POMOZCIE MI TO DOBRZE ROZEGRAC

od miesiaca spotykam sie z pewnym facetem, piekielnie przystojny ale glupi, teraz jestem na 100% pewna ze chodzi mu tylko o seks. Dzis ma przyjechac, oczywiscie juz zapytal czy skonczyl mi sie okres i czy sie bedziemy pieprzyc-no comment... ale do czego zmioerzam, olalabym go cieplym moczem juz teraz ale koles wisi mi 100zl i mu nie podaruje, wiec co ja mam zrobic jak sie spotkamy? dodam ze on jeszcze nie byl u mnie na mieszkaniu i szczerze nie chce mi sie go brac do siebie, jak go splawic, co mam powiedziec ze dalej mam okres i ze nici z seksu?

oddał kasę i niech spier*ala na drzewo... Dodałabym jeszcze że dla niego mój okres nigdy się nie skończy...:D

to w takim razie nie moge go wziac na chate, wiec jak wyjsc przed blok, zabrac kase i co? dodam ze sie go boje bo jest wysoki i dobrze zbudowany

nie kombinuj za duzo..powiedz,ze jak bedziesz jechal do ciebie,to niech wezmie ta stowe ze soba,potem zanim wejdzie popros o stowe,powiedz,ze dzis masz okres,wiec sexu nie ma i zamknij drzwi

juz mu napisalam ze ma wziac stowe, odpisal ze ok, i ze zabierze gumki;/ mysle czy po prostu nie wyjsc przed blok i nie powiedziec zebysmy poszli na piwko, tam w barze chwilke posiedziec i sie zmyc do domu

weź kasę, zaproś na piwo , posiedź chwilę i powiedz że musisz uciekać bo jesteś umówiona...ze swoim chłopakiem ;)

masz naukę za 100 zeta, żeby nie umawiać się z chłopakami i nie pożyczać kasy, z którymi wcześniej nie porozmawiasz chociaż troszkę na trzeźwo... popatrz na to z drugiej strony - kosztowało cię to tylko 100, a nauczkę masz już na całe życie:) always looking for the bright side of life - czy jakoś tak :)

ale swoj adroga beszczelny kutas,ze po miesiacu znajomosci mowi o tym,jak o oczywistosci

no wiem moj blad macie racje tak zrobie, bo on nie moze dowiedziec sie gdzie mieszkam, najgorsze jest to ze on mysli ze dzis wezme go do siebie, plus ze jest tepakim wiec go sciemnie ze np wlascicielka jest w mieszkaniu bo cos tam sie stalo i nie ma mowy zeby dzis do mnie przyszedl

ja zazwyczaj trafiam na takich dupkow, ale ten to juz przegiecie, zapytac sie czy mam dalej okres i ze gumki wezmie masakra

napisz, że dziś nie możesz, a potem olej gościa...

tylko tak porządnie :)

no wlasnie chcialbym takiemu dac nauczke, tylko za bardzo nie wiem jak... zeby nauczyl sie szacunku do kobiet, bo koles nie jest szczeniakim ma 28lat

musze odzyskac ta kase, bo mi sie nie przelewa i nie bede sponsorowac jakiegos choooja

to nie chodz tak szybko do lozka..potrzymaj delikwenta choc 3-4 miesiace..jak poczeka,to az taki zly byc nie moze

no niestety juz z nim poszlam do lozka, aczkolwiek tylko raz, nie zaluje stalo sie, myslalam ze bedzie zupelnie inaczej, z oprocz seksu bedziemy robic tez inne rzeczy, jak to w zwiazku, ale jemu nie zalezy na zwiazku, liczy sie tylko seks, mimo tego ze ogierem nie jest

i tak beszczelny,jesli uwaza po miesiacu,ze brak okresu=sex...

a i jeszcze-ja bym byla bardziej wtredna niz ty...niech przyjdzie do ciebie albo ty do niego,odda kase,mozecie sie nawet pocalowac czy cos,ale potem odsun ,powiedz,ze nie masz ochoty,bo nie bylo zbyt fajnie ostatnio i musisz juz isc...

no wlasnie nie wiem czy mam go brac do siebie, raczej nie chce bo 1 ze moze mnie nachodzic potem 2 moze kogos naslac na mnie, np swoich kumplio z ktorymi uprawia sztuki walki 3 nie mieszkam sama tylko ze wspollokatorkami i nie chce zeby one wiedzialy ze poznalam takiego chooja

zadzwonil przed chwila, powiedzial o ktorej bedzie, zapytal "a wszystko w porzadku?"ja: "ale z czym w porzadku?" on:"z okresami twoimi" ja: "tzn?" on"no koncza sie juz" ja " nie jeszcze mam" on" to sobie jakos poradzimy no nie" CZY TO JEST NORMALNA ROZMOWA? :/

nie jest normalna - uwolnij sie w knajpie nie bierz go do siebie

nie...a na pytanie czy sobie poradzimy odparlabym pewnym siebie glosem "no pewnie",a potem bym powiedziala "jak cie swedzi to se strzep" i juz sobie poradzilismy :)

Dziewczyno nie bierz go do siebie pod zadnym pozorem! potem moze sie zdarzyc cos o czym piszesz jezeli jest taki beznadziejny to kto wie co moze mu przyjsc do glowy jezeli go odrzucisz. lepiej na miescie odbierz kase i szybko ziknij i uwazaj zeby nie szedl za toba albo cos w tym stylu, bo jezeli on chce sobie radzic jakos z twoim okresem ;) to kto wie z czym jeszcze umie sobie radzic

z "okresami" hahah cokolwiek to miało znaczyć (ile masz tych okresów?) :P

powiem mu ze wlascicielka jest w mieszkaniu i nie moge go wziac do siebie, bede udawac ze wszystko jest ok oby tylko lyknal scieme

tylko potem koniecznie napisz jak to rozegrałas!

dostalam kolejnego smsa: nie pracujersz dzisiaj skarbie? pragne byc dzisiaj dluzej przy tobie, strasznie treskn ie za twoimi cycusiami, dlugo je wymasuje slonko ok? kurde on mysli ze go wezme do siebie;/

nawet nie wiem co odpisac;/

witam dziewczyny!!!mam taki problem........chodzi o to ze wczoraj zadz do mnie kolega mojego faceta i oznajnim mi ze mu jest mnie szkoda w co ja sie pakuje i jakie przerabane zycie bede miala ze swoim facet....wiec pytamsie go co on zrobil po oc on mi mowi cos takeigo.......a on ze on mnie nei zdradzil ale on sie wstraca niech on mi powie co zrobi....i wogole jakby wiedzial to taki tak by niepwoeidzial...kiedy juz milam taka sytuacje ze tez nagadal a potem to okazalo sie neipradwa,,,,,,,,,nie iwem co on chce przez to osiagnac czy on faktycznie ocs wie a nie chce pwiedziec???wogole czesto do mnei dzwni i odnosze czasami wrzenie ze chce nas skłocic, al enei wiem czemu??on ma dziewczyne wiec raczej nei chodzi o mnie......pomozcie

nie no masakra jest dziewczyny, znow dzwonil i wiecie o co zapytal "a te gumki to zostawie u ciebie w schowku ok?" ciekawe o jaki schowek mu chodzilo:D