak ci sie nie podoba to szukaj 18 tek

myślałem o tym, ale chyba nie miałaby kiedy. raczej jest w domu, wychodzi po zakupy i do pracy. Była kiedys zakochana w innym, wtedy przed osmiu laty, wiem ze zdradziła, nie tłumaczyła sie i nie zaprzeczała. Chyba jednak coś miedzy nimi było nie tak, bo on ożenił sie rok czy dwa lata temu, było jej przykro , jakas nie w humorze chodziła. Ale z tego co wiem, to od tamtej zdrady nic ją z nikim nie łączyło

w ogole facet to jestes cienki bolek, zona nie chce sie z tobą kochac od lat a ty nadal tkwisz w tym, zenada

ewa33 ale tak żeby wypadły buahahhaha

No to tak mozemy zgadywac w nieskonczonosc... Musisz z nia pogadac i tyle! To moze wygladac zupelnie inaczej niz sie tego spodziewasz.. A moze np ona ma rzezczywiscie male potrzeby... Wie, ze Ty masz wieksze.Przez to ma swiadomosc, ze nie daje Ci tego, czego oczekujesz. Jest troche podłamana, traci na tym jej pewnosc siebie, zamyka sie w sobie i skutek jest odwrotny... Zamiast dzialac- odtraca Cie jeszcze bardziej.. Nie wiem... Moga byc rozne wytlumaczenia..Musisz z nia pogadac!

nowomodna formuła małżeństwa ;) jeśli tyle lat z tym niczego nie robiliście (terapia, rozmowy etc..) to małżeństwo nie ma sensu. nie krytykujcie mnie, bo nie trzymam jego strony! ale jeśli doprowadzi do rozwodu \'na siłę\' to swojej obecnej małżonce wyświadczy ogromną przysługę ;))) otworzą się przed nią nowe możliwości i na pewno skorzysta ;))) zaś co do dziecka.. dziecko zawsze i w każdym wieku potrzebuje rodziców.. ale rodziców którzy się szanuję i żyją w zgodzie. pozostając w obecnej sytuacji, prędzej czy później zaczną się nienawidzić. nie ma co się zasłaniać 8- 12- czy 21 letnim dzieckiem pozdr

a bierze tabletki antykoncepcyjne? (troche głupie pytanie, skoro tak rzadko uprawiacie sex, no ale tabletki czesto obniżają libido)

nowomodna formuła małżeństwa ;) jeśli tyle lat z tym niczego nie robiliście (terapia, rozmowy etc..) to małżeństwo nie ma sensu. nie krytykujcie mnie, bo nie trzymam jego strony! ale jeśli doprowadzi do rozwodu 'na siłę' to swojej obecnej małżonce wyświadczy ogromną przysługę ;))) otworzą się przed nią nowe możliwości i na pewno skorzysta ;))) zaś co do dziecka.. dziecko zawsze i w każdym wieku potrzebuje rodziców.. ale rodziców którzy się szanuję i żyją w zgodzie. pozostając w obecnej sytuacji, prędzej czy później zaczną się nienawidzić. nie ma co się zasłaniać 8- 12- czy 21 letnim dzieckiem pozdr

nie, nie bierze tabletek, nigdy nie brała

autorze a nie mozesz sie po prostu rozwiesc i poszukac normalnej kobiety?

kocham ją jeszcze, a poza tym jest dziecko. Ale trudno jest tak jak teraz

jesli Ty ja kochasz a ona Ciebie (a twierdzi ze tak) to ratujcie to... To moje zdanie..

W ogole ludzie jakos latwo teraz rezygnuja.. Byle powod( nie mowie o Twoim)- i juz sie rozchodza.. Czemu nikt nie probuje ratowac zwiazku...? Moim zdaniem nie ma nic cudowniejszego niz taki zwiazek po przejsciach, w ktorym ludzie stwierdzaja, ze NAPRAWDE kochaja... A nie tylko sa "zakochani" wtedy gdy jest dobrze.Gdy jest zle zaraz uciekaja.. Kogo nie zapytasz na kafeteri-powie Ci cos w stylu:"wiej..Ma kochanka...Ma Cie w d...,itd Naprawde juz nikt sie nie stara..........?! A kto da gwarancje ze z kolejna osoba bedzie super...? Z ta pierwsza pewnie tez bylo na poczatku dobrze...Problemy pojawiaja sie wszedzie, nikogo nie omijaja... Moim zdaniem trzeba nabrac sił i probowac je rozwiazywac, a nie od nich uciekac..

a czemu mowiles ze z kochanką tam ci bylo dobrze, ze czules sie taki kochany:Owidac jak bardzo kochasz zonę, ty po prostu nie wiesz co robic, boisz sie jakiegokolwiek ruchu wiec sobie wymysliles ze kochanka to dobre wyjscie

kształcony :O

do moim zdaniem..... ja sie z tobą nie zgodze. Z tego co gościu pisze, to żona ma go w du.. co tu ratowac. tak to jest, że człowiek chce wierzyć w to co mu pasuje to sie łudzi:) jego sprawa. tyle, ze potwierdzenia swojej głupoty powinien szukac u równych sobie. Dobrze mu tak. Niech sobie dzieckiem tłumaczy czy tym, że kocha. Jak mu tak wygodnie to niech w to wierzy.

a fiutka na pentelke zawiąże:):):) albo babe do seksuologa wyśle, bo chyba ma problemy ze sobą.

facet jestes nieciekawy , ma zone ktora nie chce sie z nim kochac, ma czy miał kochanke, nie roziwedzie sie bo oczywiscie wymówka dziecko :O takie byle co, co samo nie wie co ma poczac z tym wszystkim, jakby miał jaja to by juz dawno cos zadziałał

chyba sie z tym zgodze. nie ma jaj to niech sie zastanawia i tak mu jakos zycie zleci

Stary powiem Ci że byłem w podobnej sytuacji, po urodzeniu sie drugiego syna który notabene miał być cementowanie związku juz ani razu nie spałem z żona. Po 6 latach zycia w prózni podjąłem decyzje że wypisuje sie z takiego układu a że po drodze spotkałem miłośc to jeszcze bardziej utwierdziłem sie w przekonaniu że to co robie jest dobre. Ktoś powie że dzieci itd. Proste pytanie. Czy myslicie ze skoro my jestesmy nieszczesliwi to dzieci sa szczęśliwe? Nie. Radze Ci wiec pakuj manatki i kończ ta wegetacje. Od dwóch lat jestem szczęśliwym młodym (he he he ) żonkosiem i mam trzecie dziecko. Kontakt z dziećmi mam i ich czas bólu i goryczy tez dobiega końca. Zaakceptowli swojego brata a ja już codziennie sie uśmiecham a co najważniejsze nie musze sie prosic o sex...mam to czego pragne i oddaje swojej żonie wszystko co biore.

dlaczego zona nie chciala seksu uprawiac?

jeżeli pytasz mnie to nie znam odpowiedzi na Twoje pytanie...Zawsze krucho było z sexem a potem juz wogóle ale prócz sexu dochodziło mase innych rzeczy ale to juz nie ta bajka